Pń/Luboń: Działkowa czarna armia - i zamykamy

[CoToMa]

Ciekawe, czy dałby radę mojemu Kajtulowi

[Monika_Krk]

A ja się zastanawiam, czy Radek kocice też tak traktuje ?
A jeśli tak , to czy wszystkie ?
Nigdy nie miał żadnej słabości do żadnego przedstawiciela swojego gatunku?
Nie ma szans, że on by mógł z jakąś kotką zamieszkać na przykład ?



Może mu trzeba zmienić imię na Blade Mroczny Łowca i
znaleźć mu jakąś Buffy Postrach Wampirów...

[Avian]

Radek oczywiście w Palmiarni robił za gwiazdę, nawet udzielił wywiadu telewizyjnego
Chłopaki na działce wypoczęci, wyluzowani, dzisiaj spokojnym krokiem przyszli do altany. Tylko nietęgie mieli miny, jak zobaczyli, że przyniosłam z powrotem Radka
Radek zawitał do altany z okrzykiem na ustach "I'm back!"

Monika_Krk - tak, on kocice tez tak traktuje. Trisię gonił, goni Silvę ... ale nie wiedzieć czemu, boi się Chudego
On da radę każdemu, bo wielkością straszy ... on nie bije, on dręczy psychicznie. Popchnie i przewróci, a potem stoi tak nad ofiarą, dłuuuugo stoi

Chudy się nie pojawił.

Teraz mam na tapecie akcję "kot ze zniczem na szyi" ...

[Bolkowa]

To rzeczywiście tylko dom bez innego kota dla Radeckiego. Ciekawe co by na psa powiedział.
Trzymam kciuki za akcję znicz
edit a w TV kiedy można Radka zobaczyć, gdzie

[Monika_Krk]

To rzeczywiście tylko dom bez innego kota dla Radeckiego. Ciekawe co by na psa powiedział.

Powiedział by pewnie, że pies jest bardzo dobry ... z groszkiem i marchewką.

Avian -
aj aj - ten Radziu to faktycznie trudny orzech do zgryzienia.
Psa by może tolerował. Taki ładny, a taki baciar z niego.

[itaka]

Tak mi się właśnie wydawało, że biedną Silvę gonił. A pojawiła się ona może ostatnio ? I czy ten rudzik był co go jakiś Pan przyuważył ?

[Avian]

Silvy nie widziałam już 3 tygodnie ... niby normalne dla niej, ze znika na dłuższy czas, ale nie podobała mi się ostatnio. Mam nadzieję, ze wszystko ok.

Rudego nie przyuważyłam, ale trudno teraz o obserwacje - jest masa ludzi, a koty nie sa mile widziane, wiec wolę nie wstawiać sie w oczy i chodzić za dużo po działkach.

Wczoraj w altanie była duża plama krwi, a w niej "coś", dwie wieksze fasolki, jakby nerki. Zdecydowanie jakiś organ, w każdym razie to kawałek żywego organizmu. Zebrałam w mokrą szmatkę do woreczka i zawiozę do wetki. Niech sie śmieje, ale muszę wiedzieć, czy to wyszło z kota Nerek chyba nie wydalą samodzielnie? A to własnie wyglądało jak nerki

[Marcelibu]

Radek oczywiście w Palmiarni robił za gwiazdę, nawet udzielił wywiadu telewizyjnego
Chłopaki na działce wypoczęci, wyluzowani, dzisiaj spokojnym krokiem przyszli do altany. Tylko nietęgie mieli miny, jak zobaczyli, że przyniosłam z powrotem Radka
Radek zawitał do altany z okrzykiem na ustach "I'm back!"

Monika_Krk - tak, on kocice tez tak traktuje. Trisię gonił, goni Silvę ... ale nie wiedzieć czemu, boi się Chudego
On da radę każdemu, bo wielkością straszy ... on nie bije, on dręczy psychicznie. Popchnie i przewróci, a potem stoi tak nad ofiarą, dłuuuugo stoi

Przepraszam, ale
Ale tak naprawdę, to łobuz z Radka straszny...

Teraz mam na tapecie akcję "kot ze zniczem na szyi" ...

Co to znaczy?

[Avian]

Teraz mam na tapecie akcję "kot ze zniczem na szyi" ...

Co to znaczy?

Kot z obręczą ze znicza na szyi
Szeroką obręczą ... jakiemuś idiocie wpadł do głowy pomysł zrobienia z kota żyrafy
Klatka-łapka już czeka na kota, tylko niech zechce ...

[itaka]

Teraz mam na tapecie akcję "kot ze zniczem na szyi" ...

Co to znaczy?

Kot z obręczą ze znicza na szyi
Szeroką obręczą ... jakiemuś idiocie wpadł do głowy pomysł zrobienia z kota żyrafy
Klatka-łapka już czeka na kota, tylko niech zechce ...

Ludzie to mają pomysły
Trzymam kciuki za akcję.

[Jahodny]

Kot z obręczą ze znicza na szyi
Szeroką obręczą ... jakiemuś idiocie wpadł do głowy pomysł zrobienia z kota żyrafy
Klatka-łapka już czeka na kota, tylko niech zechce ...[/quote]

Tylko człowiek może mieć tak debilne pomysły

A co do tych "nereczek" to może któreś poszło "na żebry" po działkach i ktoś nakarmił kota jakimś podrobem?

Moje jak dostaną serca z kury to tak łapczywie jedzą, że potrafią ze stołu ściągnąć pazurem jeszcze całe, a później zwymiotują.

Ja kiedyś znalazłem rano przy łóżku coś, co przypominało wyglądem gałki oczne połączone żyłką, a okazało się pozostałością po myszy, którą złapały w ogrodzie. Reszta myszy leżała w mojej pościeli. Ale stracha też miałem.

Ile masz teraz stałych rezydentów w pałacu?

[Monostra]

Wczoraj w altanie była duża plama krwi, a w niej "coś", dwie wieksze fasolki, jakby nerki. Zdecydowanie jakiś organ, w każdym razie to kawałek żywego organizmu. Zebrałam w mokrą szmatkę do woreczka i zawiozę do wetki. Niech sie śmieje, ale muszę wiedzieć, czy to wyszło z kota Nerek chyba nie wydalą samodzielnie? A to własnie wyglądało jak nerki

O rany, apopleksji można dostać na taki widok, gdy nie wiadomo, co to jest. A możliwe, że coś złowiły, przyniosły do altany i zostawiły z ofiary, to co nie smakuje? Koty często zostawiają wątrobę z myszy na przykład.

[Avian]

Pewnie, ze możliwe, ze to jakies wnętrzności - tylko bardzo czyściutko wyplute To właśnie wygląda jak wyplute, bo nie ma żadnych innych śladów konsumpcji, żadnego futra czy piór, ani innych szczatków. Tylko plama świeżej krwi i w tym te dwie "nereczki". Zrobiłabym zdjęcie, ale nie wiem, czy dam radę na to jeszcze raz spojrzeć
A w ogóle niedaleko na podłodze leżała jeszcze ruszająca sie glizda
Mam nadzieje, ze nie wypadła z kota
W każdym razie dziś kupuję tablety i całe towarzystwo dostanie w dziób (z wyjątkiem Pasika, który musi dostać na kark - ale kto go złapie???)


Z innej beczki - Radek z pokazu (zachowywał sie jak na wakacjach w tropiku ) )

[Avian]

Ile masz teraz stałych rezydentów w pałacu?

4 sztuki - Pasik, Brzydal, Baton i Wściekły Radek

Raczej nie poszły na żer nigdzie dalej, dobrze je karmię Leniwce na pewno korzystały z wolności bez Radka i przespały dzień w altanie albo obok niej, na trawce Do obcych ludzi nie podejdą. Tylko Radek leci do każdego.


Gałki oczne na żyłkach na własnej poduszce

[Marcelibu]

Wczoraj w altanie była duża plama krwi, a w niej "coś", dwie wieksze fasolki, jakby nerki. Zdecydowanie jakiś organ, w każdym razie to kawałek żywego organizmu. Zebrałam w mokrą szmatkę do woreczka i zawiozę do wetki. Niech sie śmieje, ale muszę wiedzieć, czy to wyszło z kota Nerek chyba nie wydalą samodzielnie? A to własnie wyglądało jak nerki

O rany, apopleksji można dostać na taki widok, gdy nie wiadomo, co to jest. A możliwe, że coś złowiły, przyniosły do altany i zostawiły z ofiary, to co nie smakuje? Koty często zostawiają wątrobę z myszy na przykład.

O matkojedyno!!!!!!!!!!!

Zdjęcia Radka przeeeśliiiczne! Jeszcze-jeszcze-jeszcze!