H2E2 cz.IV

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 06, 2011 16:58 Re: H2E2 cz.IV

Ojo, ale orzygany dzień u Was :P u nas rzyganko jest w sumie tylko po łakomym jedzeniu
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 06, 2011 17:08 Re: H2E2 cz.IV

U nas do tej pory też tak było. Teraz sama nie wiem co o tym sądzić.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 06, 2011 17:16 Re: H2E2 cz.IV

Może faktycznie kłaki. Tylko czy wtedy powinny być w rzygowinkach kłaki czy niekoniecznie? :roll:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 06, 2011 17:19 Re: H2E2 cz.IV

Nie znam się. Na pewno kicie będą miały zwiększoną częstotliwość odkłaczania. Tym bardziej, ze kupiliśmy nową tubkę pasty. Myślałam, że trawka i chrupki dla persów wystarczą i nie podawaliśmy pasty tak często jak zwykle.

Ogłaszam oficjalnie. Dzisiaj gryzę. Zawaliłam w pracy. Zawaliły mi się plany urlopowe. Zawaliła mi się sprawa, na której ogromnie mi zależało. Ryczę ze złości i bezsilności.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 06, 2011 17:21 Re: H2E2 cz.IV

Strasznie współczuję.... :( rozumiem Cię i wiem co czujesz bo przecież moje wakacje urlopowe też poszły w diabły. Trzymaj się, jakoś się jeszcze poukłada...
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 06, 2011 17:22 Re: H2E2 cz.IV

Brak wyjazdu w urlop to teraz mój najmniejszy problem. Urlop będę miała, ale do d...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 06, 2011 17:25 Re: H2E2 cz.IV

Będziesz miała urlop w pracy? 8O czy po prostu w złym nastroju?

Ja po prostu nie będę miała połowy. Po co 8)
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 06, 2011 17:27 Re: H2E2 cz.IV

Nie, urlop będę miała w całości. Tylko posypało się tyle spraw.
Współczuję ci Shalom. Ty chyba jednak masz gorzej.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 06, 2011 17:51 Re: H2E2 cz.IV

Nie wiem czy gorze, nie ma co porównywać. Zależy co dla kogo ważniejsze.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 06, 2011 18:29 Re: H2E2 cz.IV

Sun, przykro mi bardzo :(:(
napisalas, ze zawalilas w pracy, nie da sie tego jakos odkrecic??
mam nadzieje, ze sie uloży jeszcze i urlop bedzie odpoczynkowy a nie stresowy dla ciebie. akoty radze obserwowac, czy to aby na pewno tylko kłaki.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro lip 06, 2011 20:45 Re: H2E2 cz.IV

jak możesz, jak chcesz się pożalić, powiedz, co się stało, biedaku
Współczuję wszystkiego, co mogło się przydarzyć - szczególnie, że praca to dla mnie nie życie, więc wszystkie związane z nią problemy, to okropna upierdliwość
wiem, że mało pocieszające, ale mój urlop też się poszedł paść

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 07, 2011 7:02 Re: H2E2 cz.IV

W pracy chlapnęłam coś zleceniodawcy i szykuje się poważna kontrola. Dzisiaj szefowa spróbuje wszystko odkręcić, bo jak nam cofną dotację to będzie problem :(
Wczoraj w ramach odstresowywania wyczesywałam kicie na balkonie. Było ciepło, pojawiło się nawet słonko. Kicie zadowolone, polowały na kulki włosowe. Mi też się lepiej zrobiło. Nawet się śmiałam.
A dzisiaj będę się objadać malinami i borówkami. O!

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 07, 2011 7:25 Re: H2E2 cz.IV

maliny i borówki, to świetny odstresowywacz; zaraz oi kotach, of course :mrgreen:
Trzymam kciuki, żeby się wszystko wyprostowało :ok:
rzeczywiście można się zmartwić po takiej akcji :?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 07, 2011 7:28 Re: H2E2 cz.IV

Na szczęście szefowa złego słowa mi nie powiedziała. Uznała nawet, ze nie bardzo mogłam się inaczej zachować. Mam naprawdę fajną szefową. Ale tym mi gorzej samą ze sobą. Czy to ma sens?

A- i jeszcze jedno: jak na razie dzisiaj nie było pawi :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 07, 2011 7:30 Re: H2E2 cz.IV

sunshine pisze:Na szczęście szefowa złego słowa mi nie powiedziała. Uznała nawet, ze nie bardzo mogłam się inaczej zachować. Mam naprawdę fajną szefową. Ale tym mi gorzej samą ze sobą. Czy to ma sens?

:ok:
No nie wiem, może od d... strony ale to chyba szefowa jest od kontaktów z takimi osobami? Dlaczego Ty udzielałaś informacji? Czy cos Tobie wyszło po prostu mimochodem?
No, w takim znaczeniu pytam, że może szefowa poczuła się winna, że to nie ona udzieliła info?
Ostatnio edytowano Czw lip 07, 2011 7:31 przez jozefina1970, łącznie edytowano 1 raz

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33175
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 46 gości