Mereth pisze:kalair pisze:kothka pisze:
Czekam na opis
No więc-dzisiejsze atrakcje wyglądały tak
Pobudka 3.13.
Kotki są głodne i to obydwa!![]()
Położyłam się po nakarmieniu z nadzieją, że usnę.
He he....
Optymistka...
Potem zaczęły się wędrówki do kuwety..No dramat! Jak się zaczęło drapanie, to trwało ho ho ho! Ho ho ho ho...![]()
No to musiałam znów wstać posprzątać.
A potem zaczęło się-mardowanie pingwinka-mojego pluszaczka-NIE dla kotów!, mordowanie myszki-też nie dla kotów, przewrócenie stajaczka z płytkami, i zabawy z tekturą. Bardzo bardzo głośno szurającą!
A Lafinka jeszcze dodatkowo na znianę właziła i wyłaziła spod kołdry..Sama nie wie, czego chciała..O ludzie!![]()
![]()
Miła noc.
Hm...no ciekawie, nie powiem.
U nas kociaste buszują w nocy, żeby było śmieszniej zawsze w weekendy.
Jakoś w tygodniu potrafią kimać spokojnie ( oczywiście są wyjątki ), ale w sobotę albo niedzielę, to już w ogóle ciężko spać.
Pobudka niejednokrotnie o 4, 5 rano i szuru buru, jeden goni drugiego, obowiązkowe wycieczki do kuwety![]()
No i jakoś wtedy przypominają sobie, że trzeba powchodzić tam gdzie nie można, czyli za komputerMamy zastawioną całą tylną stronę gdzie jest komputer i kable, ale teraz Pulpecik w niedzielę nad ranem zaczął dokopywać się tam ( ło matko, nie miało mały łobuz kiedy
).
No i jak już jakimś cudem tam wlazł, wyciąganie puchatego ciałka stamtąd. Chwila moment, kopie dalej...i znowu słyszę, że jakoś tam się wpakował
Urocze!!!



