Scerbaty tłusty kurdupel dalej mi na stanie zalega.
Nie ma coś dziewczyna szczęścia.
Dzwonią na ucho fajne osoby.
A potem jedna nie przychodzi na wizytę, a pozostali już nie sprawdzają czy towarek jest dalej dostępny.
Ekh
W dzikunowie trwają ostatnie paroksyzmy grabienia zanim śniegiem zasypie.
Ostatnio miałam towarzystwo brygady nadzorującej prace złożonej z zabiedzonych działkunic.
Asystowały mi obydwie piekielne mamuśki, producentki armagedonicznej armii.
Madame Płastuga...

...oraz Ruda Zdzira.
Ona mnie dziwnie czegoś bardzo nie lubi

.
Wybrała więc bezpieczną pozycję za siatką koło squatu.
Ale nawet z daleka widać jaka jest zabiedzona.

Żarcie znika w ilościach hurtowych.
Z torbami mnie puszczą, mameluki jedne!
Pani Oboczna informuje, że Wyrodna KociaMać cały czas jest widywana w ich rejonie.
Z wielokrotnych prób łapania przez dwie bardzo zainteresowane ekipy wychodzi obronną łapą
