Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 25, 2013 20:10 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Miałam dzisiaj opijać koniec stresu, a tymczasem nie ma co opijać to stres zajadam :?
Poszłam z mężem na spacer, żeby myśli poukładać no i skończyłam ze snickersem i 4 doniczkami wrzosów :roll:

Oczywiście "przypadkiem" przechodziliśmy też obok weta no i nie byłabym sobą, gdybym się nie złamała i nie zapukała.
Wyjaśniała nam jak krowie na rowie, że nie ma się czym martwić, że złośliwy nie znaczy "wredny, atakujący co 2 dni" (ja tak myślę o złośliwym), że nawet to dodatkowe badanie nie ma teraz większego sensu, tzn na pewno nie wpłynie na leczenie, bo leczenie zakończone. Ogólnie to dość mnie podniosła na duchu, bo moje pierwsze pytanie brzmiało "jak w jednym zdaniu można użyć 'złośliwy' i 'nie martwić się'"
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pt paź 25, 2013 20:11 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

No widzisz! Nie martw się aż tak!

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt paź 25, 2013 20:14 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

No dla nas szaraczków pewnie jest to trudne do ogarnięcia, ale ona wie co mówi! Dziwne by było też, gdybyś się nie martwiła. W zupełności Cię rozumiem, bo bym pewnie ryczała. Ale posłuchaj nas, a jak nie nas to wetki - Tosia ma już to za sobą! Będziesz regularnie z nią chodzić do kontroli i wszystko będzie dobrze!

I jeszcze jedno - wrzos sztuczny czy "żywy"? Bo żywy trujący dla kotów!!!

daj snickersa, plizzzzzzz

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 25, 2013 20:15 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Żywy 8O 8O Poważnie? Bosz :? :? :?
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pt paź 25, 2013 20:18 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Bedzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt paź 25, 2013 20:20 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Milena_MK pisze:No dla nas szaraczków pewnie jest to trudne do ogarnięcia, ale ona wie co mówi! Dziwne by było też, gdybyś się nie martwiła. W zupełności Cię rozumiem, bo bym pewnie ryczała. Ale posłuchaj nas, a jak nie nas to wetki - Tosia ma już to za sobą! Będziesz regularnie z nią chodzić do kontroli i wszystko będzie dobrze!

I jeszcze jedno - wrzos sztuczny czy "żywy"? Bo żywy trujący dla kotów!!!

daj snickersa, plizzzzzzz


No właśnie. Bo ja od razu straszne myśli mam...

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 25, 2013 20:24 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

A ja czytałam, że najwyżej wymioty spowoduje...
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pt paź 25, 2013 20:34 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Ja kupiłam kiedyś w galerii przed pójściem do pracy, z pełnym przekonaniem, że kupiłam lawendę (yeah, I know :roll: ) Zadowolona z siebie przychodzę, stawiam na biurku. Managerka pyta "O jaki piękny wrzos, do domu kupiłaś, czy do pracy?", ja na to "ekhem, to lawenda jest". Na co wszyscy patrzą na mnie z politowaniem "nie kochana, to wrzos rześ kupiła"...

Myślę sobie, wrzos-nie wrzos, dla mnie i tak to jest lawenda. A że miał tylko łacińską nazwę na etykietce, wpisałam w google. Potem PACZE sobie na liście zakazanych roślin u kociarzy - wrzos...

I tak został w pracy, a ja z uporem maniaka wszystkim mówię, że to lawenda :)

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 25, 2013 21:19 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Złośliwy jest zjadliwy jak się go w porę nie usunie, bo wtedy ma z czego te przerzuty robić, a teraz jak go nie ma to nie będzie się przerzucał.
Może już nigdy nie wrócić, bo go wycięliście.

Madzia powiadam koniecznie hodowcę.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt paź 25, 2013 21:34 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Madzia zapytaj hodowce czy spotkał się wcześniej z tym... Możliwe że inny kociak też może być chory.
Zapytaj weta o te markery z krwi. A Toska niech się uspokoi bo jak mozns tak chorowqc. Ledwie od ziemi odrosla a tu takie numery...

basidrak20

 
Posty: 1597
Od: Pon kwi 22, 2013 10:24
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post » Pt paź 25, 2013 22:49 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

właściwie mogłabym napisać wszystko co już dziewczyny napisały :) wycięte z marginesem, nie rozprzestrzeniło się, znaczy że nie ma, zniknęło przepadło i już :ok:

ps. też mam takie magnesy :mrgreen: :mrgreen:

mssunflower

Avatar użytkownika
 
Posty: 582
Od: Pon wrz 02, 2013 22:21
Lokalizacja: miasto moje

Post » Sob paź 26, 2013 8:43 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Dlaczego nikogo dzisiaj nie ma?
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob paź 26, 2013 8:46 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Ja jestem, ale jakoś tak mi nijako :?
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob paź 26, 2013 8:56 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Madzia - ciesz się że masz taki dobry refleks i w porę zauważyłaś zmianę.
Nawet u ludzi wcześnie zdiagnozowany rak ma 100% szansę na wyleczenie i u zwierząt jest tak samo.Na pewno trzeba będzie uważać i częściej kontrolować ....ale teraz pozwól Tosi żyć i cieszyć się jej pięknym kocim życiem.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 26, 2013 9:08 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Teraz chyba powinnaś do jej duety wprowadzić jakieś składniki, które działają antyrakowo. Pisałyśmy gdzieś o spirulinie i ona jest polecana dla ludzi i zwierząt właśnie przy kuracjach antynowotworowych. Poczytaj sobie o niej naturalne metody nie niszczą organizmu.
Teraz Tosia jest już zdrowa i tak zapewne pozostanie przez dłuuuugie lata.

A ty powinnaś dostać medal za szybką reakcję, uratowałaś jej życie kobieto!
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości