Tycinek Faflun czy ktos go chce?KTOŚ POKOCHAŁ TYCIAKA!!!:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 18, 2008 20:01

:cry: Dorciu coś mi się wydaje, że musisz go zatrzymać, nie ma drugiego domu taki jak Twój.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon lut 18, 2008 20:55

oj zunia....mój ci on. :wink:
ale wiesz tak naprawde to wcale nie polepsze tym sytuacji budżetowej....drań jest drogi jak ....... :twisted:

ale jak go oddąc takiego fafluniącego...czy ktos wytrzyma jego napady kichawki...tak kilkanaście razy pod rząd i wszystko ubabrane...

a tak z jeszcze innej beczki....KOLEJKI TU ŻADNEJ NIE WIDZE :evil: :evil:

Tylko ja... :lol:
ale ja go love 8)

zobacz słonko ,takie piękne dziewoje pooddawałam..a tu popapraniec męski :roll:

teraz tz z nim spi ,a wczesniej tłumaczył Tycikowi jak bardzo ja chce go skrzywdzic... :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 18, 2008 22:18

Nikt nie wytrzyma jego napadów kichawki :twisted: :wink:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon lut 18, 2008 22:22

A jakis rudasek jest? Podlecze jak trzeba.......

bouvi

 
Posty: 277
Od: Śro lis 30, 2005 11:57
Lokalizacja: Poznań..... prawie:)

Post » Wto lut 19, 2008 11:09

bouvi niestety .......

Tycinek całą noc jak zakochany spał w moich ramionach :D
nie powiem że jest to wygodne ..ale napewno przyjemne :wink:
tylko kosci z lekka mnie bolą... :twisted:

wczoraj był straszny dzien smarkania ,dzis jakby ciut mniej ,przetrzymam dokąd nie bedzie miał gorączki i robimy nastepny wymaz i co tam jeszcze ...byle wytrzymał do wypłaty :wink:
i czas by pasował bo chociaz z tydzien od antybiotyku...

Mięsko nadal je tylko wciskane w pynio a wiem ze jest głodny...kły gorne nadal podwojne...

jeszcze mamy sprawdzic dlaczego te łapinki tak dziwnie się uginaja...jakby miał upaśc ..lub nerwowy tik..ale w łapkach..
wyglada to tak że jak schyla się nad miseczkom to natychmiast dziwnie zgina mu się jedna łapunia ,potem druga,rozstawia je szerzej i dopiero łapie stabilnośc...
dziwny ten mój milusinski... :roll:
ale jak w pada w amok szalenstwa to nic mu nie przeszkadza ,ani nos zatkany ani łapki się nie uginają ... :twisted:
stary symulant. :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 19, 2008 11:23

No dorcia Ty naprawdę zakochana jesteś....
Mój TŻ jakoś się zgłosi pewnie telefonicznie, coś tam kombinuje aby z pracy sie wywinąć dziś wcześniej.
Obrazek Obrazek

mestudio

 
Posty: 1745
Od: Pon gru 31, 2007 17:44
Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza

Post » Wto lut 19, 2008 12:44

to niech do mnie dzwoni ,bo ja do weta ide...
ale to na krótko...

no co ja zrobie że ja kochliwa jestem :oops: ale bije sie w pierś ,pierwszy raz w kocim facecie 8O :oops: :wink:

który w dodatku zaczał traktować mnie jak drapak..no opózniony jest w rozwoju i tyle :twisted:
mysli że on kociak ,malutki i drobniutki a to przecie kocisko wielkie :evil: :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 19, 2008 14:57

dziś mniej kicha ,mniej też wycieka z tego kinola...
od czego to zależy :?:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 19, 2008 20:40

Dobry Wieczór wszystkim panną i rodzynkowi.
A może on dodatkowo ma alergię na coś :?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro lut 20, 2008 9:52

ręce opadają ... :cry:

wczoraj jadł raz dziennie..
cały dzien leżakował..
ma gorączke..

dzis śniadania nie tknął... :cry:


wczoraj z nosa wyleciało cos obrzydliwego....nawet nie określe wielkośc zbitego gluta...duzy męski paznokieć ..żeby go wykichac kociaka prawie przewracało..przytuliłam go do siebie a nim tak pyrgało... :cry:

idziemy do weta...
nie mam konceptu
nie mam ochoty na nic
jestem zdołowana
drugą noc spi na mnie z główką do góry...wtulony niesamowicie ,jak by to miało go uchronić od czegoś ..czego? :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 20, 2008 10:41

Dorciu nie wiem co napisać, biedny maluszek.
Cały czas jestem z Wami, trzymam kciuki. Napisz co powiedziala wetka.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro lut 20, 2008 13:38

przepraszam ,nawet mi sę nie chce pisac......
ma gorączke ,dostał Tolfine...
osłuchany ,obadany ,obstrykany...
nie ma nic....

badania te inne zrobimy troszke pózniej...

nadal nie chce jesć...
napił sie odrobinke conva..sukces bo wcześniej chciał go zakopać :cry:

został odrobaczony ,ot na wszelki wypadek...

odstawiony antybiotyk i natychmiast nawrót.... :cry: :cry: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 20, 2008 16:12

Dorciu nie piszę, ale wiernie śledzę postępy w leczeniu Tyciaka.
wystawiłam na Tyciaka moje "odstresowywacze", czyli zajęcie dla rąk w ramach kojenia nerwów 8)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2856254#2856254
Obrazek
Obrazek Obrazek

misiula

 
Posty: 330
Od: Pt lip 27, 2007 9:47
Lokalizacja: Wawa mokotów

Post » Śro lut 20, 2008 16:59

dziekuje ci bardzo....i za to że jestes i za bazarek...
siedze sobie i rycze..moge zrobic wszystko ale co to znaczy wszystko...
chwilami nie moge słuchac jak on kaszle....
a przeciez już nie kasłał...
Dostaje nadal Fluimucil..bez skutku..
nadal nie chce jeśc....

może jednak tylko zęby...

nakarmiłam go strzykawka conv z recavery...trudno,musi cos zjeśc.

okropnie sie boje o tego gnojka...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 20, 2008 19:07

Współczuje Ci, szkoda że nie potrafię Ci w zaden sposób pomoc :cry:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości