Witajcie. Dziękuję za dobre słowa.
Jakoś mi się ten rok kiepsko zaczął, śmierć Marcysia, śmierć psa przyjaciółki, suczki, która przyjaźniła się z moją Kajtusią i często razem jeździłyśmy na dalekie wypady za miasto

. Problemy różne takie, mieszkaniowo rodzinne itd

. I do tego jeszcze kompletna zapaść finansowa

(nagle dowalili za prąd i takie tam).
W sumie cienko i nie bardzo chce się pisać.
Ale dam radę.
Jeśli chodzi o finanse na zwierzaki, to wieczorem wystawię kilka bazarków na swoje, na tymczasy obecne, przyszłe (Bakalia) i te, za które mam jeszcze długi (leczenie Marcysia), może się komuś coś podoba. w tej chwili wgrywam zdjęcia i zaraz idę do pracy. Bakalia to Puchatek, więc przy okazji pośrednio wesprę Puchatkjowo, bo zamiast od nich czekać wsparcia na Bakalię sama coś może zdobędę.
Ale to wszystko wieczorem. I chyba w następnym odcinku wątku.
Wprawdzie jeszcze nie ma setki, ale chcę zacząć od teraz na nowo, może już będzie lepiej.