Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 12, 2023 17:59 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Aniu, masz rację. Tylko tak mozna to podsumować - okrutny los... :placz:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69057
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 12, 2023 18:17 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Pibon, ogromnie mi przykro.
Wypuściłaś go, bo chciał wyjść, a Ty chciałaś spełnić jego życzenia… On chciał być szczęśliwy według swoich reguł… Pewnie, że to żadne pocieszenie… Ale przecież to nie jest Twoja wina… ani jego wina… Zal mi go okropnie, Ciebie przytulam… On może wróci… w innym futerku…

Te wypadki w domu naprawdę też się zdarzają. Sąsiadki kotka niewychodząca pechowo spadła z szafy… i trafiła w szufladę… i już jej nie było… Nie przewidzimy wszystkiego…

Przytulam naprawdę… Nie obwiniaj się, proszę…
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12298
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 13, 2023 0:54 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Dziekuje Wam za slowa otuchy. Jest mi bardzo ciezko, nie do wytrzymania jest ten bol, ze tak pelny zycia kocurek odszedl w tak mlodym wieku. Jedyna otucha to ze nie cierpial. Maz wstal rano, zaczal go szukac, wyjrzal przez okno akurat sekunde po tym jak auto przejechalo. Wybieglismy przed dom, maz dobiegl pierwszy. Ja jak zobaczylam ulozenie biednego cialka... rzucilam sie na ziemie wyjac jak zwierze. Nie zyl.
Nie wiemy jak to sie moglo stac, ze go nie zobaczyl. Tam nie ma skad wyskoczyc niespodziewanie. Jest kilka metrow krotko skoszonej trawy bez krzakow, jak pole golfowe z obu stron drogi. Jak ludzie pojada do pracy to rzadko cos przejezdza... Dlatego mam wrazenie, ze to jest straszna kara za jakies moje przewinienia.
Bardzo bardzo go kochalam, obok moich dwoch ukochanych kotkow, ktore odeszly - najbardziej. Tak mi zal, ze tak przedwczesnie odszedl. Los jest naprawde okrutny. Jestem tym zdruzgotana. I czuje sie bardzo winna, bo tu na forum jest to czesto powtarzane - kot wychodzacy to kot martwy :placz:
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4922
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Czw kwi 13, 2023 4:33 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Nigdy nie wiadomo co komu pisane, nigdy, może ta nagła śmierc była dla Was "lepsza" niż długotrwałe chorowanie kocurka kiedyś tam w przyszlosci....może ten los okrutny zaoszczędził Wam jeszcze większego cierpienia kiedyś tam w przyszłości....? :cry: serdecznie współczuję
Mojej mamie po ostatniej operacji chcieli.....usunac wszystkie jelita bo podejrzewali martwicę, - jakie byłoby życie 80cio latki bez jelit? - teoretycznie możliwe ale czy byłoby dobre? leżąca, odżywiana przez rurkę...sądzę że sama nie chciałaby tak żyć...
Z kotem wychodzącym jest zawsze ten lęk. Doświadczam go każdego dnia.....

Anna2016

 
Posty: 11468
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Czw kwi 13, 2023 4:43 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Nie do końca, pibon. Koty czitki wychodzą i jakoś sobie radzą. Jest więcej takich, w spokojnej okolicy, w domku, gdzie trudno utrzymać kota w pomieszczeniu, kiedy ciągle otwierane są drzwi. Wiem, to nie zmniejszy Twego bólu. Ale niestety tak jest, opiekowałam się stadem kotów w szoitalu (w miejscu pracy) i w domu. Starałam się, ale nie wszystkim byłam w stanie pomóc, a czasami byłoby lepiej, gdybyśmy z Dorcią nie pomagały... :placz:
Serdecznie Cię przytulam...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69057
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 13, 2023 10:24 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Pibon, ogromnie współczuję, przeczytałam... :cry: Nie wiem jak dobrać słowa, tak trudno o pocieszenie w takim nieszczęściu :cry:
Mogę sobie wyobrazić jak dramatycznie się obwiniasz, jak bardzo cierpisz biorąc na siebie całkowitą odpowiedzialność za śmierć kocurka, tak, można i tak powtarzając w nieskończoność zdanie, że kot wychodzący, to kot martwy itd...
Ale nie jest tak do końca, to oczywiście moje prywatne zdanie, kot wychodzący w bezpiecznej okolicy to kot szczęśliwy, kot żyjący pełnią kociego życia. Moje koty wychodzą od lat- Czitusia 20, Cosia 17, nieżyjąca już Balbinka 14, Mić 7, Obiś, Pasio, Bratu, Mami...Te, które odeszły pokonało pnn a nie wychodzenie...
Ale czasem okrutny los chce inaczej, czasem ktoś, coś, decyduje za nas i zostawia w niewyobrażalnej rozpaczy z ogromnym poczuciem winy. To strasznie boli, ale przecież chcieliśmy inaczej... Bardzo mi przykro, bardzo.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19042
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw kwi 13, 2023 13:16 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Zycze Wam i Waszym calym rodzinom duzo zdrowia. Jak ono jest, jak jest sie w komplecie, to jest bardzo wielkie szczescie.
W biegu sie czasem o tym zapomina by to doceniac i sie tym cieszyc. Wszystko inne to pikus, da sie jakos ustawic.
I dziekuje bardzo za slowa otuchy. Choc nic mnie nie jest w stanie pocieszyc, jednak daly mi one chwilke ulgi.
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4922
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Czw kwi 13, 2023 13:46 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

pibon pisze:Zycze Wam i Waszym calym rodzinom duzo zdrowia. Jak ono jest, jak jest sie w komplecie, to jest bardzo wielkie szczescie.
W biegu sie czasem o tym zapomina by to doceniac i sie tym cieszyc. Wszystko inne to pikus, da sie jakos ustawic.
I dziekuje bardzo za slowa otuchy. Choc nic mnie nie jest w stanie pocieszyc, jednak daly mi one chwilke ulgi.

Pibon, nie ma co gdybać co byłoby gdyby ... :( . A gdybyś nie wypuściła i w domu stało się mu coś złego?
Ja nie mam takich rozterek. Bardzo mi dokucza, jak sama podejmuję decyzję o eutanazji ale wypadki chodzą po kotach :( . Czytałam kiedyś wpis na naszym forum, że kot "powiesił" się na tych koralikach od rolet. Wypadek, po prostu wypadek! Nadal mam "koraliki" od rolet. Nie da się stworzyć całkowicie bezpiecznego środowiska a jeśli nawet to byłoby to bardzo smutne i pełne udręki życie dla kotów. Tragiczny, smutny, "dołujący" ale wpisany w naszą rzeczywistość wypadek.
Pomiziamy Cię :201461
M3 + duża.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8861
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw kwi 13, 2023 14:11 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Freddy [*] :placz:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 75988
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw kwi 13, 2023 16:51 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Tak, dziewczyny mają rację, dom nie jest całkowicie bezpieczny, koty wychodzące w spokojnej okolicy mogą żyć szczęśliwie wiele lat. A przecież Twoja okolica jest spokojna. Freddy w domu nie czuł się do końca szczęśliwy, wadził się w kotami, prosił o wypuszczenie. Chciałaś dać mu tę chwilę kociej radości...
Wiem, ze zadne słowa nie pocieszą, ale mogą dać choć chwilkę ukojenia...

U nas spokojnie, a jak apetyt Łatki?
Co u Lucaska?
Spokojnego czwartku...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69057
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 13, 2023 17:24 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Moja okolica też jest spokojna i moja pierwsza kotka zginęła pod kołami samochodu mając 1,5 roku. Było to 10 lat temu i do tej pory nie mogę sobie tego wybaczyć. Teraz moje koty wychodzą jedynie do woliery i nie wyglądają na nieszczęśliwe. Żaden z moich kotów nie będzie wychodzący.

aga66

 
Posty: 6731
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Czw kwi 13, 2023 19:24 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

ZAWSZE jest ryzyko.
Przy każdym ryzyku stoi DECYZJA.
Łatka żyje na podwórku, to też RYZYKO, wiem. Wiem i drżę codziennie o nią.
Ważę.....ważę jej korzyści (znane otoczenie, jej własne miejsce do życia od tylu lat, znane zapachy i dźwięki = mniej stresu, więcej dobrostanu, więcej zdrowia) i jej straty (dom=zupełnie obce środowisko, obce zapachy, obce dźwięki i wszystko obce = ryzyko dużego stresu = ryzyko nasilenia chorób).
To jest codzienna decyzja, codzienne ważenie korzyści i strat
Za tą decyzją codziennie stoi RYZYKO.
Dlatego to wszystko jest takie "popaprane" :( :(
Weterynarz kiedyś mi powiedział żeby starać się patrzeć z pktu widzenia zwierzęcia, co by o tym pomyślał kot? Jakie są kota potrzeby? Co kota czyni zadowolonym? Co kot może myśleć w danej sytuacji?
Nasza cywilizacja nauczyła nas że prawie wszystko w życiu możemy KONTROLOWAĆ, na tyyyyle rzeczy możemy mieć WPŁYW. I decydować.
A to błąd. Nie o wszystkim możemy decydować.

Anna2016

 
Posty: 11468
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Czw kwi 13, 2023 20:22 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Anna2016 pisze:Weterynarz kiedyś mi powiedział żeby starać się patrzeć z pktu widzenia zwierzęcia, co by o tym pomyślał kot? Jakie są kota potrzeby? Co kota czyni zadowolonym? Co kot może myśleć w danej sytuacji?
Nasza cywilizacja nauczyła nas że prawie wszystko w życiu możemy KONTROLOWAĆ, na tyyyyle rzeczy możemy mieć WPŁYW. I decydować.
A to błąd. Nie o wszystkim możemy decydować.

Nie ufam weterynarzom, już wielokrotnie przekonałam się że nie mają racji.
To my-ludzie potrafimy pewne rzeczy przewidzieć , pomyśleć co może się wydarzyć, koty tego nie potrafią.
Szczęśliwy na wolności kot nie wie, że wybiegając na ulicę wpadnie pod samochód.
Przez kilka lat miałam traumę i unikałam miejsca w którym z jezdni zbierałam takiego biedaka po wypadku.
To był chyba wolnożyjący kot, umarł w drgawkach na moich rękach :(
Ale oczywiście, wypadki się zdarzają i na to często nie mamy wpływu.

Jakie są potrzeby kota ? Myślę, że to zależy od okoliczności.Łatka jest kotem wolnożyjącym, nie zna domowego życia.
Na pewno jest szczęśliwa tam gdzie przebywa, pod Twoją Aniu opieką.
Ale też czytam o takich kotach, które są zabierane do domu i dożywają tam w spokoju do starości.
Czy jest bezpieczna ? Zapewne jak wiele innych tak żyjących kotów.Zawsze jest ryzyko.
Nie ma możliwości zapewnić im wszystkim bezpiecznego życia.


pibon bardzo współczuję :( chciałaś dobrze.
Freddy ( * )
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 13, 2023 20:52 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Tak, to zawsze jest decyzja. Nasza decyzja o czyimś szczęściu, bólu, o całym życiu. Decyzja, której konsekwencje ponosi ktoś inny. Ktoś, kto nie wie, że istnieje ryzyko. Dlatego to wszystko jest takie trudne... :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69057
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 13, 2023 23:04 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Powinnam zabrać Łatkę do domu

Anna2016

 
Posty: 11468
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, januszek, jozefina1970, Lifter, pibon, Silverblue i 25 gości