Stara Szafa i Mała Sowa cz.7; Loki i Caillou; foty

Pasibrzucha pisze:Piękności
Jak ja się cieszę, że Ci się kabelek odnalazł

w torebce był :twisted:

pozytywka pisze:
kiche_wilczyca pisze:
pozytywka pisze:tez tak leżę po zajęciach

z nogami w stronę przeciwną niż głowa?? Co to za zajęcia??

pilates

aaaaaa ok, załapałam :mrgreen:

Śliczności. Aż sobie przypomniałam, ze swoim zdjęć dawno nie robiłam :oops:

sun, do roboty!
:mrgreen:

siedzisz z nimi dużo więcej, strzelaj foty i daj oczy nacieszyć swoimi cudami :ok:

Omamuniu jaka uczta!!!!!!!!!!!!!! :love:

Nie zacytuję żadnego bo musiałabym wszystki. Pozytywko masz przepiękną leniwą i szczęśliwą kociarnię :1luvu:

pszyszedłżem do domu, po całym dniu zastępstwa w klimatyzowanym wnętrzu
wypiłżem pól butelki białego wina, bo zimne było
lewituję

chciałam pochwalić firmę KAR-MA, co ją shalom poleciła
szybko, zdrowo, przyjemnie
czy coś tam

kupiłżem drugą krytą kuwetę (co by było łatwiej czystość w domu utrzymać, ale mało miejsca i ktoś się będzie musiał chyba wyprowadzić :twisted:

)
i teraz koty mają śliczny domek
siedzą sobie we dwójkę i bardzo są zadowoleni
i nawet nie wyjęłam tych strrrrrasznych drzwiczek

i dało się wejść

A patrz....ja nie mogę wina w taki gorąc - chodziłabym non stop na bani :mrgreen:

Łomatko, ja sobie chyba w końcu wezmę kiedyś poranny dyżur. Już nie pamiętam, jak to jest wrócić z pracy za dnia. A to chyba fajne uczucie musi być...

no
szczególnie jak się lewituje :mrgreen:

szy ja miołem jakieś probemy szy co inne?

Kurcze a ja sie napic nie mogę :roll:

Aleś mi zrobila smaka tym bialym zmrozonym :mrgreen:

.

A foty to majstersztyczek :1luvu:

Szczególnie te paputkowe :1luvu:

białe wino z lodówki pół na pół z niegazowaną wodą źródlaną, oczywiście też z lodówki - i tzw. "stan koala" osiągnięty, ale za to da się żyć nawet w upał

fajowe foteczki, bardzo fajowe :ok:

u nas trzy kuwety, czwarta w wolierze, a chłopaki i tak dołki kopią na wybiegu :roll:

a ja bym mojito się napiła :oops:

z dużą ilością lodu i mientkom :1luvu:

Stan coala rozbawił mnie do łez :ryk:

Moja Babcia w taką pogodę pijała gorącą herbatkę z cukrem. Na Nią działało, ja bym chyba eksplodowała :roll:

Idę od poniedziałku na urlop, instalujemy się z Paniątkiem na tydzień w zaroślach, a w niedziele tradycyjny, doroczny bankiet pod chmurką organizuję :piwa:

oj, rozbolała mnie wczoraj głowa
oj

AYO pisze:Idę od poniedziałku na urlop,

Bogowie, ja ja ci zazdroszczę ...

Stara Szafa i Mała Sowa cz.7; Loki i Caillou; foty

Kto przegląda forum