wspólne życie - wątek optymistyczny :-) koniec cz. 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 08, 2011 5:42 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

BOZENAZWISNIEWA pisze:Luna53

Marysia to chyba sie załamie, jak przeczyta co Pan Madrala-przyszły opiekun Henia o Marysi wypisuje na innych watkach....

Durna babo. Zamknij swój niewyparzony pysk wreszcie i przestań trollować. Odezwałem się tutaj, bo potrzebuję konkretnej informacji w konkretnym celu i nie jest bicie piany z idiotką. Wypad.

kamari, chodzi mi o ustalenie, czy poziom żelaza Henia jest niski bo nie dostawał żadnych suplemetów uzupełniających, czy też okazały sie one nieskuteczne. Ma to istotne znaczenie dla obecnego postępowania z Heniem.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 08, 2011 7:21 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

Heniu dostawał to, co zapisała mu "Łódź":

-fortekor 5 -1/2 tabl
- rubenal - 1 tabl
- wita - vet - 1 tabl
- lespewet 1 tabl
- ipakitine (tego akurat nie dostawał, casica mówiła, żeby nie dawac przy kroplówkach)
- wlewy podskórne

Nie chciał jeśc karmy nerkowej. Dostawał kurczaka i indyka (indyka woli) - przemrożone, nie gotowane, jadł dwa - trzy razy dziennie.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw wrz 08, 2011 7:23 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

kamari pisze:Heniu dostawał to, co zapisała mu "Łódź":

-fortekor 5 -1/2 tabl
- rubenal - 1 tabl
- wita - vet - 1 tabl
- lespewet 1 tabl
- ipakitine (tego akurat nie dostawał, casica mówiła, żeby nie dawac przy kroplówkach)
- wlewy podskórne

Nie chciał jeśc karmy nerkowej. Dostawał kurczaka i indyka (indyka woli) - przemrożone, nie gotowane, jadł dwa - trzy razy dziennie.



Ostatnie co tu napiszę, czyli jednak "Łódź" wlewy zaleciła... Tak? Dlaczego pisałaś/mówiłaś, że było inaczej? Dlaczego nie robiłaś mu tych wlewów?
najszczesliwsza
 

Post » Czw wrz 08, 2011 7:25 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

najszczesliwsza pisze:
kamari pisze:Heniu dostawał to, co zapisała mu "Łódź":

-fortekor 5 -1/2 tabl
- rubenal - 1 tabl
- wita - vet - 1 tabl
- lespewet 1 tabl
- ipakitine (tego akurat nie dostawał, casica mówiła, żeby nie dawac przy kroplówkach)
- wlewy podskórne

Nie chciał jeśc karmy nerkowej. Dostawał kurczaka i indyka (indyka woli) - przemrożone, nie gotowane, jadł dwa - trzy razy dziennie.



Ostatnie co tu napiszę, czyli jednak "Łódź" wlewy zaleciła... Tak? Dlaczego pisałaś/mówiłaś, że było inaczej? Dlaczego nie robiłaś mu tych wlewów?


Już poprawiam - wlewy zaleciła casica, z Łodzi nic na ten temat nie było, poza informację, że nie lubi wenflonów.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw wrz 08, 2011 7:30 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

Matko kochana, Kamari jak Ty to znosisz?
To jest po prostu nie ludzkie żeby kogoś, kto jako jedyny zaoferował pomoc dla Henia tak gnoić.
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw wrz 08, 2011 7:42 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

Kamari, podziwiam twoją cierpliwość i opanowanie.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 08, 2011 7:51 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

kamari pisze:
najszczesliwsza pisze:
kamari pisze:Heniu dostawał to, co zapisała mu "Łódź":

-fortekor 5 -1/2 tabl
- rubenal - 1 tabl
- wita - vet - 1 tabl
- lespewet 1 tabl
- ipakitine (tego akurat nie dostawał, casica mówiła, żeby nie dawac przy kroplówkach)
- wlewy podskórne

Nie chciał jeśc karmy nerkowej. Dostawał kurczaka i indyka (indyka woli) - przemrożone, nie gotowane, jadł dwa - trzy razy dziennie.



Ostatnie co tu napiszę, czyli jednak "Łódź" wlewy zaleciła... Tak? Dlaczego pisałaś/mówiłaś, że było inaczej? Dlaczego nie robiłaś mu tych wlewów?


Już poprawiam - wlewy zaleciła casica, z Łodzi nic na ten temat nie było, poza informację, że nie lubi wenflonów.



Najszczęśliwsza.
Jesteś w tym wątku od samego początku sprawy Henia.
Dlaczego udajesz, że nie wiesz jak to było z wlewami, z przekazaniem dokumentacji ( w tym książeczki zdrowia, wyników i zaleceń ).

Czytam ten wątek, bo zainteresowały mnie losy Henia, ale nie jestem emocjonalnie zaangażowana w sprawę.
Ty jesteś, ale - co najdziwniejsze - nie pamiętasz przebiegu zdarzeń ( a przecież brałaś w tym wszystkim udział 8O )
Zupełnie nie wiem, co o tym myśleć.

Nie mam czasu teraz pisać dłuższego postu. Może wieczorem się zmobilizuję.

Edytowałam. Dodałam " sprawy Henia "
Ostatnio edytowano Czw wrz 08, 2011 8:23 przez Mulesia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw wrz 08, 2011 7:57 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

Marysiu,olej sobie juz to wszystko.Wiesz jak było, jest i co dalej...Olej sobie te wymadrzałe wszechwiedzace, szczególnie najszczesliwsza, która to majac drzwi włazi oknem.Nie odpowiadaj juz kolejny raz na to samo.Masz co robic...kurka ja sie przejmuje jakby Heniek u mnie w SPA był :evil:
Miłego dnia Marysiu i buziole "mojej"Niusi :1luvu:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw wrz 08, 2011 9:18 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

Kolega się ulitował i przyszedł rano spojrzeć na moje biedne autko. No i okazało się, że nie było chore, tylko zagłodzone :oops:
Tak bywa, jak się ma niesprawne wskaźniki i źle przelicza litry na kilometry. No może nie tyle źle, co optymistycznie :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw wrz 08, 2011 9:19 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

kamari pisze:Kolega się ulitował i przyszedł rano spojrzeć na moje biedne autko. No i okazało się, że nie było chore, tylko zagłodzone :oops:
Tak bywa, jak się ma niesprawne wskaźniki i źle przelicza litry na kilometry. No może nie tyle źle, co optymistycznie :mrgreen:

:ryk:

emkamara

 
Posty: 621
Od: Śro sty 19, 2011 17:26

Post » Czw wrz 08, 2011 9:23 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

PcimOlki pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:Luna53

Marysia to chyba sie załamie, jak przeczyta co Pan Madrala-przyszły opiekun Henia o Marysi wypisuje na innych watkach....

Durna babo. Zamknij swój niewyparzony pysk wreszcie i przestań trollować. Odezwałem się tutaj, bo potrzebuję konkretnej informacji w konkretnym celu i nie jest bicie piany z idiotką. Wypad.

kamari, chodzi mi o ustalenie, czy poziom żelaza Henia jest niski bo nie dostawał żadnych suplemetów uzupełniających, czy też okazały sie one nieskuteczne. Ma to istotne znaczenie dla obecnego postępowania z Heniem.




Piękny język..Nie na darmo dostałeś bana za chamstwo...skoro taki masz długi to go sobie za ucho zawiń.I nie Ty Madralo bedziesz decydował kiedy mam sie zamknąć.Ale jako taki wyedukowany zacznij od siebie plociuchu i kłamco :ok:
Nadpobudliwa Cie zaraziła?Żebyś swoich kotów nie zapomniał nakarmić....bo stres Pana źle wpływa na psychike zwierzecia...a Ty strasznie zalatany jesteś i po jezyku widac,że nadpobudliwy więc wyluzuj :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw wrz 08, 2011 9:47 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

kamari pisze:Kolega się ulitował i przyszedł rano spojrzeć na moje biedne autko. No i okazało się, że nie było chore, tylko zagłodzone :oops:

Kamari, uważaj, bo się za chwilę dowiesz, że samochodem też się nie umiesz zająć :ryk:
Sorry za sarkazm ... :wink:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Czw wrz 08, 2011 9:53 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

kamari pisze:Kolega się ulitował i przyszedł rano spojrzeć na moje biedne autko. No i okazało się, że nie było chore, tylko zagłodzone :oops:
Tak bywa, jak się ma niesprawne wskaźniki i źle przelicza litry na kilometry. No może nie tyle źle, co optymistycznie :mrgreen:



Od razu mi się przypomniało, jak to stanęłam na wjeździe do serwisu opla ( jeżdżę agilą ), zgłaszając awarię.
Po czym okazało się, że awaria dotyczyła mojego mózgu. Zapomiałam zatankować. :oops:

Chłopaki mieli niezły ubaw.

Na swoje usprawiedliwienie miałam tylko tyle, że w poprzednim samochodzie mrugająca lampka oznaczała "początek końca". Dopiero jak się paliła na stałe trzeba było gnać na stację benzynową.
A w tym mruganie oznacza " koniec końca" :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw wrz 08, 2011 9:57 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

Mulesia pisze:Na swoje usprawiedliwienie miałam tylko tyle, że w poprzednim samochodzie mrugająca lampka oznaczała "początek końca". Dopiero jak się paliła na stałe trzeba było gnać na stację benzynową.
A w tym mruganie oznacza " koniec końca" :mrgreen:


:ok: :ryk:

W moim od początku nie działał wskaźnik paliwa i lampka, a żeby to naprawić trzeba rozebrac pół samochodu, bo popsuta jest kontrolka w baku paliwa :twisted:
Musiałam się nauczyć jeździć na "przeliczanie", tylko mi chyba ostatnio zaczął więcej palić :(
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw wrz 08, 2011 10:18 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ZAPRASZAMY

BOZENAZWISNIEWA pisze:
PcimOlki pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:Luna53

Marysia to chyba sie załamie, jak przeczyta co Pan Madrala-przyszły opiekun Henia o Marysi wypisuje na innych watkach....

Durna babo. Zamknij swój niewyparzony pysk wreszcie i przestań trollować. Odezwałem się tutaj, bo potrzebuję konkretnej informacji w konkretnym celu i nie jest bicie piany z idiotką. Wypad.

kamari, chodzi mi o ustalenie, czy poziom żelaza Henia jest niski bo nie dostawał żadnych suplemetów uzupełniających, czy też okazały sie one nieskuteczne. Ma to istotne znaczenie dla obecnego postępowania z Heniem.




Piękny język..Nie na darmo dostałeś bana za chamstwo...skoro taki masz długi to go sobie za ucho zawiń.I nie Ty Madralo bedziesz decydował kiedy mam sie zamknąć.Ale jako taki wyedukowany zacznij od siebie plociuchu i kłamco :ok:
Nadpobudliwa Cie zaraziła?Żebyś swoich kotów nie zapomniał nakarmić....bo stres Pana źle wpływa na psychike zwierzecia...a Ty strasznie zalatany jesteś i po jezyku widac,że nadpobudliwy więc wyluzuj :ok:


BOZENAZWISNIEWA, internet pełen jest istot, których sensem życia jest wylewanie na innych własnych frustracji i dowartościowywanie się poprzez ubliżanie innym. Dla nich kłótnia i konflikt to sens działania. Nie ma sensu z nimi dyskutować, bo każda odpowiedź tylko ich dodatkowo nakręca, a dla Ciebie nic wartościowego nie wnosi. Szkoda na nich czasu, ten czas można spożytkować na dużo fajniejsze zajęcia. Pomyśl sobie, jakie smutne życie muszą mieć, skoro się tak zachowują...
"Nie dyskutuj z idiotą, bo ściągnie cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem".
:ok:

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 1153 gości