Haker1 pisze:Mru,
jak ty mnie rozumiesz.
Uczę się bycia przywódcą.
Duża twierdzi, że to Pysia była szefem.
Gagat, u nas życie nie wróciło do normy.
Normą było atakowanie Pysi.
Ja jestem kotem, który nie lubi głaskania jeżeli sam po głaski nie przyjdę, nie lubi szczotkowaia,
nie lubi zajmowania się kotem.
Za to lubię, atakować znienacka Dużych
I, tak wiem mało to męskieale teraz uwielbiam spać z Dużą.
Dzisiaj cała noc ( raz wyszedłem upolować mojego tuńczyka) przespałem przytulony do Dużej.
Podobno zająłem jej całą poduszkę, ale ja musiałe być tak blisko jej twarzy, musiałem.
Haker
Cześć Hakerku,
u nas szefem jest Frania.
Frania atakuje. Najczęściej.
Nie lubię być głaskana, chyba że przyjdę.
O szczotkowaniu nie ma mowy.
Dużej nie atakuję.
Bardzo lubię spać koło dużej, ale rzadko jest tyle miejsca, żebym się zmieściła, to chociaż wieczorem się przytulam i jak duża się obudzi - musi mnie bronić.
Florka śpi najbliżej twarzy dużej, jak się tylko da.
Fasolka