Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny 4

No to jest foszek bez przytupu :mrgreen:

A przystojny ten dostawca chociaż,czy taki se,zrób mu fotkę i pokaż na watku :mrgreen:

Se gotuje leczo,zgadnij z czyjego przepisu :twisted:

kotka doroty pisze:No to jest foszek bez przytupu
A przystojny ten dostawca chociaż,czy taki se,zrób mu fotkę i pokaż na watku

Se gotuje leczo,zgadnij z czyjego przepisu

a wiesz, że nie wiem znamy sie przez telefon :mrgreen:

kolega świetny :ok:

no mam nadzieję, że z mojego Dotku, mam nadzieję :twisted:

No pewnie że,z Twojego :1luvu:

O to tak jak my,znamy się wirtualnie i z telefonu

To musi co fajny,fotki mu zrób :!:

kotka doroty pisze:No pewnie że,z Twojego
O to tak jak my,znamy się wirtualnie i z telefonu To musi co fajny,fotki mu zrób

no wiesz jakbyś Ty zaproponowala ze z nimi przyjedziesz to bym kolegę odwołała :mrgreen:

fotek to pewno nie zrobię bo się w mieście spotykamy :wink:

a co to jest :roll:

, bo wygląda smakowicie,tylko nie wiem co to :roll:

[/quote]

o jaka laseczka :1luvu:

trawa11 pisze:o jaka laseczka

dla Ciebie były pierogi :twisted:

alus1 pisze:
kotka doroty pisze:No pewnie że,z Twojego
O to tak jak my,znamy się wirtualnie i z telefonu To musi co fajny,fotki mu zrób

no wiesz jakbyś Ty zaproponowala ze z nimi przyjedziesz to bym kolegę odwołała
fotek to pewno nie zrobię bo się w mieście spotykamy

Alutku baardzo chętnie,ale nie dam rady

Teraz mam nocki i 11 listopada na nockę idę

Ale kiedys się wproszę ,uprzedzam :!:

kotka doroty pisze:Alutku baardzo chętnie,ale nie dam rady Teraz mam nocki i 11 listopada na nockę idę
Ale kiedys się wproszę ,uprzedzam

no to czekam :!:

(Dotku jak u Was bo słyszałam o dziwnych planach poczty?)

Aluś ja szraczek wiem tyle co i Ty :roll:

Kombinują jak mogą żeby to rozwalić,a pieniedzy nie mają :evil:

Sama pytam czy ktoś policzył ile te ich dziwne zmiany będą kosztować :evil:

Eech...

kotka doroty pisze:Aluś ja szraczek wiem tyle co i Ty
Kombinują jak mogą żeby to rozwalić,a pieniedzy nie mają
Sama pytam czy ktoś policzył ile te ich dziwne zmiany będą kosztować
Eech...

ech to kiepsko najgorzej że to Wy zwykle cierpicie :roll:

My i klienci

Przeciez oni w tej Warszawceżyją oderwani od rzeczywistości,jeden goopek z drugim goopkiem coś wymyśli(zupełnie nie znając specyfiki pracy)a trzeci goopek zatwierdzi ,a wy się męczcie :evil:

Szkoda gadać :evil: