Nauka kociego trwa.Semestr 3.

[OKI]

Spokojnego dzionka

[kocurzyca41]

Spokojnego dzionka

oj,to,to....bo jutro spanka nie będzie....

[kalair]

Witanko Sloneczka, buziamy i mimo wszystko miłego weekendziku!

[kocurzyca41]

Witanko Sloneczka, buziamy i mimo wszystko miłego weekendziku!

Jak już do rana dociągnę,to będzie miło...mam nadzieję.

[kropkaXL]

Cudownych Świąt Bożego Narodzenia, spokoju i miłości,
oraz spełnienia najskrytszych marzeń
życzy Kasia z Pięciokotem

[kothka]

[OKI]

Zdrowych, spokojnych i szczęśliwych Świąt
Życzy
Wariatkowo

[Pitu_Pitu]

Spokojnych i pogodnych Świąt życzy ciotka Pitu_Pitu

[kalair]

[kocurzyca41]

Dzięki wszystkim za życzenia.Wigilia zaczęła się dla nas bardzo...nerwowo.Jak wróciliśmy rano z pracy, w domu zastaliśmy pobojowisko.Na środku tak starannie wypranego prze zemnie dywanu leżała rozbita nowa doniczka za świeżo przesadzonym kwiatuszkiem.Doniczka stała na półeczce.Jak spadała potłukła jedną z moich ulubionych czarnych filiżanek.Ziemia ubabrała dywan....Uprałam.Pod wanną na pięknie umytych kafelkach zastałam piękną żółtą kałużę.....kuweta była za brudna,bo panny chyba za dużo zjadły i trawiły na potęgę.Powycierałam,umyłam....Pojechaliśmy po choinkę.....Wróciliśmy,ubraliśmy choineczkę.Na stole stał kubeczek Tż z kawunią ,taką z fusami....Dzideczka nie mogła sobie dać rady w ....miejscu pod ogonem.No to hop na stół.Kubeczek a kawunią wystrzelił w górę niczym z katapulty...A szlag trafił:czyściuteńki bieżniczek,sam stół i oczywiście dywan ,który pokrył się gustownym wzorkiem z kawowych fusów....Tylko usiąść i płakać....Popłakałam i posprzątałam po raz kolejny......W związku z takim rozwojem sytuacji nie wyrobiłam się z innymi sprawami...Trudno.I miej tu kotecki....Jak wracaliśmy z wigilii ,którą spędzaliśmy u rodziców zastawialiśmy się czy choinka aby jeszcze stoi ,czy wazoniki z gałązkami są jeszcze całe i czy kotecki jeszcze żywe.Ale nie było już niespodzianek i reszta świąt upłynęła w miarę spokojnie.Dziewczynki zasłużyły w tym roku na rózgę od Mikołaja,ale Mikołaj jakiś był tolerancyjny i przytachał worek smakołyków.Była wyżerka.

[Megana]

Eh, kobieto, kobieto. Współczuję, ale rozważ, proszę -
albo koty
albo kwiatki, dywany, bieżniczki i filiżanki z kawą, zostawiane samopas.
Ja dawno uczyniłam wybór, bo inaczej bym zwariowała. Zwłaszcza w kwestii dywanów. 5 psów, 6 kotów. Nie, to się z dywanami nie komponuje w żadną stronę...
Tak czy siak, ściskam Twoje kociste!

[Erin]

Cześć Wam
Niezłe przeżycia, nie zazdroszczę. MPiki też trochę szalały, ale jakoś mniej.

[kocurzyca41]

Eh, kobieto, kobieto. Współczuję, ale rozważ, proszę -
albo koty
albo kwiatki, dywany, bieżniczki i filiżanki z kawą, zostawiane samopas.
Ja dawno uczyniłam wybór, bo inaczej bym zwariowała. Zwłaszcza w kwestii dywanów. 5 psów, 6 kotów. Nie, to się z dywanami nie komponuje w żadną stronę...
Tak czy siak, ściskam Twoje kociste!

Masz rację.Zazwyczaj nie zostawiam filiżanek samopas ,ale czas gonił.Dywan do tej pory nie przeszkadzał.Kwiatki też stoją na parapecie.Ogólnie to moje dziewczynki grzeczne są.Tylko w wigilię ...się postarały.I dzięki wyściskam...bo i tak je kocham.

[kocurzyca41]

Cześć Wam
Niezłe przeżycia, nie zazdroszczę. MPiki też trochę szalały, ale jakoś mniej.

Coś spsociły? Czy grzecznie było?

[Erin]

Pumek wlazł na stół i dzioba wsadzał do jedzenia. A potem Pucuś z Perełką.
Ale tak poza tym, to znośnie całkiem. Pogonili się kilka razy, ale raczej dla zabawy.
Obóz od Wigilii na stole - w szoku jestem