Nemisiowe Okruszki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 13, 2012 22:58 Re: Nemisiowe Okruszki

Jasdorku, jak miło Cię widzieć :P Nie utuczyłaś. Niektóre jeże są duże. Ludzie też są różni i nie zawsze jest tak, że jak duży, to od razu utuczony.

Już chyba mniej więcej wiadomo co jest Cypisowi. Prawdopodobnie pies naderwał mu skórę na grzbiecie. Nie było tego widać, ale zaczęła się tam gromadzić ropa i zatruwała go toksynami. Teraz stało się to widoczne. Dzisiejsza może być przełomowa, więc kciuki są bardzo potrzebne - bardzo, bardzo. Przed chwilą go nakarmiłam, ale nie chciał za bardzo jeść. W sumie nic dziwnego - zjadł dość sporo po naszym przyjściu z pracy.

A teraz idę znów karmić :evil: Pani Doktor przywiozła maluchy do odkarmienia :roll: Dwa, po około 70 gram.

I jeszcze napiszę, że Ryjek na wieść, że będzie wypuszczony "zaropił" sobie oko, więc z wypuszczenia nici ... Znów czeka nas smarowanie maścią.

PS

Cypis żyje, Wygrabki nakarmione.

I jeszcze wkleję prośbę o pomoc z FB

"Wilczek walczy z chorobą - potrzebuje pomocy", Andrzej Wilczopolski,nasz kolega, maszer , który przez wiele lat "okupował pudła " na Mistrzostwach Świata, ścigając sie na śniegu ze swoim zaprzęgiem, walczy z białaczką, potrzebna jest krew i wsparcie finansowe , liczymy na każdy gest wsparcia..."


Proszę udostępniajcie

http://www.facebook.com/events/41295149 ... 738359162/
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 14, 2012 9:49 Re: Nemisiowe Okruszki

A może podblokowiec to kobitka i jest w ciąży...?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 14, 2012 11:13 Re: Nemisiowe Okruszki

Nemi pisze:Bianko skontaktuję się z właścicielką i wszystkiego się dowiem. Napiszę wieczorkiem. Wydaje mi się, że jest chłopczykiem i ma 3 latka.

Edit : kontaktowałam się z właścicielką. Jutro da odpowiedź, co do adopcji, bo sama też szukała i być może znalazł już domek.

I co? Masz może jakieś wiadomości?

edit: literówka
Ostatnio edytowano Czw sie 16, 2012 17:02 przez Bianka 4, łącznie edytowano 1 raz
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto sie 14, 2012 11:17 Re: Nemisiowe Okruszki

Bianuś - Pani nie dzwoniła. Nie odbiera również telefonów. Sama nie wiem co o tym myśleć. Chyba najbezpieczniej będzie uznać sprawę za nieaktualną.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 14, 2012 11:22 Re: Nemisiowe Okruszki

Trudno :( Ale jakby się okazało, że jednak w dalszym ciągu szuka domku, to wiesz... :mrgreen:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto sie 14, 2012 11:42 Re: Nemisiowe Okruszki

Bardzo się cieszę, że jest w zapasie domek :P Obawiam się, że sporo jeżyków może stracić domki.

Cypis żyje i rano zjadł około 15 ml conva z miodem. Maluchy są dziś ze mną w pracy i celebrycią :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 14, 2012 21:56 Re: Nemisiowe Okruszki

Mam 1o minut na komp. więc postaram się zdążyć, bo jutro wielki dzień 8)

15 sierpnia zeszłego roku, do domku kocio-psiowo-jezowego dołączyła
moja UFINKA :kotek:


Wielkie gratulacje dla kici i dla Dużych za wykazaną cierpliwość.
Tak sie śpieszę, że nie wiem, co napisać, więc resztę napiszę jutro :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto sie 14, 2012 22:14 Re: Nemisiowe Okruszki

Jeszcze się nie cieszymy (M mówi, że przed gwałtownym pogorszeniem, zdarzają się polepszenia)... ale widok jest dość budujący :

Obrazek


To kolega Cypis konsumujący :P Trochę z nami zostanie, bo Pani Doktor powiedziała, że wyłysieje. Znaczy się nie będzie miał igieł :roll:

Jasdorku - dziękujemy :1luvu: Koty, w tym Ufinka, są strasznie zaniedbane. Mam nadzieję, że nam to wybaczą. Zresztą Ufi nie wygląda na zbyt przejętą. Gania po trawniku, jakby jej ktoś pieprzu na ogon nasypał. Do domu wpada obwieszona pajęczynami :strach: i rzuca się do miski. Dziś porwała mięsko przeznaczone dla Cypisa - na szczęście dała się przekupić innym.

Psy natomiast lubią takie jeżowe zamieszanie, bo coś się dzieje. Drakuś uwielbia Panią Doktor i ze wstydem musimy się przyznać, że podszczypuje ją w pupę :roll: Poza tym udaje nam się spotykać z ich największymi przyjaciółmi, więc są przeszczęśliwi i po powrocie do domu marzą tylko o tym, żeby się przespać :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 15, 2012 18:38 Re: Nemisiowe Okruszki

Piękny widok konsumującego Cypisa. :D
Drakuś?? W pupę??? Upssss...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 15, 2012 22:31 Re: Nemisiowe Okruszki

Ale ja nie wiem czy Cypis da radę :| Niby sam je i Pani Doktor powiedziała, że nie dajemy mu już leku dla tych co jednym kopytkiem są na tamtym świecie ... ale strasznie jest niewyraźny.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 16, 2012 6:47 Re: Nemisiowe Okruszki

A dlaczego ma wyłysieć?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 16, 2012 15:10 Re: Nemisiowe Okruszki

Dokładnie to nie wiem dlaczego, ale ma to związek z oderwaniem skóry. Tak jak u Ryjka. W miejscu, gdzie skóra utraciła łączność z podłożem, wszystkie igły wypadły. Po jakimś czasie wyrosły nowe, takie trochę inne - całe białe. Pani Dokror pewnie mi tłumaczyła, ale zapomniałam :oops:

Dziś odszedł jeden z Wygrabków :| (')
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 16, 2012 16:25 Re: Nemisiowe Okruszki

:(

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 16, 2012 20:12 Re: Nemisiowe Okruszki

:(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw sie 16, 2012 23:38 Re: Nemisiowe Okruszki

Pani Doktor stwierdziła, że taką możliwość należało dopuszczać. Zbiorcze imię Wygrabki, jest od tego, że zostały wygrabione z gniazda. Były w sumie cztery. Dwa zostały zmasakrowane na śmierć, teraz kolejny co nich dołączył... Faktem jest, że miał szramę na szyi, ale nie wyglądała groźnie. Rano zjadł, a przy kolejnym karmieniu byłam już bezrobotna :| Jednak, cokolwiek by myśleć, zawsze zostaje wątpliwość, że czegoś nie dopilnowałam... i coś przegapiłam :|

Cypis nadal niewyraźny, ale zjadł wszystko co dostał i o dziwo dał się napoić wodą z lekami wspomagającymi.

Dziś przyjechał mój Tata i Ufi śmiertelnie się obraziła. Mam nadzieję, że nic złego z tego nie wyniknie...
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, Marmotka i 43 gości