Kotków 7. Charliś[*] - POŻEGNANIE:(( s.102

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 28, 2010 18:09 Re: Kotków 7. O Czarnej Perełce słów kilka:)

To jeszcze się pochwalę - mam nowy monitor :) . To znaczy nowy jak nowy, na Allegro tanio kupiony. ale płaski i taki spory :) . Bo ten stary to zbierał się spalić się, raz rozjaśniał się blaskiem bijącym po oczach, za chwilę ciemniał i tracił kolory, ledwo dychał po prostu.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 28, 2010 18:40 Re: Kotków 7. O Czarnej Perełce słów kilka:)

Aniu, dobrze, że u Ciebie układa się wreszcie jakoś :D
Elfinka i Perełka znajdą domek na pewno.
Chociaż może Perełka niekoniecznie?
Każdy ma prawo do swoich dziwactw :D
Ty też.
Buziaki mocne. Pozdrawiam :1luvu:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 29, 2010 11:40 Re: Kotków 7. O Czarnej Perełce słów kilka:)

Avian pisze:Ania, exotyki chyba mają coś w sobie - Catherine nie chciała oddać synka Perełki, prawie siłą musiałam wykradać.
A teraz wykupiła exo z allegro ... i zostawiła sobie :oops: bo nie umie oddać ;)
To przez te wielkie oczy pewnie 8)

Powodzenia w przeprowadzce i ... wszystkiego dobrego na nowym :ok:


Exotyki chyba mają charaktery takie jakieś... :lol:
Mam exo od Izabeli.
Dzisiaj bym go już nie oddała za żadne skarby... :lol: :lol:
Wyjątkowy i cudowny charakter...

Zaglądamy, czytamy Aniu .... :ok:
rzadziej bywamy na miau...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt sty 29, 2010 12:05 Re: Kotków 7. O Czarnej Perełce słów kilka:)

Exo Perełka po wizycie u doktora. Krew pobrana. Jeśli wyniki będa ok, to w środę sterylka. Iza, jeśli masz na nią te 50 zeta to się uśmiechnę. Resztę dam radę.
Poza tym trochę się martwiłam jej sapaniem przez nosek, czy czasem nie jakiś chroniczny katar. Ale nie. Ona ma tylko ekstremalnie krótki nos. Tak krótki, że aż nozdrza ma jakby ściśnięte, za wąskie. To powoduje problemy z oddychaniem. Dlatego ma wciąż wysunięty języczek. Tak się nauczyła na pewno od początku życia. Trochę to może robić problemy przy narkozie. Ale wet nasz mądry człowiek, ufam mu.

No i nadal debaty na temat leczenia Charlisia. Charliś to zlepek chorób, i to wyjątkowo rzadko spotykanych chorób. Nie da się go leczyć książkowo, to leczenie bardzo indywidualne, na bieżąco modyfikowane. W poniedziałek kontrolna morfologia i przy okazji sprawdzimy cukier, bo bardzo dużo pije. miał sprawdzany mocznik, bo kiedyś, po przyjeździe miał wysoki, ale mocznik jest ok. Jakoś o cukrze nie pomyśleliśmy, ale teraz za jednym kłuciem z morfologią zrobimy.

To tyle. Lecę zawieźć krew do badania, no i do pracy.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 29, 2010 14:40 Re: Kotków 7. O Czarnej Perełce słów kilka:)

Długo się nie odzywała, trochę podczytywałam :) Gdzie teraz Aniu będziesz mieszkała? Bo ja się przeprowadziłam na Matemblewo :) mieszkam tylko z Romkiem i moją siostrą i oczywiście Kluchem. Ale nadal ma blisko do naszego weterynarza, a tak się o to martwiłam.

Jak tam Charliś i Gabrynia? Trzymam kciukasy żeby było dobrze :ok: i na prawdę nie ma się co wstydzić, że marzysz o exo :D z tego co słyszałam mają wspaniały charakter.
Obrazek

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Pt sty 29, 2010 14:48 Re: Kotków 7. O Czarnej Perełce słów kilka:)

jolciaa113 pisze:Długo się nie odzywała, trochę podczytywałam :).


Oooooooooooooo, Jolcia.. :D
Faktycznie dawno CIę nie było..
Anka, sorry, że w Twoim wątku zapytam - Jolcia, co u Maszki?
Żeby nie zaśmiecać Ance wątku, zapraszam do swojego.. ale napisz kilka słów, co słychać u Maszeńki..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sty 29, 2010 18:15 Re: Kotków 7. O Czarnej Perełce słów kilka:)

Jolciu, witaj :D , cieszę się, że Cię tu widzę.
Ja przenoszę się kawałek, będę mieszkała w Gdyni, blisko stacji Gdynia-Leszczynki. Z naszego doktora nie zrezygnuję, SKMką na Bitwy łatwo przyjechać. A jak potrzebne badania, to i tak na Potokową muszę jeździć z przesiadką.
Właśnie zaczyna drzeć się Perełka, czyżby kolejna ruja? Naujpierw bardzo długo nie miała, a teraz raz za razem? Ale może najpierw nie miała ze stresu, a teraz nieco rozluźniła się, to i sobie o tym i o owym przypomniała :wink:
Tyle, że już sterylka umówiona :?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 29, 2010 18:16 Re: Kotków 7. O Czarnej Perełce słów kilka:)

aamms, nie zaśmiecasz wątku :D , sama jestem ciekawa co u Maszki.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 29, 2010 19:15 Re: Kotków 7. O Czarnej Perełce słów kilka:)

Rozmawiałam już z doktorem o wynikach Perełki - są bardzo dobre :)

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 29, 2010 21:06 Re: Kotków 7. O Czarnej Perełce słów kilka:)

Żeby nie było za wesoło - Charlisiowi zrobiła się odleżyna na kikucie ogona :( .
Trn kikucik jest krótki, taki zbliznowaciały, i taki był cały czas. Staram się mu go smarować alantanem, albo zasypywać, i jakoś jest. Dzisiaj po kolacji wzięłam go umyć i wysuszyć, patrzę - a tu jakaś taka jakby skórka z tego schodzi, i zrobiła się przetoka, brzydkie. Wystraszyłam się i na sygnale do weta. Naszego doktora już nie było, ale był inny, taki całkiem do rzeczy, chociaż kiedyś jakieś tam "ale" miałam. Obejrzał - i zdiagnozował jako oleżynę, ta przetoka sięga aż do kości. Prawdopodobnie zbierał się tam już ropny płyn od jakiegoś czasu, od paru dni, a teraz otworzyło się. Oczywiście - maści, antybiotyk, pojutrze do kontroli.
Najgorsze, że Charliś jeździ na pupie, i niestety trze tym kikutkiem :( . Na razie, na czas gojenia zamieszka w klatce, wyścielę ją całą na miękko, tak, że nie będzie miał jak zrobić sobie krzywdy.
Ogólnie nie czuje się chyba źle, zjadł z apetytem kolację, umył się po kolacji, jak zwykle.
Prosimy o kciuki za Charlisiowy kikucik.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 29, 2010 22:31 Re: Kotków 7. U Charlisia odleżyna na kikutku ogonka:(

Biedny Charliś. :cry:

Kiedy mogłabym was odwiedzić? :D
A czy były jakieś zapytania o Elfinkę?
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt sty 29, 2010 22:42 Re: Kotków 7. U Charlisia odleżyna na kikutku ogonka:(

O Elfinkę nikt na razie nie pyta :(
Ciocię kotikę oczywiście zapraszamy :)
Kiedy? Poza poniedziałkiem bywamy w domu wieczorami, tak po 18-tej. Przed południem różnie. No chyba że w weekend.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 29, 2010 22:52 Re: Kotków 7. U Charlisia odleżyna na kikutku ogonka:(

Anka pisze:O Elfinkę nikt na razie nie pyta :(
Ciocię kotikę oczywiście zapraszamy :)
Kiedy? Poza poniedziałkiem bywamy w domu wieczorami, tak po 18-tej. Przed południem różnie. No chyba że w weekend.


Dzięki. :D Zadzwonię to się umówimy. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt sty 29, 2010 22:56 Re: Kotków 7. U Charlisia odleżyna na kikutku ogonka:(

W takim razie czekamy :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 30, 2010 5:45 Re: Kotków 7. U Charlisia odleżyna na kikutku ogonka:(

Aniu, przepraszam, że tak ostatnio uciekłam- ale poza plusami ciepłych obiadków, czekających w domku są także minusy- trzeba na nie przyjść punktualnie...

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 45 gości