Internetu w domu ciągle nie ma

(ale czasu dzięki temu jakby przybyło

) Podobno ma być już dziś, ale im nie wierzę i nadaję z pracy po godzinach pracy

Czasu mam mało, ale choć trochę napiszę
Dziękuję za pamięć i za podrzucanie!!!
SecretFire bardzo, bardzo się cieszę, że się przeprowadzasz! Wiem, że będzie z tym związane dużo nerwów i wydatków, ale na pewno dasz sobie radę! Teraz będzie już coraz lepiej!
psiama, co do olejków, często robię mieszanki. Bardzo lubię olejki cytrusowe, a one wymagają "ciężkiej" bazy, żeby zapach był trwalszy. Często mieszam np. grapefruita czy bergamotkę z zieloną herbatą/eukaliptusem/sosną. Generalnie każdy z tych zapachów lubię, więc każda kombinacja pachnie ładnie

Ważne, żeby to były naturalne olejki zapachowe, a nie "kombinacja o zapachu..."

Podstawowa zasada to używac takich olejków, których zapach nam odpowiada

Yuki i kuchnia to trudny temat. Nie wiem w czym jest problem, mogę tylko podejrzewać. Nasza kuchnia jest otwarta, więc jeśli kot będzie chciał uciec, to ucieknie. Myślę, że mogłam kiedyś włączyć coś hałasującego (mikser, młynek do kawy...) w czasie, kiedy Yuki była blisko

Kuba i Rosen zupełnie nie zwracają uwagi na takie dźwięki, więc ja nie zwracam uwagi, czy jestem w kuchni sama... Yuki teraz też hałasy nie przeszkadzają, ale może to jest uraz z pierwszych dni u nas

Ale Yuki wchodzi do kuchni, kiedy w niej jesteśmy, je przy nas, przechodzi spokojnie obok. Jedyny problem, to, że nigdy, przenigdy nie przyjdzie, jeśli ją wołamy z kuchni i ucieka, jeśli krótko po takim wołaniu idziemy w jej stronę

Głupiutka traci przez to większość przysmaków rozdzielanych kotom wprost do pyszczków
