Nul pisze:madrugada pisze:Nul pisze:MB&Ofelia pisze:No niestety, sezon balkonowy się kończy. Moje pannice też już nie balkonują godzinami, tylko przewietrzą futerka i do domu.
U nas sezon podwórkowy w pełni. Tylko zamiast leżeć w upale można pogonić za gołębiami albo pouciekać przed szczeniakiem. Albo od przechodzących sąsiadów wymuszać haracz w postaci głasków…
Fajnie, że macie takie przyjazne podwórko. A w zimie też wychodzicie, na chwilę? Czy to tylko letnia przyjemność?
Wychodzimy. Oczywiście na samym podwórku czy na ulicy jesteśmy krócej, potem Feliks mnie zaciąga na schody i tam siedzimy i się miziamy. Pod drzwiami sąsiadów
Teraz się zaroiło trochę na podwórku, jest więcej nowych ludzi (w tym dzieci), szczeniak pinczeropodobny (przed którym Felek się ogania), mam wrażenie, że Celiś już chce mieć więcej spokoju niż dawniej. Dzisiaj szybko chciał wrócić do domu, chociaż akurat miałam czas na długie podwórkowe spacery…
No tak, jak się już zacznie, to trzeba z kotkiem wychodzić, bo inaczej kotek strajk będzie urządzał. A Bajka i Bezia też wychodzą?