felin pisze:U nas +4 i syf totalny. A wczoraj moja mama wyjechala do Ostrzeszowa, gdzie przyjmuje w przychodni, ale nie dojechala. Zawrócila po przejechaniu jakichś 70 km, kiedy na odcinku kilometra naliczyla 5 samochodów w rowach i na drzewach
O, ja dzisiaj miałam podobnie z tymi samochodami w rowach



Ale wracałam z obciążeniem ok 650kg na przyczepie i szczerze z duszą na ramieniu czy uda mi się dojechać i wdrapać na nasze górki po tym lodzie... Na szczęście moja terenówka jest stara i gruchot ale to super ciągnik, ma napęd na 4 i reduktor - jakoś się udało


A mój TZ codziennie dojeżdża do pracy ok 100km w jedną stronę...

Ale w powietrzu czuje się już wiosnę
