Pysia&Haker story 3

[Mereth]

Witanko

Jak tam Pysiunia?

[Hannah12]

Witam, Pysiunia nie najgorzej.
O 4.00 zrobiła pobudkę, głodna jestem, do kuwety trzeba.
Pońcio, ten co jest tylko gościnny, a koty go nie obchodzą, zajmował sie malutka do 5 rano. Potem usnęła- szczęśliwa bo bez kołnierza.
Rano ładnie zjadła tabletkę.
Teraz chodzi, a raczej czołga się, po domu w kołnierzu.
Dzisiaj będą dłużej sami mam nadzieję, że kołnierza nie ściągnie.

Mru, uważaj jakieś chomąto na Ciebie szykują.
Haker

[czarna.wdowa]

Kciuki za Pysiunię

[MarciaMuuu]

bry

Głaski dla Pysi i Hakera

[moś]

tez BRy i caluski dla Pysiuni

[kalair]

[Hannah12]

A teraz dwie z Pysiunia leżymy i chorujemy.
Przyplatalo mi się jakieś zapalenie pęcherza.
A w sobotę mamy wielką uroczystość rodzinną, a ja na lekach .
Musze do soboty sie wykurować.

[czitka]

Ja przepraszam, że tak bez pukania zaglądam, ale jako opiekunka ropnia Miciowego, widzę tu kolosalne postępy w leczeniu
Teraz razem uważamy na zaschnięcie strupka i lecimy po maść majerankową do pup niemowlaków i wtedy pac!
U nas przewiduję akcję za 3-4 dni
Miziaki dla zakołnierzykowanej dzielnie Pysi!
I żadnych ropni!
Howgh!
Tygrysy

[gattara]

Bry dziewczynki .
Powodzenia w kuracji Was obu

[Mereth]

O masz ci los, nawet Ciebie Haniu dopadły bakterie

W takim razie kciukam za obie kobiety, Haker ładnie się opiekuj choruszkami

[moś]

A teraz dwie z Pysiunia leżymy i chorujemy.
Przyplatalo mi się jakieś zapalenie pęcherza.
A w sobotę mamy wielką uroczystość rodzinną, a ja na lekach .
Musze do soboty sie wykurować.

Ojej, Haniu, współczuje

[Hannah12]

Tak sobie z Pysią leżymy i obie jesteśmy zadowolone, ona bo bez kołnierza, ja bo mnie grzeje. Tak sobie leżymy i mruczymy
A Haker taki cichutki. Chory jest, czy co
Gnać z nim jutro do weta.
Kocur mi sie zepsuł, nie rozrabia, nie szaleje, co robić

[moś]

Jeszcze zatesknisz za grzecznym hakerkiem
Grzeje? toz goraco jest

[gattara]

I jak się dzisiaj macie?

[kalair]