Bombilla & Xelmo. dwupak.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 26, 2013 18:20 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

Pasi, jak miło mi Cie u nas gościć :)
a wczoraj myślałam o Tobie, ponieważ zajadałam omlet pomarańczowy :)
kotom te kilka dni deszczu i chłodu dało baaaardzo dużo wytchnienia. Z powodu powolnego remontu balkonu to i upałów to miałam wrażenie, że z niemocy i gorąca to te kociska zaczną po ścianach mi chodzić, ale juz jest luz. Relaks.
Ja myślałam, że jak się obronię to będę miec tyle czasu na same przyjemne rzeczy, a tu wiecznie w niedoczasie jestem ;)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto lip 09, 2013 21:26 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

Poznaliśmy(wszyscy-cała szóstka)Dużą ślicznych kiciów.Niestety tak ją zagadaliśmy, że niewiele wiemy co u nich :oops:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 12, 2013 17:12 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

Tak, jak już Sun uprzedziła- byłam w Łodzi. Szkoliłam się dwa tygodnie, ale nie mogłam zrezygnować ze spotkania z Sunshine, jej mężem i całym przekochanym towarzystwem :):)
Spotkanie było bardzo miłe, Sun i jej HSB (pozdrawiam!) okazali się sympatycznymi ludźmi ostro zakręconymi na punkcie kotów, dlatego od pierwszej chwili rozmowa leciała,leciała i leciała :):)
Miałam okazję poznać też gromadkę... każdy inny, każdy uroczy i niepowtarzalny. Bardzo odważne kociaki, lubiące gości ;) W ogóle się nie bały, gdy podchodziłam do nich, ba! nawet same układały się przy mnie na dywanie.
Byliśmy też na spacerze w parku, który odmienił moje zdanie na temat Łodzi (wcześniej jawiła mi się jako szara i smutna).
Jedyny minus to to, że spotkanie spotęgowało moją tęsknotę do własnych kiciów.
Po powrocie koty były na dystans, ale Bombilla już w nocy znowu wóciła na szyję i rozkosznie mruczała i grzała- jak mi tego brakowało! Xelmo od rana czatował przy łóżku i zrobił poranny peeling :)
A dziś byliśmy u weta na szczepieniu. I uwaga, uwaga, uwaga! wet na którego trafiliśmy ( pani weterynarz, która zwykle nas przyjmowała póki co nie pracuje) okazał się probarfny :)
Jak mnie to ucieszyło! Baardzo, bardzo :) Poprosił nawet o info na ten temat, by mu przekazać. Będzie się dowiadywał w tej kwestii a co najważniejsze gorąco to popiera i zachęca :) Jest to dla mnie bardzo pozytywna wiadomość:)
Mam teraz nadzieję, że szczepionka i pierwsze dni po niej przejdą spokojnie. Bo poprzednio Bombilla dosyć źle ją zniosła.
Pozdrawiamy!
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lip 12, 2013 17:30 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lip 12, 2013 17:34 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

Widzę, że w Rybniku śnieg spadł ;)

uczta dla oczu, pani! :ok:
A Bombisia taka maciupka przy Xelmim

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 12, 2013 19:21 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

pozytywka pisze:Widzę, że w Rybniku śnieg spadł ;)

uczta dla oczu, pani! :ok:
A Bombisia taka maciupka przy Xelmim

u nas to anomalieee pogodowe, że hej :)

nie miałam okazji wcześniej dać tej fotki, a na niej dość fajnie widać gabaryty obu i różnice w wielkości kociaków.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lip 12, 2013 19:38 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

a oni tak razem siusiają?
Synchronicznie? 8O


Świetna joga pod drapakiem :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 12, 2013 20:25 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

Najbardziej podoba mi się ziewanie całą paszczą :D i sikanie synchroniczne :lol:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Sob lip 13, 2013 9:01 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

pozytywka pisze:a oni tak razem siusiają?
Synchronicznie? 8O


Świetna joga pod drapakiem :mrgreen:


czasem im się zdaża takie siusianko:)
a joga to głęboki, godzinny sen pod drapaczkiem. teraz wiem na pewno- nie ma ona kręgosłupa!

rudy kociak- ona tak ziewała, gdy po raz setny powtarzałam typologię wad wymowy i zaburzeń mowy przed obroną magisterki.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon lip 15, 2013 10:32 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

Wcale nie jesteśmy zakręceni na punkcie kotów! My ich wręcz nie lubimy!!!

Cudne fotki :1luvu:
Dobrze, że już możesz je przytulać :ok:
Nasze po 3 dniach nieobecności łażą za nami, wtulają się przy każdej okazji. W nocy byłam dokładnie obłożona. I też miałam poranny peeling :ryk:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 03, 2013 17:06 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

Wracam po długiej przerwie do pieczenia chlebów i innych takich wypieków.
Zaczęłam dziś od drożdżówek z serem, dosyć dobre, choć pewnie mogły być lepsze :d Ale ważne, że rodzinie smakuje :)

Xelmo upodobał sobie mieszkanie sąsiadów, i jak tylko drzwi nasze sie uchyla to on juz stoi u nich i chce wejśc- nie raz udaje mu się wprosić na wizyte :)
Bombilla kochana jak zawsze- aktualnie pilnuje M.ojeego co by szybciej balkon dla niej skończył ;)

A ja dojrzewam do decyzji o trzecim kocie- norwegu. trzymać kciuki.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob sie 03, 2013 17:19 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

Pieczenie? W tych temperaturach? 8O 8O Toż to hardcore kobietko :strach:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto sie 06, 2013 19:56 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

Xelmo jest łakomczuchem okropnym, to nie podlega dyskusji.
Ale wczoraj stała się rzecz dziwna, o której aż muszę napisać :)
Koty jedzą kolację- Xelmiak szybko szybko, Bombilla powoli, dystyngowanie wcina kolejne kawałeczki mięska.
Xelmo szybko szybko, bo mi ktoś zabierze, ona nadal spokojnie. Xelmo- pusta miska- ojej i co teraz.
Zauważyłam, że w pierwszej chwili od razu spoglądał do miski Bombilli, już myślałam, że ją wypchnie i sam doje jej kolację. a tu zdziwienie...
Obszedł moje nogi, usiadł nieopodal jak posążek i patrzył jak zaczarowany w miskę Bombilli, która nadal jadła.
W końcu, gdy ona miała dość i wyszła z kuchni, a miska wciąż pozostawała wypełniona smakowitym mięskiem podszedł spokojnie do wolnej michy i dojadł resztę..
Przypadek? czy może gentelmen się z niego robi ?;)


shira- jutro znów piekę- rogaliki piwne :) nie straszne mi nawet 37 stopni celcjusza :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sie 06, 2013 20:00 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

Balkon już skończony?

Ja ostatnio w ramach odstresowania spędziłam pół dnia w kuchni.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 07, 2013 17:15 Re: Bombilla & Xelmo. dwupak.

sunshine pisze:Balkon już skończony?

Ja ostatnio w ramach odstresowania spędziłam pół dnia w kuchni.


Balkon PRAWIE skończony ;) pomalować, załozyć siatkę, wyszorować wstawic ekwipunek.
W niedzielę wizyta znajomych i mam ogromną nadzieję, że będzie skończony balkon.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości