Budrys, Migdał i Vanilka

[tajdzi]

łojeziu ależ ona śliczna!

[Mysza]

prawda?
i nakolankowa
łóżkowa w nocy, śpi grzecznie obok i nie wsadza nosu do oczu i wąsów do uszy

a ja mam na głowie rudo-białe stado. Link w banerku w moim podpisie. Może ktoś mógłby wziąć rudasa na tymczas?

[rudomi]

Paniiii, to kto mnie weźmie???

ależ cudo

Ona ma zawsze takie zdziwione oczy?

[Mysza]

zawsze

[Maryla]

normalnie jak koraliki

[kussad]

Jest śliczna

[rudomi]

zawsze

ło boziu

[Iśka]

Kociczka prześliczna , ale proszę jeśli to nie kłopot, dać nowe fotki Migdałka, bo chętnie z mamusią Cinią byśmy obejrzały...

[genowefa]

Przepiękne ma te oczyska

[Amika6]

Brytka śliczna, czy ona szuka domu?
Bo mój kolega z pracy szuka kociaka w typie brytyjczyka i obiecałam pomóc mu znaleźć.

[Atka]

Ta mała już nie szuka, ale napisz do Myszy PW, bo chyba inna (dorosła) brytka szuka.

[Amika6]

Ta mała już nie szuka, ale napisz do Myszy PW, bo chyba inna (dorosła) brytka szuka.

Dzięki Atka, ale znajomi chcą malucha.

W takim razie tytuł nieaktualny i tytuł trochę mylący

[rudomi]

Ta mała już nie szuka, ale napisz do Myszy PW, bo chyba inna (dorosła) brytka szuka.

Dzięki Atka, ale znajomi chcą malucha.

W takim razie tytuł nieaktualny i tytuł trochę mylący

w typie brytka i koniecznie malucha - to niech kupią w jakiejś hodowli (tylko bez słów "w typie")

[Amika6]

Ta mała już nie szuka, ale napisz do Myszy PW, bo chyba inna (dorosła) brytka szuka.

Dzięki Atka, ale znajomi chcą malucha.

W takim razie tytuł nieaktualny i tytuł trochę mylący

w typie brytka i koniecznie malucha - to niech kupią w jakiejś hodowli (tylko bez słów "w typie")

qlenka, nie bardzo rozumiem czemu ma służyć ta Twoja złośliwa wypowiedź

Owszem mogą sobie kupić rasowego, ale pomyślam, że lepiej wykorzystać to miejsce dla kota szukającego domu i zaproponowałam pomoc.
Fakt, że znajomi marzą o małym brytyjczyku, to chyba żaden grzech. A, że na forum rzadko małe rasowe-rodowodowe kociaki szukają domu, dlatego użyłam określenia "w typie".

Przykre to bardzo, że co jeden to bardziej przemądrzały i wkrótce strach będzie się na tym (z założenia empatycznym) forum odezwać.

Wiesz, czasem przed warto pomyśleć, zanim się komuś wsadzi szpileczkę (tym bardzie, że to nie do Ciebie skierowalam swoje pytanie.

[Mysza]

Yafka taka mała nie jest, ma 10 miesięcy. No i szukałam domu w W-wie i okolicach (było to w opisie )

A dom już ma, zamieszkała właśnie u mojej znajomej z pracy z mężem. Ma na imię Zoja i już się w miarę przyzwyczaiła do nowego domu Jej nowi ludzie zakręceni pozytywnie Były SMSy "nie ma kupy", "jest kupa!" i pierwszy chrzest bojowy czyli zgubienie kota w zamkniętym mieszkaniu

W aparacie jeszcze jakieś ostatnie zdjęcia mam to w weekend wstawię. Nawet Migdał się tam załapał Ale teraz brak czasu echhhh

i troche wieści monotematycznych- w sprawie rujki nadal cisza