Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Cirillą

Marta Ja Ci życze 9 miesiecznej przymusowej abstynencji

:D:D:D

Ja piję herbatę :ryk:

NO Gosia ty juz wczesniej popilas to teraz herbata

PixieDixie pisze:NO Gosia ty juz wczesniej popilas to teraz herbata

Piłam naleweczkę z orzechów, koleżanka sama robiła - pychota. Ale ja wszystko muszę herbatką zakończyć :ryk:

Moli25 pisze:Czesc Laleczki
Choroba Cie dopadła?
Biedna, zdrowiej!
Nie możesz byc chora! Służba musi czuwać przy Kotkach kto bedzie sprzątać kuwetki i uzupełniać miseczki?

Baranki Ciri juz robi? Ojeeeeeeeej, to takie słodkie

A te paczki......
Wiecej nie pokazuj mi takich rzeczy
Bo
1) moj m takich rzeczy nie potrafi robic
a) nic w kuchni nie zrobi
2) mi sie nie chce takich cudow robic
3) ZJADŁABYM

Chora czy nie, kuwetę sprzątam. Jestem tak wytresowana, że słyszę nawet przez sen to szuranie... :roll:

Pączusiów mogę wysłać kurierem jak chcesz, tylko wystygną a powinny być ciepłe

U mnie jakos w sumie od zawsze dominowało męskie gotowanie jak sobie o tym myslę. Mój dziadek uwielbiał piec, gotować, robić przetwory... sporo mnie nauczył, ale jakos tak srednio korzystam po latach

Tylko żałuję że nie nauczył mnie swojego sernika bo był boski :1luvu:

Mój brat też uwielbia gotować, często cos pichcą wspólnie z jego osmioletnim synem

No i mój własny facet też jakos widac że lubi. Ciekawe w sumie... może to przeznaczenie wie, że ja nie bardzo kocham gotowanie, a za to jedzenie owszem ?

A co Wy dziewczyny z tymi kaloriami. Przecież kalorie to energia, a energia jest potrzebna, żeby o kotki dbać. Samo zdrowie! I poziom endorfin się podnosi, więc i nastrój jest lepszy, a od tego też fizycznie lepiej się czujemy, nie? A taki miód to już w ogóle zdrowy! Nic tylko jesć!

I Ty$ko, no ja też o suchym pysku, bo herbata się pewnie nie liczy :placz:

Gosiagosia pisze:
PixieDixie pisze:NO Gosia ty juz wczesniej popilas to teraz herbata

Piłam naleweczkę z orzechów, koleżanka sama robiła - pychota. Ale ja wszystko muszę herbatką zakończyć

A to ja podobnie, herbatka musi być, po naleweczkach czy winie też. Po wszystkim :ryk:

NIc nie mowie wyszlo na to ze wy wszystkie o suchym pysku tylko ja tu alkoholizm uprawiam

PixieDixie pisze:NIc nie mowie wyszlo na to ze wy wszystkie o suchym pysku tylko ja tu alkoholizm uprawiam

Ja już po więc tylko herbatka została. :ryk:

MI pol piwa... idzie mi jak krew z nosa... i zaczyna mnie usypiac...

Może powinnas wypić całe skoro pół tak źle idzie

No wlasnie ogolnie mam cale... ale wypilam pol piwa i ... bardziej mnie na spanie bierze niz na dokonczenie go

Zeby to jeszcze bylo PIWO ale cholera to desperados!!:P

koty poszly jesc... chwila spokoju

Maz je obsluguje

Może dolej do tego desperadosa czegos mocniejszego?

A co tu za pijaństwo? :twisted:

Kto kotki zaopiekuje, hę? :mrgreen:

Grzane winko, to jet to! :ok:

U mnie dzis maz obsluguje koty hihhi

Kasia ja juz w lozku... bola mne miesnie, zaczynam przeklinac pomysl cwiczen... nie sadzilam ze ze mnie taka masochistka... jeszcze se dzis dowalilam kolejna seria....dopijam piwo ide spac, jest jeden plus zasne jak dziecko bo wczoraj maz juz chrapal a ja z boku na bok chyba 2 sie przewracalam.

Ja wypiłam od 18stej 2 kieliszki wina czerwonego wytrawnego a teraz piwo pije zimne z puszki Kasztelan (nie lubir desperados ) przez słomkę a do snu przy filmie wypije jeszcze jeden kieliszek wina - sobota, relaksuje się

na 6 godzin to chyba nie wiele :p
A jutro rano znowu musze wstać i lecieć na zajęcia foto - to jedyna okazja kiedy wstaje wcześnie. Koty bardzo się z tego cieszą

dostają śniadanko a potem ja jem swoje śniadanie przed tv, bawię się z Tosia I Marysia a przez to zawsze się spóźniam 20 min :p ale nie mogę się powstrzymać - koty tak się ciesza z tych naszych poranków

Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Cirillą

Kto przegląda forum