Dom Ani część 1 - nieczynne z powodu że zamknięte

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie sie 07, 2011 10:10 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Annazoo pisze:Zastanawiam się nad nazwą, znakomitej zresztą, przychodni weterynaryjnej, HYRAX.
Nijak mi się to nie kojarzy ze zwierzętami...
Jak myślicie, skąd taka nazwa?

http://www.ortodonta-tuchola.pl/index.php/content/view/22/25/ pisze:Hyrax
Jest to aparat stały grubołukowy, służy do znacznej rozbudowy podstawy kostnej szczęki co umożliwia uzyskanie miejsca na zęby górne i poszerzenie dna nosa.
Składa się ze śruby i jej ramion oraz pierścieni lub nakładek akrylowych. Przyklejany jest do zębów górnych tylnych.


:arrow: http://en.wikipedia.org/wiki/Hyrax
Na starej stornie był o tym artykuł, a w lecznicy wisi plakat.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Nie sie 07, 2011 10:23 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

queen_ink pisze:
Annazoo pisze:Zastanawiam się nad nazwą, znakomitej zresztą, przychodni weterynaryjnej, HYRAX.
Nijak mi się to nie kojarzy ze zwierzętami...
Jak myślicie, skąd taka nazwa?

http://www.ortodonta-tuchola.pl/index.php/content/view/22/25/ pisze:Hyrax
Jest to aparat stały grubołukowy, służy do znacznej rozbudowy podstawy kostnej szczęki co umożliwia uzyskanie miejsca na zęby górne i poszerzenie dna nosa.
Składa się ze śruby i jej ramion oraz pierścieni lub nakładek akrylowych. Przyklejany jest do zębów górnych tylnych.


:arrow: http://en.wikipedia.org/wiki/Hyrax
Na starej stornie był o tym artykuł, a w lecznicy wisi plakat.

A zatem góralka :)
A stronę mają wypasioną :ok:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 07, 2011 11:25 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

hyrax to pikuś
jeden z koteczków (niestety już za TM) miał na imię Hymen
ilekroć wchodziłam na wątek krakowski dostawałam :?
wszak hymen, to błona dziewicza

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 08, 2011 7:40 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Elvis waży 950g a Jimi 850g.
Pewne osoby stwierdziły ZŁOŚLIWIE, że skoro nadano mu takie imię, to musi być gruby :twisted:
Obrazek
Ale za to ma czarne, lśniące futro :mrgreen:
Obrazek

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 08, 2011 9:09 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Wcale nie złośliwie, jeno prawdziwie!
Zresztą przekonałam się jak bardzo trzeba się liczyć z wpływem imienia na charakter kota, przeklinając ostatnio dzień, w którym wpadliśmy na pomysł nazwania Tasi Tasmanią :twisted:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 09, 2011 8:29 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Moje stadko jest cudowne i dostarcza mi nieustających wrażeń. O nich na końcu, a teraz dokumentacja fotograficzna, która się uzbierała przez ostatnie dni.

Kochane i jedyne oraz cudowne koty własne - rezydenci
Obrazek

Dorunia
Obrazek

Smileńka
Obrazek

i Leoś
Obrazek

Malownicza kanapka z pumpernikla z Rodzynkiem
Obrazek

maluchy w rożnych konfiguracjach
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rodzynek i jego łapunie
Obrazek

Rozleniwiona Słomka
Obrazek

Towarzystwo urocze, jednak trudne w porze karmienia, bowiem jedzenie w misce kolegi jest zawsze smaczniejsze.
Gdy dziś zamknęłam Elvisa i Jimiego w sypialni, by reszta mogła w spokoju zjeść w kuchni, bardzo dobrze wychowane i czyste maluszki poszukały czegoś, co im najbardziej przypominało kuwetę, bo nie brudzą już łóżka, broń Boże!
Moja otwarta torebka okazała się w sam raz.
Jedną kupkę wyjęłam od razu, razem z etui na okulary, drugą - ukrytą w głębi - w pracy. Pięknie była zagrzebana. :kotek:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 09, 2011 8:42 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Annozoo, kocham Cię (platonicznie, żeby nie było)
Leoś jest najpiękniejszy, a bliźniaki hmm... najmilsze?

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 09, 2011 8:48 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

jej siostra pisze:Annozoo, kocham Cię (platonicznie, żeby nie było)
Leoś jest najpiękniejszy, a bliźniaki hmm... najmilsze?

A Smilka i Rodzynek - najjedwabistsze, nie tylko na brzuniu i pod paszkami :twisted:
Podpieram się naukowym twierdzeniem o tym, że biała sierść bez pigmentu z natury rzeczy jest bardziej miękka niż kolorowa.
Zatem Dorunia musi ustąpić na podium miejsca Smilce, a Wy, szanowni właściciele innych kotów... Wasze koty są po prostu jedyne i cudowne :mrgreen:

Najmilszy jest Rodzynek, to tak wspaniały, dobry i czuły kot, że kocham go bardzo bardzo :1luvu:
Jej siostro, Twoją miłość też odwzajemniam :1luvu:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 09, 2011 9:43 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Annazoo pisze:i Leoś
Obrazek


erm. dyskryminacja. tylko leoś jest nieudokumentowany portretem :twisted:


Annazoo pisze:Rozleniwiona Słomka
Obrazek


moje skojarzenie: co zrobiłaś z resztą kota? 8O
skojarzenie tomasza: ooo, kot z cheshire :1luvu:

Annazoo pisze:Towarzystwo urocze, jednak trudne w porze karmienia, bowiem jedzenie w misce kolegi jest zawsze smaczniejsze.


no tak :roll:

anno, czy ksywka annazoo znaczy mniej więcej tyle, co 'zoo anny' albo 'zoo pod wezwaniem anny'? :mrgreen:


Annazoo pisze:Moja otwarta torebka okazała się w sam raz.
Jedną kupkę wyjęłam od razu, razem z etui na okulary, drugą - ukrytą w głębi - w pracy. Pięknie była zagrzebana. :kotek:


i tak stoicko zareagowałaś natychmiast?
wyślij mi na pw namiar dilera, przydałyby mi się takie uspokajacze :lol:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Wto sie 09, 2011 9:47 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Kocuria pisze:
Annazoo pisze:i Leoś
anno, czy ksywka annazoo znaczy mniej więcej tyle, co 'zoo anny' albo 'zoo pod wezwaniem anny'? :mrgreen:

ja bym stawiała na Mądrość

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 09, 2011 9:51 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Kocuria pisze:
Annazoo pisze:i Leoś
Obrazek


erm. dyskryminacja. tylko leoś jest nieudokumentowany portretem :twisted:


Annazoo pisze:Rozleniwiona Słomka
Obrazek


moje skojarzenie: co zrobiłaś z resztą kota? 8O
skojarzenie tomasza: ooo, kot z cheshire :1luvu:

Annazoo pisze:Towarzystwo urocze, jednak trudne w porze karmienia, bowiem jedzenie w misce kolegi jest zawsze smaczniejsze.


no tak :roll:

anno, czy ksywka annazoo znaczy mniej więcej tyle, co 'zoo anny' albo 'zoo pod wezwaniem anny'? :mrgreen:


Annazoo pisze:Moja otwarta torebka okazała się w sam raz.
Jedną kupkę wyjęłam od razu, razem z etui na okulary, drugą - ukrytą w głębi - w pracy. Pięknie była zagrzebana. :kotek:


i tak stoicko zareagowałaś natychmiast?
wyślij mi na pw namiar dilera, przydałyby mi się takie uspokajacze :lol:


Annazoo to Anna z o.o.
W obliczu kociej kupy na okularach, gdy tramwaj odjeżdża za 7 minut, nie ma czasu na nic.
Drugiej koopy się nie spodziewałam, znalazłam ją niespodziewanie w pracy i zajęło mi pół godziny na czyszczenie torebki i jej zawartości. Prawdopodobnie drugi z braci uznał, że pójdzie w ślady brata, bo to idealne miejsce ;)

Wkurzanie się nie jest mi obce, ale nie w takich sytuacjach. Tu nikt nie zawinił.
Bardziej mnie irytują, gdy usiłują jeść sobie nawzajem z misek, wtedy uważam, że są wyjątkowo podłe i zue :evil:

A fota Słomki jest metaforycznym spełnieniem groźby "łeb Ci miaulero urwę" :)
miaulera = każdy kot, który mnie wnerwi

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 09, 2011 9:56 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Annazoo pisze:
Kocuria pisze:
Annazoo pisze:Rozleniwiona Słomka
Obrazek


moje skojarzenie: co zrobiłaś z resztą kota? 8O
skojarzenie tomasza: ooo, kot z cheshire :1luvu:


A fota Słomki jest metaforycznym spełnieniem groźby "łeb Ci miaulero urwę" :)
miaulera = każdy kot, który mnie wnerwi


a tam z tyłu jest ucho stalki, tfu, smilki 8)
booooska ta fotka jest. muszę spróbować w ten sposób ująć swoje żaby, powiesić na ścianie chwały i pokazywać im, co będzie, jak będą broić... 8)

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Wto sie 09, 2011 11:44 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Annazoo pisze:
Obrazek

To zdjęcie jest zachwycające :1luvu:
A portret Leosia prawie jak baranek De Saint Exupery'ego :lol:


Annazoo pisze:Towarzystwo urocze, jednak trudne w porze karmienia, bowiem jedzenie w misce kolegi jest zawsze smaczniejsze.
Gdy dziś zamknęłam Elvisa i Jimiego w sypialni, by reszta mogła w spokoju zjeść w kuchni, bardzo dobrze wychowane i czyste maluszki poszukały czegoś, co im najbardziej przypominało kuwetę, bo nie brudzą już łóżka, broń Boże!
Moja otwarta torebka okazała się w sam raz.
Jedną kupkę wyjęłam od razu, razem z etui na okulary, drugą - ukrytą w głębi - w pracy. Pięknie była zagrzebana.
:kotek:

Ty mi mówisz, że przyjęłaś to spokojnie? Na pewno mówimy o tej samej Annie O.? :twisted:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 09, 2011 11:46 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Pasibrzucha pisze:
Annazoo pisze:
Obrazek

To zdjęcie jest zachwycające :1luvu:
A portret Leosia prawie jak baranek De Saint Exupery'ego :lol:


Annazoo pisze:Towarzystwo urocze, jednak trudne w porze karmienia, bowiem jedzenie w misce kolegi jest zawsze smaczniejsze.
Gdy dziś zamknęłam Elvisa i Jimiego w sypialni, by reszta mogła w spokoju zjeść w kuchni, bardzo dobrze wychowane i czyste maluszki poszukały czegoś, co im najbardziej przypominało kuwetę, bo nie brudzą już łóżka, broń Boże!
Moja otwarta torebka okazała się w sam raz.
Jedną kupkę wyjęłam od razu, razem z etui na okulary, drugą - ukrytą w głębi - w pracy. Pięknie była zagrzebana.
:kotek:

Ty mi mówisz, że przyjęłaś to spokojnie? Na pewno mówimy o tej samej Annie O.? :twisted:

Tak, mówimy o zmęczonej, zobojętniałej, przyzwyczajonej do wszystkiego, Annie O :lol:

Kurcze, tak się zastanawiam, bo faktycznie się nie zdenerwowałam nawet. Coś mi jest? :roll:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 10, 2011 8:03 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

No i o!
Smilka złapała gardło od Rodzynka i od wczoraj jest na antybiotyku. Coś mi się wydawało, że głos ma inny :(
Co gorsza ma nawrót wykwitów grzybkowych, tym razem brązowy strupek na uszku :crying: Najwyraźniej Insol nie pomógł. Boroniowa dziś pobierze zeskrobiny i damy do badania. Dziwne, że jakikolwiek wet (Bywałam u Dudy, Pileckiej, Kowalikowej i Boroniowej) po raz pierwszy wpadł na taką myśl, a leczę ją przecież od marca...

Rodzynek wciąż kicha ale coraz mniej kaszle. Dostaje zastrzyki a od wczoraj Zyleksis. W sumie dostanie 3 dawki.

Małe się lekko rozesrały i dostają Bioprotect. Podobno koty mają zupełnie inną florę bakteryjną niż ludzie i podawanie im ludzkich probiotyków nie ma sensu.

Całe stado dostaje Betaglucan wymieszany z gerberkiem.
Czy ja wybieram dobrego gerberka kupując obiadek z indyka w warzywach? Jakie gerberki Wy kupujecie?

A tu z dedykacją dla psiamy instrukcja, jak opleść coś (w naszym przypadku drapak :mrgreen: ) by OBA końce były schowane pod zwojami:

Obrazek

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], jolabuk5, pibon i 23 gości