Wysyp jest w tym roku i łowią na potęgę.
Zostałam już kotem honorowym - łowienie myszy w kuchni i odsuwanie lodówki, wywalanie drewna spod kominka i osaczanie za pomocą dużej poduchy z ławki tarasowej mam opanowane. Podobnie pościg po schodach z piętra do piwnicy. To Moherek przynosi żywe prezenty.
Trykot przynosi już ubite. Na przykład na dywanik pod kanapą. Spuszczam po sjeście leniwie bosą stopę i...
Sybirek porzuca martwe zdobycze naokoło domu: na schodkach, na chodniczku, pod wiatą, ale zawsze w widocznym miejscu. Dziś zebrałam trzy
