QTM+yakuza: bo kocimiętka była za mocna? -100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 06, 2010 20:44 Re: QTM+yakuza:czas kolacji

Cykor! 8)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro kwi 07, 2010 12:34 Re: QTM+yakuza:czas kolacji

EwKo pisze:Cykor! 8)


Eeee, no... :oops: Tak, racja. :P
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw kwi 08, 2010 0:42 Re: QTM+yakuza:czas kolacji

Mówiłam już, że koty som gupie?
To powtarzam! :evil:

Popołudnie w zasadzie przespałam : albo ciśnienie, albo coś - nie wiem. Robię bokami. Po prawie tygodniu wolnego... :roll: Obudziło mnie jakieś poruszenie nadzwyczajne w pokoju. Rzuciły mi siew oczy ruszające się drzwi. Winnych nie znalazłam, przewróciłam się na drugi bok, ale jakieś dziwne odgłosy nie dawały mi spokoju. Namierzyłam źródło dźwięków: Tosia siedziała na regale z książkami i kombinowała, jak przeskoczyć na drugą półkę :strach: Nie wiem, jak tam wlazła 8O , biorąc pod uwagę te drzwi... Nie wiem, czy na nie wskoczyła czy jak?

Wieczorem powtórzyła wyczyn, skacząc na regał z parapetu...
Szczegóły tu.

Jeszcze się Jurek załapał na fotki. Ten matołek jeden też... do odstrzału. Ostatnio go przyłapałam, jak przednimi łapami trzymał się telewizora, a tylnymi jeździł po ekranie (wyglądało to tak, jakby odpalał jakiś niewidzialny motor :twisted: ), chcąc posadzić doopsko tam, gdzie już spoczywały przednie kopytka.
Przesadną materialistką nie jestem, ale wizja spoczywającego na glebie elsidika lekko mnie zmroziła :evil:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw kwi 08, 2010 6:15 Re: QTM+yakuza:czas kolacji

Tosiulencja :1luvu:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw kwi 08, 2010 21:22 Re: QTM+yakuza:czas kolacji

Ty się kiedy doczekasz zawiniątka pod drzwiami, wiesz? 8)
Tak 5,5 - 6 kilo będzie ważyło.


Dwie godziny temu położyłam się na 5 minut. Wstałam przed chwilą. Hmm... No przynajmniej rozwiązał się problem, za co łapać. Olewam system i śmigam dospać.
I tak z niczym na jutro nie zdążę :evil: .

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt kwi 09, 2010 9:20 Re: QTM+yakuza:czas kolacji

Przeczytałam i podśmiewając się postanowiłam sprawdzić wobec kogo wysuwasz znowu takie groźby karalne.
Podnosze nieco stronkę ...a to do mnie :lol:
Ale nie zrobiło to na mnie żadnego wrażenia i to nie dlatego, że na mojej wycieraczce już nie takie stwory znajdowałam, ale dlatego, ze jestem pewna, że się tak cudnego sierścia nie pozbedziesz, bo zapłakalabys sie za Jej Ekscelencją.
To nieodparty urok pysiów z makijażem w stylu Nefretete.
Buraki tak mają i nic nie poradzisz :twisted:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon kwi 12, 2010 20:49 Re: QTM+yakuza:czas kolacji

Gdzie Ty tu, na tym Tosinym burym drechowatym pyszczysku, makijaż a la Nefretete widzisz? 8O Ja wiem, żeś Ty dusza artystyczna, ale... Hipcia... :twisted:

Wróciłam z pracy, Jurasowi paprze się lewe oko.
A Tosia wczoraj zagarnęła moją kołdrę. Nie miałam się czym przykryć :placz:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto kwi 13, 2010 9:03 Re: QTM+yakuza:czas kolacji

Naprawdę nie widzisz tych cudnie podmalowanych "henną" oczu ??? 8O
Nawet na zdjeciu to widac np. http://picasaweb.google.pl/qtmkjz/TosiS ... 6919881858

Moje oba to mają i zawsze mi się to kojarzy ze starożytnym Egiptem.
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto kwi 13, 2010 13:34 Re: QTM+yakuza:czas kolacji

Aaaa... to!
Że niby kredka się omsknęła i zaczęła żyć własnym życiem poza okolicami oka :mrgreen: To widzisz... to nie jest egipski makijaż. To makijaż a la gimnazjalistka :mrgreen:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw kwi 15, 2010 20:53 Re: QTM+yakuza:czas kolacji

Tosia WDRAPUJE się na telewizor i stamtąd wskakuje na regały, żeby skubać paprocie.
Zatłukę dziada :evil:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt kwi 16, 2010 6:53 Re: QTM+yakuza:czas kolacji

EwKo pisze:Aaaa... to!
Że niby kredka się omsknęła i zaczęła żyć własnym życiem poza okolicami oka :mrgreen: To widzisz... to nie jest egipski makijaż. To makijaż a la gimnazjalistka :mrgreen:


Każdy ma swoje zboczenie zawodowe, ja tam widzę charakteryzację do Aidy :P

Co do "dziada" to używanie tego terminu może sie źle skończyć :roll: choć z drugiej strony może zaprowadzić na Wawel
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob kwi 17, 2010 11:20 Re: QTM+yakuza:czas kolacji

EwKo pisze:Tosia WDRAPUJE się na telewizor i stamtąd wskakuje na regały, żeby skubać paprocie.
Zatłukę dziada :evil:


Nie tłucz! Co ona winna, że se tak wymyśliła... 8)
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie kwi 18, 2010 12:44 Re: QTM+yakuza:czas kolacji

Na obudowie TV widać ślady pazurów.
Ja naprawdę nie uważam się za materialistkę.
Ale w tym wypadku, jako że jest to prezent, który dostałam od dziadka, kotu kończyny pourywam :evil:

Poza tym wszyscy zdrowi.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie kwi 18, 2010 18:30 Re: QTM+yakuza:czas kolacji

viewtopic.php?f=1&t=110253

Bardzo proszę o rozpowszechnienie tej wiadomości...

14 kwietnia br. zaginał w Bytomiu na ulicy Żeromskiego 29 czarny kocurek z białym krawatem i małą białą plamką na brzuchu. Ma też nieco nieproporcjonalną budowę: nieco krótsze niż u przeciętnego kota łapki.

Podobno w chwili zaginięcia miał na szyi niebieską obróżkę.

Na znalazcę albo osobę, która udzieli informacji co do miejsca pobytu Bustera czeka naprawdę wysoka nagroda pieniężna.


Kontakt:
501 926 221


Ewentualnie namiary fundacji MiauKot:
Telefony:
795 138 858
609 834 036

Adresy mailowe:
fundacja.miaukot@qmail.com
miaukotfundacja@gmail.com


To MKBuster...

Kot, który został wyadoptowany jakiś czas temu. Miał wrócić z adopcji... Wolontariuszka nie zdążyła go odebrać.

Obrazek


Ludzie, u których przebywał, nawalili na całej linii: owszem, zdarza się, że kot ucieka... Tu jednak mamy do czynienia z dziecinadą, z ukrywaniem tego faktu przed wolontariuszką, która miała go odebrać.
Nie wiemy, czy zaginął naprawdę 14 kwietnia i w jakich okolicznościach do tego doszło.

Wątek Bustera: viewtopic.php?f=1&t=110253&p=5865597#p5865597

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro kwi 21, 2010 22:26 Re: QTM+yakuza:BYTOM-ZAGINĄŁ CZARNY KOCUREK-POMÓŻ!s.96

Telewizyjnej historii ciąg dalszy. Po powrocie z pracy zastałam włączony telewizor.
Rano Z PEWNOŚCIĄ go wyłączyłam.
I ślad upaćkanej żwirkiem kociej łapy na ekranie takoż wymowny bardzo...
:evil:

Jurek wczoraj wskoczył mi na plecy i objął przednimi łapolami za szyję. Jedna szrama więcej.

Zosia to ziółko: najpierw prowokuje braci, potem wjeżdża - dosłownie - pod szafę i stamtąd smęci, że sięjej krzywda dzieje. Odkryłyśmy sposób na przedłużenie zabawy critersikami (futrzaste piłeczki): mam puste opakowanie po chusteczkach higienicznych, taki kartonik z otworem, przez który wystają poszczególne arkusze.

Wygarnięte spod tapczanu i regałów zabawki ładowałam do wspomnianego pudełeczka. Zosia je wyjmowała... Kobita jest prze-szczę-śli-wa! Zgubienie wszystkich piłeczek nie zajmuje już dziesięciu minut tylko... trzynaście :mrgreen:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 1043 gości