Nie potrafię pocieszyć za bardzo..

Moderator: Estraven


Katia K. pisze:Mam dla Was historię ze Schroniska, bardzo pozytywną.
Kilka dni temu trafił tam kocurek, starszy, w kiepskim stanie, widać, że typowy ulicznik. Sprawdzono czipa, który, o dziwo, był. Zadzwoniono pod podany przy rejestracji numer telefonu. Sześć lat temu chłopak miał wypadek samochodowy. Podczas wypadku transporter wypadł z auta, otworzył się, kocur uciekł. Facet wydobrzał. Nie wiem czy i jak długo szukał kota. W każdym razie przeprowadzał się od tamtej pory dwa razy: z Lublina do Gdańska i z Gdańska do Krakowa. I z tego Krakowa przyjechał do Lublina po swoją zgubę na drugi dzień po telefonie z naszego Schronu. Powiem szczerze, że aż mi oczy zwilgotniały, kiedy o tym słuchałam. Zdarzają się cuda.

Katia K. pisze:Mam dla Was historię ze Schroniska, bardzo pozytywną.
Kilka dni temu trafił tam kocurek, starszy, w kiepskim stanie, widać, że typowy ulicznik. Sprawdzono czipa, który, o dziwo, był. Zadzwoniono pod podany przy rejestracji numer telefonu. Sześć lat temu chłopak miał wypadek samochodowy. Podczas wypadku transporter wypadł z auta, otworzył się, kocur uciekł. Facet wydobrzał. Nie wiem czy i jak długo szukał kota. W każdym razie przeprowadzał się od tamtej pory dwa razy: z Lublina do Gdańska i z Gdańska do Krakowa. I z tego Krakowa przyjechał do Lublina po swoją zgubę na drugi dzień po telefonie z naszego Schronu. Powiem szczerze, że aż mi oczy zwilgotniały, kiedy o tym słuchałam. Zdarzają się cuda.



mir.ka pisze:U nas w schronisku od wielu lat koty i psy są czipowane. Małe kociaki to przy pierwszym szczepieniu, biedactwa dwa zastrzyki wtedy dostają

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 19 gości