niestety jedną na dwa koteczki i do tego Sarabka zjadła prawie wszystko
Ale na szczęście znalazłem w butach czekoladowego mikołaja i prawie liznąłem trochę czekolady
wiec mikołajki uważam za całkiem udane
A wczoraj znalazłem w kuchni bezpańskie kiwi i zjadłem kawałek – całkiem dobre
nie rozumiem dlaczego Duża wpadła z krzykiem i mi wyrwała – może dlatego że było już zielone
Simbuś








