Zabiję Mruczka! (17) Koci Hyde Park

[Dorota]

Wcale do mnie nie zaglądasz, Mru.

Fasolka

Do mnie też nie
Inka

Przepraszam

Niechcacy tak wyszlo

Mru zawstydzony

[MaryLux]

Wcale do mnie nie zaglądasz, Mru.

Fasolka

Do mnie też nie
Inka

Przepraszam

Niechcacy tak wyszlo

Mru zawstydzony

Popraw się, bo będę płakać! I seplenić!

[MalgWroclaw]

Mru, jak tam dziś Miodzio się ma? On też się boi burzy?
Fasolka

[Haker1]

Hej Mru,
co u Miodza.
Wiesz wczoraj mnie burza z balkonu wygoniła. Tak grzmiało, że się na szafie schowałem.
Haker

[taizu]

Nasza Czarusia nie lubi burzy. Najpierw myślała, ze lubi i siedziała na oknie i patrzyła na deszcz, ale jak zaczęło naprawdę glośno grzmieć, to poszła do łazienki. Ja cały czas siedziałam na telewizorze, nie takie burze się widziało
Szarusia

[Haker1]

Ja też lubię posiedzieć na telewizorze, ale wczoraj wyjątków blisko uderzyło, aż duża się wystraszyła i zamknęła balkon.
Haker

[Kociara82]

U mnie w zeszlym roku latem zdaje sie to bylo... w ktorys dzien byla burza. Poki byla daleko-mialam kompa wlaczonego. Ale jak zaczelo walic coraz blizej-trzeba go bylo wylaczyc z sieci nawet. Wtedy burza mijala... Wiec ja znow zalaczalam kompa.... i wtedy burza gwaltownie wracala i tak w kolko caaaaly dzien

[MalgWroclaw]

Zobacz, Mru, Lonia się znalazła:
viewtopic.php?p=7573760#p7573760
Jak się masz? Jak Lucuś? Jak Miodzio?
Duża mówi, że w kółko powtarzam te same pytania
Fasolka

[MaryLux]

Witaj, Mru Dziś będzie u nas strasznie, bo po południu przyjedzie Doctorro, a wieczorem Duża jedzie na końcerta. Obiecała, że to ostatni raz przed wakacjami, ale kto ją tam wie...
Inka

[MalgWroclaw]

Mru. Zobacz, co Ptachu u siebie napisał.

Tylko popatrz. Fasolka

[Myszolandia]

Wcale do mnie nie zaglądasz, Mru.

Fasolka

Do mnie też nie
Inka

i do mnie
Myszka

[MalgWroclaw]

Mrusiu, czy Ty na pewno dobrze się czujesz? I Twoja Duża, i wszyscy w domu?
Fasolka coraz bardziej niespokojna

[Kociara82]

Meu, hop hop, where are you, sweete?

[Dorota]

Jak to gdzie?
W szafie. Po sniadaniu

Mru

[Kociara82]

a czemu w szafie? Pora na posniadankowe mizi mizi