dzis z rana był troszke żywszy ...miał ochote na chrupaska ale ..zjadł ze 3-4 ...wszystko mu leciało z pynia..bolą kły.
dzis tez mniej kicha i kaszle...
to może się nasilac przy wymianie zębow...strasznie to długo trwa...
dolne juz dawno wypadły ...a te górne ciągle sie mocno trzymają,a stałe ma tak wielkie ,dorodne ,ale mleczaki mimo że drobne i mikre siedzą...
zaczyna sie znów paprać oczko,to chore,pewnie nie obejdzie się bez operacji,ja bardzo bym chciała że by nie usuwac ślipka...
dziwi mnie że conva tez nie pije w tym mu chyba zęby nie przeszkadzają....mam tyle kociastych ,nigdy nie miałam takich problemów.
