Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
PcimOlki pisze:najszczesliwsza pisze:...Że to ostatnie stadium PNN.
Jest ciężka azotemia.
Do zdiagnozowania PNN/ONN niezbędne jest oznaczenie SG moczu. (bez nawadniania, bo z kroplówkami zawsze wyjdzie niskie.)
Wartość oznaczenia fosforu jest na granicy wiarygodności - mam wątpliwości co do niego.
Nie pasuje mi tu PNN, skoro kot zachowywał się normalnie i normalnie jadł.
Azotemia może mieć pozanerkowe przyczyny i tak bym na razie założył.
najszczesliwsza pisze:...A co i jak z tym moczem? W ludzkim labie się zrobi? I jak to zrobić bez kroplówek?
Krzysiekbolo pisze:Tylko że Usg wykazało prawie całkowitą już martwicę nerek. Czy jest jakiś inny vet w Częstochowie, robiący USG?
PcimOlki pisze:(...)
Aha - moim zdaniem, to 400ml płynu na 24h dla 3kg kota to jest jednak nieco za dużo. Można go wpędzić w ciężką anemię z rozcieńczenia. Zwłaszcza, że nie dostąpił zaszczytu wykonania morfologii.
vip0 pisze:Krzysiekbolo pisze:Tylko że Usg wykazało prawie całkowitą już martwicę nerek. Czy jest jakiś inny vet w Częstochowie, robiący USG?
Pewnie jest, i to nie jeden. Powtórzę.
Jedna nerka jest malutka, martwica kory, druga jeszcze ciągnie, ale słabiutko.
kamari pisze:Ja może jestem zbyt analityczna, ale skupiłabym się nad powiązaniem ropnia ze złymi wynikami nerkowymi.
Krzysiekbolo pisze:Tylko że Usg wykazało prawie całkowitą już martwicę nerek. Czy jest jakiś inny vet w Częstochowie, robiący USG?
PcimOlki pisze:Aha - moim zdaniem, to 400ml płynu na 24h dla 3kg kota to jest jednak nieco za dużo. Można go wpędzić w ciężką anemię z rozcieńczenia. Zwłaszcza, że nie dostąpił zaszczytu wykonania morfologii.
vip0 pisze:Tak, Wiktor od zawsze był kotem wychodzącym, jak wszystkie moje koty.
Jako jedyny nigdy nie opuścił ogródka, od dawna nie wdawał się w bójki z innymi kotami, moje czują przed nim respekt i nie ma mowy o łapoczynach. W zasadzie większość czasu przebywał w domu, na zewnątrz załatwiał jedynie potrzeby fizjologiczne.
Może to zadraśnięcie drucianą siatką, z której mam ogrodzenie, może coś go ugryzło, nie mam pojęcia.
Dziś przez wetki był obejrzany pysio, nie ma żadnych niepokojących zmian.
casica pisze:(...)
Nerki małe i "zasuszone", charakterystyczne dla pnn są wyczuwalne w badaniu klinicznym. USG może to oczywiście potwierdzić, ale akurat w częstochowskie USG nie bardzo wierzę - vide Henio.
Krzysiekbolo pisze:casica pisze:(...)
Nerki małe i "zasuszone", charakterystyczne dla pnn są wyczuwalne w badaniu klinicznym. USG może to oczywiście potwierdzić, ale akurat w częstochowskie USG nie bardzo wierzę - vide Henio.
Czyli co proponujesz? Ograniczyć się do badania palpacyjnego? Czy też myślisz, że częstochowcy weci tego też nie zrobią należycie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 122 gości