Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... część 8

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 07, 2009 9:03

tosiula pisze:
Avian pisze:Bry 8)

Ziiiimnooo ... chyba tez dziś zwieję z pracy trochę się ugrzać na słoneczku :oops: Bo na razie siedzę przy biurku z nogami przykrytymi polarem :oops:

Cześć :P
Pewnie krótką spódniczkę założyłaś i teraz ci zimno 8)


Akurat :lol: Avian i spódniczka? Chyba żartujesz :twisted: :wink:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Czw maja 07, 2009 9:22

catawba pisze:Witam :)

po wczorajszych ciemnych chmurach i deszczu miło w końcu zobaczyć słoneczko :)
słonecznego dzionka więc :)

Witaj :P Teraz tylko do ogrodników. Kilka zimnych dni i lato :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw maja 07, 2009 9:22

Dzien doberek :wink:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 07, 2009 9:23

maggia pisze:
tosiula pisze:
Avian pisze:Bry 8)

Ziiiimnooo ... chyba tez dziś zwieję z pracy trochę się ugrzać na słoneczku :oops: Bo na razie siedzę przy biurku z nogami przykrytymi polarem :oops:

Cześć :P
Pewnie krótką spódniczkę założyłaś i teraz ci zimno 8)


Akurat :lol: Avian i spódniczka? Chyba żartujesz :twisted: :wink:

Cześć :P Nie wiedziałąm, że Avian to taka przeciwniczka spódniczek we własnej szafie 8O
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw maja 07, 2009 9:31

trawa11 pisze:Dzien doberek :wink:

Obrazek

Witaj Trawko :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw maja 07, 2009 9:35

tosiula pisze:
trawa11 pisze:Dzien doberek :wink:

Obrazek

Witaj Trawko :P


moje koty nie chciały dzisiaj wstawać ze swoich lóżeczek 8O
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 07, 2009 9:39

Musiałam jeszcze podać dzisiaj Tosi Finadynę. Ale już chyba odzyskuje siły, bo pogoniła Torila, który pogonił Pysię :P Ratulek gonił się sam. Dostał takiej głupowki rano, że biegał po ścianach :P Teraz pewnie wszyscy śpią. Torilowi chyba było zimno rano bo wskoczył na szafę na której na pewno nie ma przewiewu. I napewno żadna złośliwa kotka go nie dopadnie. Zresztą Pysia próbowała, ale ją straaasznie ofurczał :P Taki to miałam gimnastyczny poranek z koteczkami.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw maja 07, 2009 9:40

trawa11 pisze:
tosiula pisze:
trawa11 pisze:Dzien doberek :wink:

Obrazek

Witaj Trawko :P


moje koty nie chciały dzisiaj wstawać ze swoich lóżeczek 8O

Pewnie mają himery na zmianę pogody :lol: Ale na śniadanko pewnie przyszły? :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw maja 07, 2009 9:47

.
tosiula pisze:Pewnie mają himery na zmianę pogody :lol: Ale na śniadanko pewnie przyszły? :wink:


Tosiula ,Ty masz zlosliwe kotki 8O :roll:

Moje przyszly potem do kuchni , ale wcale nie były zainteresowane śniadankiem :( Alew miseczkach zsuchym bylo pustawo ,wiec pewnie nocą sobie podjadły :lol: :lol:
fajnie tak jest :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 07, 2009 11:13

trawa11 pisze:.
tosiula pisze:Pewnie mają himery na zmianę pogody :lol: Ale na śniadanko pewnie przyszły? :wink:


Tosiula ,Ty masz zlosliwe kotki 8O :roll:

Moje przyszly potem do kuchni , ale wcale nie były zainteresowane śniadankiem :( Alew miseczkach zsuchym bylo pustawo ,wiec pewnie nocą sobie podjadły :lol: :lol:
fajnie tak jest :wink:

Czasem bliźniaczki zachowują sie paskudnie. Zaczepiają Torila i go przeganiają. I furczą na Ratulka :evil: A czasem nawet na siebie, jak chłopaków nie ma w pobliżu :?
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw maja 07, 2009 11:18

tosiula pisze:
trawa11 pisze:.
tosiula pisze:Pewnie mają himery na zmianę pogody :lol: Ale na śniadanko pewnie przyszły? :wink:


Tosiula ,Ty masz zlosliwe kotki 8O :roll:

Moje przyszly potem do kuchni , ale wcale nie były zainteresowane śniadankiem :( Alew miseczkach zsuchym bylo pustawo ,wiec pewnie nocą sobie podjadły :lol: :lol:
fajnie tak jest :wink:

Czasem bliźniaczki zachowują sie paskudnie. Zaczepiają Torila i go przeganiają. I furczą na Ratulka :evil: A czasem nawet na siebie, jak chłopaków nie ma w pobliżu :?


a mnie sie zawsze wydawalo , że buraski to najgrzeczniejsze koty :lol: :lol: :lol:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 07, 2009 11:27

Najgrzeczniejszy jest Toril. Układny, przymilny, schodzi z drogi, w zasadzie unika konfliktów. Jeszcze nic nie zbroił. Jakby starał się nie robić problemu ze swojego bycia u mnie. Tylko w kwestii mizianek domaga się nieugięcie :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw maja 07, 2009 12:08

tosiula pisze:
maggia pisze:
tosiula pisze:
Avian pisze:Bry 8)

Ziiiimnooo ... chyba tez dziś zwieję z pracy trochę się ugrzać na słoneczku :oops: Bo na razie siedzę przy biurku z nogami przykrytymi polarem :oops:

Cześć :P
Pewnie krótką spódniczkę założyłaś i teraz ci zimno 8)


Akurat :lol: Avian i spódniczka? Chyba żartujesz :twisted: :wink:

Cześć :P Nie wiedziałąm, że Avian to taka przeciwniczka spódniczek we własnej szafie 8O


Nie mam żadnej 8)
Ja jestem zwierzę spodniolubne - spodniochodne ;)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw maja 07, 2009 12:15

Avian pisze:
tosiula pisze:
maggia pisze:
tosiula pisze:
Avian pisze:Bry 8)

Ziiiimnooo ... chyba tez dziś zwieję z pracy trochę się ugrzać na słoneczku :oops: Bo na razie siedzę przy biurku z nogami przykrytymi polarem :oops:

Cześć :P
Pewnie krótką spódniczkę założyłaś i teraz ci zimno 8)


Akurat :lol: Avian i spódniczka? Chyba żartujesz :twisted: :wink:

Cześć :P Nie wiedziałąm, że Avian to taka przeciwniczka spódniczek we własnej szafie 8O


Nie mam żadnej 8)
Ja jestem zwierzę spodniolubne - spodniochodne ;)

Spodenki są fajne, ale w spódnicce jakoś tak miło sie czuję.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw maja 07, 2009 12:33

Obrazek

andziula20

 
Posty: 3942
Od: Czw lip 26, 2007 22:03
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 114 gości