ICH TRZECH,ONA JEDNA...banda Vipa, część 3 - relaksacyjna !

vip0 pisze:
liszyca pisze::1luvu:
Właśnie robię prostą stronkę, na której będzie galeria. Skoro w Anglii i Niemczech, to może jest sens uczynić stronę wielojęzykową? Teoretycznie obsługuję i angielski, i niemiecki, więc pod tym względem damy radę. Można przez pay pal choćby płacić. A czy coś u nas?
Jak zrobię stronkę, to się pochwalę

Moim zdaniem jest sens...jak w świat pójdzie, to nikt sobie głowy nie będzie łamał i chętniej obejrzy...

Słuchajcie, miałam taki pomysł, ale troszkę się rozproszył :roll:

Popatrzcie na to i powiedzcie co myślicie. Jak nie będzie chętnych, to o tym zapomnę :ok:

http://babski-internet.blogspot.com/

Nawet nie myśl o zapominaniu o tej stronce. Czekam na ciąg dalszy jak na zbawienie

Mi się pomysł podobał, czekałam na ciąg dalszy, żeby ew. coś skorzystać, ale jakoś się wesoło dalej zrobiło i ucichło.

Nie wiedziałam, czy to potrzebne. Ale jak tak, to będzie ciąg dalszy :ok:

Pozdrawiamy wieczornie i do piątku, bo przez 2 dni nie będę miała dostępu do netu.
Zdrówka dużo :ok:

I dzięki za pomoc :love:

Ja dzisiaj jestem załamana

mam w domu wirusa, 7 kotów chorych. Cały dzień latałam do weta, żeby przebadać wszystkie. A ręka boli jak cholera :twisted:

Normalnie wzięłabym na jutro zastrzyki, ale jedną ręką to sobie nie poradzę

Oj Marysiu, a to sie porobiło

!
Żeby tylko na kotki w pracowni nie przeszło jakoś

.
I jeszcze ta ręka...no naprawdę mnie wkurza, że nie mogę ci nijak pomóc.
Ja dzisiaj na 21 randkę miałam, ale mi się rypła :evil:

.
To se przyszłam do was...

mam tylko nadzieję, że lubi koty...

ale tu spokój. Kontuzje i odwołane randki , to ja może coś weselszego. Moja siostra powiedziała że Gamoń to nie kot tylko Kotfur. Kotfur czasem mnie potrafi bardzo zadziwić. Jak idzie sadzić kasztany to dołek kopie zwykle jak by się do sąsiadów chciał dokopać więc od razu wiadomo że trza się będzie podnieść bo nie ma w zwyczaju zakopywać i wyziewa za chatę. Drapie jak opętany po wszystkim dookoła tylko nie tam gdzie trzeba. Dziś siedzę z książką i słyszę że zaczyna robić wykop , nie chciało mi się wstawać więc mówię do niego " bądź tak uprzejmy i zakop tym razem". Jak skończył to jednak się podniosłam bo co ma śmierdzieć , zresztą jak nie sprzątnę to on się potrafi upominać

bo bu śmierdzi. Wzięłam do toalety , zdejmuję daszek a tam elegancki kopiec kreta , wszyściutko dokładnie zasypane

jokototo pisze:ale tu spokój. Kontuzje i odwołane randki , to ja może coś weselszego. Moja siostra powiedziała że Gamoń to nie kot tylko Kotfur. Kotfur czasem mnie potrafi bardzo zadziwić. Jak idzie sadzić kasztany to dołek kopie zwykle jak by się do sąsiadów chciał dokopać więc od razu wiadomo że trza się będzie podnieść bo nie ma w zwyczaju zakopywać i wyziewa za chatę. Drapie jak opętany po wszystkim dookoła tylko nie tam gdzie trzeba. Dziś siedzę z książką i słyszę że zaczyna robić wykop , nie chciało mi się wstawać więc mówię do niego " bądź tak uprzejmy i zakop tym razem". Jak skończył to jednak się podniosłam bo co ma śmierdzieć , zresztą jak nie sprzątnę to on się potrafi upominać bo bu śmierdzi. Wzięłam do toalety , zdejmuję daszek a tam elegancki kopiec kreta , wszyściutko dokładnie zasypane

jakbym o Zuzi mojej czytała

sadzi kasztany w prawo a zakopuje w lewo

jokototo pisze:ale tu spokój. Kontuzje i odwołane randki , to ja może coś weselszego. Moja siostra powiedziała że Gamoń to nie kot tylko Kotfur. Kotfur czasem mnie potrafi bardzo zadziwić. Jak idzie sadzić kasztany to dołek kopie zwykle jak by się do sąsiadów chciał dokopać więc od razu wiadomo że trza się będzie podnieść bo nie ma w zwyczaju zakopywać i wyziewa za chatę. Drapie jak opętany po wszystkim dookoła tylko nie tam gdzie trzeba. Dziś siedzę z książką i słyszę że zaczyna robić wykop , nie chciało mi się wstawać więc mówię do niego " bądź tak uprzejmy i zakop tym razem". Jak skończył to jednak się podniosłam bo co ma śmierdzieć , zresztą jak nie sprzątnę to on się potrafi upominać bo bu śmierdzi. Wzięłam do toalety , zdejmuję daszek a tam elegancki kopiec kreta , wszyściutko dokładnie zasypane

Ja zawsze twierdziłam, że Gamoń jest wyjątkowy...nigdy do tej pory nie poprosiłaś grzecznie, to chłopak nie zakopywał, bo i po co :ryk:

.

puszatek pisze:mam tylko nadzieję, że lubi koty...

Ja też

.

Bo to jest tak...jak komputer włączę i wejdę na forum, to najpierw zaprzyjaźnione wątki podczytam, poodpowiadam albo wtrącę swoje trzy grosze, no i na własny wątek czasu ni ma

...
Ale właśnie postanowiłam to zmienić...najpierw własny wąteczek przejrzę, w potem inne

.

czy korzystasz już z własnego komputerka? pochwal się troszkę

vip0 pisze:Bo to jest tak...jak komputer włączę i wejdę na forum, to najpierw zaprzyjaźnione wątki podczytam, poodpowiadam albo wtrącę swoje trzy grosze, no i na własny wątek czasu ni ma ...
Ale właśnie postanowiłam to zmienić...najpierw własny wąteczek przejrzę, w potem inne .

Hej

A to ja mam odwrotnie ...

ICH TRZECH,ONA JEDNA...banda Vipa, część 3 - relaksacyjna !

Kto przegląda forum