Koć&Pluszon13. Kotów 2 i 1/2

[Amidalka]

Edit: A Koć wylizuje Plusza.


Zaraz mi się zakłaczy, albo żelem otruje

już jest o połowę chudsza niż dwie strony wcześniej





czy Redaf aby na pewno zgarnęła z działki odpowiedniego kota

[moś]

Oj

[Blusik]

Edit: A Koć wylizuje Plusza.


Zaraz mi się zakłaczy, albo żelem otruje

już jest o połowę chudsza niż dwie strony wcześniej





czy Redaf aby na pewno zgarnęła z działki odpowiedniego kota

1. Redaf zapłaciła wetowi i już na żarełko nie starczyło??????

2. Frubsza ze stresu jeść przestała?

[redaf]

Pluszuś jest psem.

Chyba. Wskazuje na to tempo autonaprawy kota.
Dziursko goi się w oczach.
Jak Męczyciotka przykazała - najpierw na dnie.
Żadnej opuchlizny już się nie stwierdza, ani odczynu zapalnego.
Ciepły Rivel nie zostaje wylizany.

W związku z tym Plusz uniknął dziś podróży do Spa.

Tym bardziej, że już wczoraj gonił biedną Frubszą po domu proponując jej zabawę w Hyc!Ciotcena karczycho!

[Birfanka]

(...) już wczoraj gonił biedną Frubszą po domu proponując jej zabawę w Hyc!Ciotcena karczycho!

Swintuszek

Oj

Auuuuuuuć!

[redaf]

Auuuuuuuć!

To było dawno i nieprawda.

Ryże cacko z dziurką prawie zupełnie się naprawiło. Sibia świadkiem.
Otwór w kocie jest już taki mały, że ledwo wylot tubki z żelem włazi.

A Plusz jest nie-do-zniesienia!
Łazi po domu i beczy, że mu nudno.
Frubszą biedną mordoli.
Muszę go znowu wywieźć do Działkunowa, bo powariujemy

[aga9955]

dziurka sie zagoi i nie bedzie sladu nawet

[Monostra]

Podziurawiłaś kota

A Plusz jest nie-do-zniesienia!
Łazi po domu i beczy, że mu nudno.
Frubszą biedną mordoli.
Muszę go znowu wywieźć do Działkunowa, bo powariujemy

Przywieź mu Słonia . I Pluszowi, i Tobie na pewno nie będzie nudno .

[aga-m]

Przywieź mu Słonia . I Pluszowi, i Tobie na pewno nie będzie nudno .

A Słoniowi się należy. Jak psu zupa. Jak SPA kotu.

[Fri]

jakby mnie nie pamietały to ja, Fri

siem meldujem w wącie ulubionym

ale Wam fajnie lato zleciało... plus Słoń BP minus dziura...

[redaf]

No to pojechaliśmy na wieś.
Po drodze Męczywujek obejrzał dziurę w kocie.
Pochwalił Plusza za zdolności regeneracyjne.
Jak się ryżon rozpędzi, to może sobie nowe uszy wyhoduje.

Takie było wczoraj wieczorem niebo nad Dzikunowem.


Zagrzybiło mi działkę do imentu.
Zaprosiłam sasiadkę z nożem, dwa kilogramy maślaków nakosiła.
Zostawiłam tylko trochę trujców, żeby krajobraz ożywiały.


Rano było tak pięknie i ciepło, że piłam kawę na tarasie w samej nocnej koszulinie.
A o dziewiątej...
TAMDARADEI!
Powrócił Słoń Marnotrawny.


Powitalnego łyskacza wciągnał.
Dzikunowe chrupy ominął szerokim łukiem.
Pomaszerował prosto do kuchni, gdzie oczyścił michę z Sanabella.
Popił setą mleka.
Uwalił się na rabatce.
Kiedy wróciłam wieczorem z miasta znów przy furtce witało mnie dwa i pół kota.

[varia]

A o dziewiątej...
TAMDARADEI!
Powrócił Słoń Marnotrawny.


Powitalnego łyskacza wciągnał.
Dzikunowe chrupy ominął szerokim łukiem.
Pomaszerował prosto do kuchni, gdzie oczyścił michę z Sanabella.
Popił setą mleka.
Uwalił się na rabatce.
Kiedy wróciłam wieczorem z miasta znów przy furtce witało mnie dwa i pół kota.

Jest mi przykro.

[redaf]

Jest mi przykro.

Nie placz, kupię ci chechłacz.
Jak się wpada tylko na chwilkę do Dzikunowa, to naprawdę nie ma szans zobaczyć wszystkich.
Ja dopiero dziś po raz pierwszy od czasu jej pobytu w spa Rudą Zdzirę zobaczyłam.
Chrupy jej w misce koło płotu M. zostawiam i znikają.

Frubsza na dzień dobry zawodowo ogulgotała Słonia.
Potem obydwie udawały, że się nie widzą.


Pluszuś od razu w noski-noski poleciał.
Ale jak postanowił Słoniowi jeszcze zadek obwąchać - zaliczył tubę.


O 20.00 całe koctwo padło śnięte.
Domowce zakopane w pościeli.
Słoń zwinięty na poduchach varyjkoławeczki

[Fri]

mądry Słoń, rozumny

[redaf]

Tu się śpi!
Nie przeszkadzać!