Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

żartowałam :mrgreen:

choć najchętniej bym tam do środka nawrzucała kostek lodu...

Nawet wolę sobie nie wyobrażać, jak gorąco jest w gipsie

Biedna Basia

co prawda nigdy nie miałam gipsu, tylko inne stabilizatory, ale dały mi strasznie popalić. Gorąc, swędzi, skóra nie oddycha

Figusiu, jak się macie z Dużą?
Fasolka po śniadaniu

hej Fasolek :1luvu:

duża była u weta, znowu... :mrgreen:

odpoczywam po upałach
Figusia

puszatek pisze:hej Fasolek duża była u weta, znowu... odpoczywam po upałach
Figusia

Odpoczywaj przy :piwa:

Cześć, Basieńko

.
Jak się czujesz, kochana?

jednym słowem....rozpalona :mrgreen:

cześć Małgoniu :1luvu:

puszatek pisze:jednym słowem....rozpalona cześć Małgoniu

Ja Ci serdecznie współczuję

.
U nas dopiero dziś trochę popadało, i temperatura troszkę niższa...do tej pory był upal nieziemski

.

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

puszatek pisze:hej Fasolek duża była u weta, znowu... odpoczywam po upałach
Figusia

I co wet Dużej powiedział ?

14 sierpnia będę miała zdjęty gips :1luvu:

przez lekarza :mrgreen:

A co się dzieje pod gipsem?? Wszystko dobrze?

pod gipsem...wszystko dobrze :ok:

Figusia pilnuje :1luvu:

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

puszatek pisze:14 sierpnia będę miała zdjęty gips przez lekarza

Obyś wytrzymała :ok: