***BOKIRA [*] Świat według kota / LILI i wenflon s.94

[Bazyliszkowa]

Nie wiemy czy USG jest straszne. My mamy raz do roku robione RTG i to idzie jakoś przeżyć. Duża jest wtedy w takim śmiesznym fartuchu.
Haker i Pysia

Ja też miałam RTG. Duża mówi, że miałam wszystkie chyba badania, jakie są możliwe. USG miałam już 2 razy, ale nie pamiętam, czy to boli czy nie. Najbardziej boję się kłujów, bo zawsze mnie bardzo bolą.

Lili

USG nie jest straszne i wcale nie boli. Miałam 3 razy i nawet się nie wyrywałam, a przy innych badaniach albo przy kroplówkach to się strasznie wyrywam.
Lili, jesteś bardzo dzielna. Podziwiam Cię.
Mir Murka

[kalair]

Czesc Koteczki!

[ula-misia]

Dzień dobry Haniu i piękna Liluniu
Trzymamy kciuki za zdrówko Liluni

Witaj Ciociu Byłam już z Dużym na kroplówce. Nie cierrrpię kroplówek, wrrrr

Lili niezadowolona

kochana dziewczynka

[vega013]

Nasze malusieńkie, ale ogromne szczęście dzisiaj:



Kliknij miniaturkę

[vega013]

Czesc Koteczki!

Witaj Ciociu Kochana
Lili wesoła

[zuzia96]

Liluniu jakie ty masz piękne kolorowe opatrunki kiedyś niebieski, dzisiaj różowy Śliczne

Zdrowiej nam kochana koteńko

[borosia]

Ależ mnie wystraszyła Księżniczko !
Czytałam na wdechu informacje o tobie moja śliczności.

Trzymam kciuki za ciebie kochanie


Haneczko, a jak trzustka ? wiesz juz coś?


Pozdrawiam was serdecznie

[kalair]

Czesc Koteczki!

Witaj Ciociu Kochana
Lili wesoła

Lilenko, i tak trzymaj Kochanie!

[vega013]

Ależ mnie wystraszyła Księżniczko !
Czytałam na wdechu informacje o tobie moja śliczności.

Trzymam kciuki za ciebie kochanie


Haneczko, a jak trzustka ? wiesz juz coś?


Pozdrawiam was serdecznie

Witaj borosiu
USG trzustki w przyszłym tygodniu. Niecierpliwie czekam na to badanie, bo być może konieczna będzie operacja. No i powstanie problem - Lili ma mało stabilny organizm i dlatego nie można jej wysterylizować (operacja wiąże się z zagrożeniem jej życia). Będziemy się martwić i rozważać wszystkie aspekty sprawy, mając już wyniki w ręku. Dr Chmielewska z naszej lecznicy jest świetnym anestezjologiem... Na razie niech się maleńka wzmacnia. Wyniki USG wpiszę do wątku.
Pozdrawiam Cię cieplutko

Edit: Mogłabyś do mnie zadzwonić? Telefon mi padł i wcięło numer do Ciebie.

[vega013]

Liluniu jakie ty masz piękne kolorowe opatrunki kiedyś niebieski, dzisiaj różowy Śliczne

Zdrowiej nam kochana koteńko

Dziękuję Ciociu, staram się jak tylko mogę

Ciociu, Lilutek ma lepiej - nie musi mieć rureczki w żyłce i opatrunków, żeby ją zabezpieczały. Te opatrunki utrudniają mi chodzenie - najczęściej biegam na trzech łapkach, tak jak Lilunia, moja kochana imienniczka.

Barankuję i ugniatam Ciocię razem z Lilutkiem

Lili

[Myszolandia]

Nasze malusieńkie, ale ogromne szczęście dzisiaj:



Kliknij miniaturkę

MOja Ukochana Perełeczka

[vega013]

Nie wiemy czy USG jest straszne. My mamy raz do roku robione RTG i to idzie jakoś przeżyć. Duża jest wtedy w takim śmiesznym fartuchu.
Haker i Pysia

Ja też miałam RTG. Duża mówi, że miałam wszystkie chyba badania, jakie są możliwe. USG miałam już 2 razy, ale nie pamiętam, czy to boli czy nie. Najbardziej boję się kłujów, bo zawsze mnie bardzo bolą.

Lili

USG nie jest straszne i wcale nie boli. Miałam 3 razy i nawet się nie wyrywałam, a przy innych badaniach albo przy kroplówkach to się strasznie wyrywam.
Lili, jesteś bardzo dzielna. Podziwiam Cię.
Mir Murka

Ojej (Lili zawstydzona) Dziękuję Ja po prostu nie mam innego wyjścia. Już się nie boję USG.

Lili odważna

[vega013]

Nasze malusieńkie, ale ogromne szczęście dzisiaj:



Kliknij miniaturkę

MOja Ukochana Perełeczka

Witaj Ciociu, witaj Mysiu
Wiecie, że jutro może mi wenflon zdejmą i wystarczą kroplówki podfuterkowe? To też kłuje, ale Duża umie je robić i nie będę musiała wychodzić z domku (strasznie nie lubię opuszczać domeczku). Najlepiej by było bez kłujów i bez lekarstewek do pysia... Tylko ja jedna muszę tak cierpieć, wszyscy inni w naszym domku są zdrowi... Nie mam szczęścia...
Lili

[Kociara82]

masz duzo szczescia, malenka, nie jestes sama, masz wspanialy domek, duzi kochaja cie tak bardzo, jak nikt nikogo na swiecie chyba, gdyby nie oni juz dawno by cie z nami nie bylo, a tak zaznalas dzieki nim wiele radosci, poznalas, co to milosc, dom...
Zyjesz i masz najwspanialszy domek, najwspanialszych Duzych o jakich kot moze tylko marzyc-jestes wieeeeeeeeelka szczesciara, pyszczku slodki!

ciotka dzis nie miala czasu na miau, ale nie zapomnialam o was buziaczki :*:*:*:*

[MaryLux]

Ja miałem USG w piątek, nawet Duża mówi, że zniosłem je po bohatersku.
Psot