ruda Miroir i pies Noyau czyli jak zaprzyjażnić koty z psem?

ta bułka?

Młoda zostawiła w torebce i poszła sobie do szkoły. :evil:

Pies sam sobie wyciągnął :wink:

a teraz sprawdza czy koty nie dostały jednak czegoś lepszego niż chrupki

może Tymoteusz coś zrzuci ...

Noyau też chce coś lepszego niż chrupki - po minie widać,że skłonny jest jeść to co kociaste

Noyau na początku nie chciał wcale jeść chrupek :evil:

ale jak zobaczył, że koty jedzą chrupki :wink:

i się oblizują
to też zaczął jeść swoje :mrgreen:

zaprzyjaźnimy się?

Tymuś nie wygląda jakby się przyjaźnić chciał :roll:

właśnie tak wygląda

siedzi i jest bardzo zainteresowany :mrgreen:

przez kilka pierwszych dni na widok psa robił strasznego irokeza i warczał - aż pies się zaczynał bać
a tutaj - przyjacielskie przyglądanie się :wink:

Ale macie tam fajnie

niezwykle ujmujący jest ten Pies Piekarza

Uchyl rąbka tajemnicy - kto sprząta później okruszki? :lol:

ja oczywiście

bo Młoda jest właśnie na treningu, spieszy się na trening lub właśnie wróciła z treningu i jest zmęczona

a Młody ma dobre chęci ,ale za dużo zostawia :wink:

lepiej mu wychodzi odkurzanie niż zamiatanie
a TŻ przeważnie wtedy nie ma w domu
tym sposobem - w ogóle ja najczęściej sprzątam :twisted:

Patmol pisze:a Młody ma dobre chęci ,ale za dużo zostawia lepiej mu wychodzi odkurzanie niż zamiatanie

Ale może poodkurzać a nie zamiatać :-)

Ja nienawidzę zamiatania więc go rozumiem

zdecydowanie łatwiej jest zamieść kilka okruszków niż:
przynieść odkurzacz (ja -

bo dla Młodego za ciężki

podłączyć (ja - bo bezpieczniej

)
przestawić szczotki na linoleum (ja - bo Młody nie umie

)
odnieść odkurzacz - jw.
no i pilnować w trakcie, żeby się nie wciągnęło coś potrzebnego

Patmol pisze:zdecydowanie łatwiej jest zamieść kilka okruszków niż:
przynieść odkurzacz (ja - bo dla Młodego za ciężki
podłączyć (ja - bo bezpieczniej )
przestawić szczotki na linoleum (ja - bo Młody nie umie )
odnieść odkurzacz - jw.
no i pilnować w trakcie, żeby się nie wciągnęło coś potrzebnego

Jeżeli tak na to spojrzeć to rzeczywiście

Odkurzacz mam od 7 lat, nabyłam go z niewaidomych przyczyn, bo wcześniej doskonale sobie bez niego radziłam. Coś mi się ubrdało, że może się przydać, gdybym chciała np powyciągać paprochy ze szczelin w podłodze albo odkurzyć pajęczyny. Użyłam go 2 (słownie dwa) razy, zamiatam codziennie :roll:

ja swój kupiłam ponad 14 lat temu i bardzo go lubię

Patmol z odkurzaczem

Patmol pisze:
Patmol z odkurzaczem

słodko - jak się bezpiecznie czuje przy tym odkurzaczu

przyniosłam, żeby włączyć
i dałam Młodemu 10 minut żeby pozbierał wszytko z dywanu - na czym mu zależy :twisted:

a kot - przyszedł i przysnął

ruda Miroir i pies Noyau czyli jak zaprzyjażnić koty z psem?

Kto przegląda forum