Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lut 04, 2012 19:34 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

Nelly pisze:Dziś byliśmy u weta, ale byłam tak zaspana po pracy ( bo usnęłam w domu i TZ mnie dobudzał, że musimy jechać ) że jechałam pół przytomna, zawaliłam m.in. dokładne wypytanie o wynik. A miałam spytać jakie kryształki. Powiedział, że jest dużo leukocytów, znaczy stan zapalny, dał zastrzyk i pójdę - jeśli nic się nie będzie działo - jak się ociepli.
Estain siosia trochę lepiej, tzn nadal po trochu, ale po większym trochu nie tak tylko po kropelce. No i bez krwi.
Podaję tą Fitolizynę, jak tak poczytałam to faktycznie dobre to może być. A ten lek ma chyba 100 lat istnienia na rynku skoro pamiętam go z dziecińswa :) Widocznie dobry skoro nadal na topie. Dostaje też No-spę no i chrupki te rozpuszczające kamlotki. Antybiotyk coś tam wraz z pencyliną.
No nic, zobaczymy. Zrobię ponowne badanie moczu za jakiś czas, trochę musimy go poleczyć.

A poza tym ziiimno :evil:
Tak oglądam dziś o tej Madzi, oglądam...ech.

Kciuki nadal trzymamy, a Madzia....no straszne. :roll: :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lut 04, 2012 20:16 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

Danusia pisze:Te najstarsze specyfiki są najlepsze :ok:
teraz tylko czasu wam potrzeba, nie da sie procesu leczenia przyspieszyć , najważniejsze, że Estain już lepiej siusia , z każdym dniem będzie już tylko lepiej :ok: :ok:

No nie wszystkie pewnie, ale faktycznie bywa, że coś jest dobre, było dobre i jest dobre nadal :)
A pamiętasz Arkon? :lol: Tak nam się z TZ-tem przypomniał kiedyś, on lubił bardzo a ja wyrzucałam za tapczan jak już mama wyszła z pokoju po padaniu mi bo nie cierpiałam :ryk: Teraz taaaki wybór. A kiedyś był tylko Akron, aaa i Gargarin :lol: Chyba dobrze pamiętam Gargarin?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 04, 2012 20:19 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

kalair pisze:Kciuki nadal trzymamy, a Madzia....no straszne. :roll: :roll:

Dzięki za kciuki :) Wykańcza mnie to sprzatanie co chwilkę tych sioo. Bo ma rozłożone w trzech miejscach do siosiania, bo kuweta boli! I tak jest kochany, że tak lata od koszyczka do miski itd. a nie gdziekolwiek - czego najbardziej się boję. A w koszyczkach, miskach są worki plastikowe duże i sprzątam z tych worków :roll:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 04, 2012 20:25 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

To jakieś rozwiązanie, dobry pomysł. 8)

Właśnie były informacje o Madzi. Znaleziono ją. Oglądałaś?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lut 04, 2012 20:35 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

Biedny kotulek. Ale jaki kochany, że nie sika po katach. A reszta za nim :roll: A akron był pyszny :piwa:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob lut 04, 2012 20:51 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

tosiula pisze:Biedny kotulek. Ale jaki kochany, że nie sika po katach. A reszta za nim :roll: A akron był pyszny :piwa:

Podobno rakotwórczy, tak pisali, i dlatego został wycofany. A też lubiłam. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lut 04, 2012 21:48 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

kalair pisze: Właśnie były informacje o Madzi. Znaleziono ją. Oglądałaś?

Już od rana wiedziałam, w ciągu dnia też dużo ogladałam. Teraz zostaje czekanie do poniedziałku, na sekcję :? No i na rozpracowanie, czy sama czy z kimś

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 04, 2012 21:54 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

tosiula pisze:Biedny kotulek. Ale jaki kochany, że nie sika po katach. A reszta za nim :roll: A akron był pyszny :piwa:

Ty jadłaś Akron? Ja myślałam, że za Twoich czasów już go nie było :)

Estian tak jakoś daje znać, że coś się zaczyna - tak marudzi przy wchodzeniu do kuwety, wchodzi, wychodzi kręci się i - charakterystyczne dla kłopotów z czymś w układzie moczowym - liże się tam po siosianiu. To już widać, że coś znowu nie gra. Wtedy już wystawiam "toaletkę zastępczą" i jakoś to jest.
Reszta na szczęście siosia do kuwetki, nie idą tam gdzie on chodzi - tylko ogladają :) Kooochane kotecki :1luvu:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 04, 2012 21:56 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

kalair pisze:
tosiula pisze:Biedny kotulek. Ale jaki kochany, że nie sika po katach. A reszta za nim :roll: A akron był pyszny :piwa:

Podobno rakotwórczy, tak pisali, i dlatego został wycofany. A też lubiłam. :mrgreen:

A to nie wiedziałam, że rakotwórczy. No to dobrze, że nie lubiłam :wink: Ale papierosy lubię. :wink: Ale Wisława Szymborska paliła jak smok, a prawie 90-tki dożyła. I tego będziemy się trzymać :wink:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 04, 2012 22:01 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

Nelly pisze:
kalair pisze: Właśnie były informacje o Madzi. Znaleziono ją. Oglądałaś?

Już od rana wiedziałam, w ciągu dnia też dużo ogladałam. Teraz zostaje czekanie do poniedziałku, na sekcję :? No i na rozpracowanie, czy sama czy z kimś

Okaże się. Ale ten Rutkowski.. :? :?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lut 04, 2012 22:03 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

Nelly pisze:
kalair pisze:
tosiula pisze:Biedny kotulek. Ale jaki kochany, że nie sika po katach. A reszta za nim :roll: A akron był pyszny :piwa:

Podobno rakotwórczy, tak pisali, i dlatego został wycofany. A też lubiłam. :mrgreen:

A to nie wiedziałam, że rakotwórczy. No to dobrze, że nie lubiłam :wink: Ale papierosy lubię. :wink: Ale Wisława Szymborska paliła jak smok, a prawie 90-tki dożyła. I tego będziemy się trzymać :wink:

Ty chcesz oberwać?? :twisted: :mrgreen:
Rzucić masz,o!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lut 04, 2012 22:10 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

Nelly pisze: Ale papierosy lubię. :wink: Ale Wisława Szymborska paliła jak smok, a prawie 90-tki dożyła. I tego będziemy się trzymać :wink:

No własnie! :ok: :smokin:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lut 04, 2012 23:21 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

kalair pisze:
Nelly pisze:
kalair pisze: Właśnie były informacje o Madzi. Znaleziono ją. Oglądałaś?

Już od rana wiedziałam, w ciągu dnia też dużo ogladałam. Teraz zostaje czekanie do poniedziałku, na sekcję :? No i na rozpracowanie, czy sama czy z kimś

Okaże się. Ale ten Rutkowski.. :? :?

My jesteśmy "podzieleni" :wink: TZ nie może słuchać, a mi on nie przeszkadza. Aaaa długo by dyskutować :wink: .

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 04, 2012 23:24 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

shira3 pisze:
Nelly pisze: Ale papierosy lubię. :wink: Ale Wisława Szymborska paliła jak smok, a prawie 90-tki dożyła. I tego będziemy się trzymać :wink:

No własnie! :ok: :smokin:

No właśnieObrazek :wink:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 04, 2012 23:24 Re: Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

kalair pisze: Rzucić masz,o!

Nie da rady :(
I nie mówmy już o tym :)

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Silverblue i 649 gości