Nie mam czasu ale tęsknię za forum i nadrabiam zaległości.
Koniec wakacji i koniec mojej laby ,od poniedziałku zaczynam nową pracę.
Bardzo się cieszę ale też jest dreszczyk emocji.
Koteczki mają się dobrze. Stichowe uszko jest ładne ,Majeczka roskoszne dziecko bryka i ma super apetycik.
Koteczki tęsknią bo pańcia się przyucza w nowej pracy.
Po powrocie Stich barankuje ,a Majeczka chodzi za mną jak cień
W nocy oba koty ze mną śpią , takie są słodkie.
A Stich ma wyjątkowy charakter - to typ łagodnego miziaka.
Wszystkich wita ,godnie reprezentuje domowników.
Kiedy ktoś nas odwiedza stoi w drzwiach ,da się głaskać a co niektórym wchodzi na ręce.
Majeczka to taki dzikusek od obcych ucieka ,ogólnie jest bojąca.
Ale mi ufa bardzo

nawet mnie nie gryzie kiedy napuszczam jej kropelki.
Kropelki mamy zalecone bo ropiało jej oczko.
Wetka mówi ,że to typowa baba kopie w kuwecie i oczęta sobie podrażnia.
Porządnicka taka jest ,że nawet po Stichu zakopuje.
Moc pozdrowień dla cioteczek i dużo głasków dla pupilków
