
Ale rozumiem, że szukasz w malarstwie przede wszystkim inspiracji do własnej twórczości. To zrozumiałe, skoro właśnie ona daje Ci tyle radości. Odpoczywasz przy niej tak, jak Twoja córka (i ja też) - przy słuchaniu muzyki klasycznej. Ja też kocham Straussa, Chopina, Beethovena, też słucham Noworocznego koncertu z Wiednia, lubię Bolero i Dla Elizy, a przy niektórych koncertach jestem po prostu znudzona. W Kąciku muzycznym chętnie przedstawiam popularne utwory (na zasadzie - znacie? To posłuchajcie


Nul, ja też miałam na ścianie Szyszkina - ten obraz, który pojawia się w 1 min 58 sek. Teraz go zdjęłam, ale wisiał długo.

Kończę już, bo to przecież wątek Kotinkowa

