Banda kotów i Agusia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 29, 2005 9:02

Agusiu :-( Nie ma Cie jak pocieszyc niestety :-(
Mysle o Was cieplo.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87913
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt kwi 29, 2005 9:11

:cry: :cry: :cry:
Jak smutno

Hania

 
Posty: 451
Od: Śro gru 01, 2004 13:57
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt kwi 29, 2005 12:12

Bezsilność - to jest najgorsze uczucie ze wszystkich....
Bardzo współczuje...

Ola21

 
Posty: 276
Od: Pon mar 21, 2005 14:09

Post » Pt kwi 29, 2005 12:15

Biedna jesteś :(

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pt kwi 29, 2005 12:21

:cry:
KretkaObrazekMłody vel KoloObrazek

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 29, 2005 12:32

To poczucie bezsilności jest straszne :(
Kiedy już wiemy, że nie ma więcej lekarstw, że nic nie da kolejna kroplówka...
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro maja 04, 2005 13:24

Jakoś tak strasznie pusto.. Pozostałe koty wiedzą co się stało, pocieszaja nas jak tylko potrafią. Dwa chłopaki (Felix i Leoś) śpią u mnie na łóżku, a dziewczynki (Stefcia i Mysia) u rodziców. Czasem dołącza też Bielasia. Mruczek też zrobił się bardziej pieszczoszyński.
Brakuje mi w domu gonitw, fruwających dywaników, porozrzucanych chrupków, tupotu malutkich łapeczek. Jest tak dziwnie. Zawsze miałam (od momentu przeprowadzki na ursynów) jakieś maleństwa w domu. Teraz nawet nie mogę żadnego przygarnąć. Cieszę się, ze w okolicy kotki są już raczej wysterylizowane wszystkie, a napewno większość, bo gdyby pojawiły się maluchy... tak bardzo bym chciała aby wróciły moje paskudki śliczne :(

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro maja 04, 2005 13:28

:(

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Śro maja 04, 2005 15:58

Agusiu, serdecznie współczuję...
To puste miejsce, które po sobie zostawiły musi okropnie boleć
:cry:
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro maja 04, 2005 17:58

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Śro maja 04, 2005 18:29

Agusiu :( tulę mocno!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw maja 05, 2005 12:40

tak przykro :cry:

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw maja 05, 2005 15:47

Serdecznie wspolczuje...
Rozumiem...
:cry:
Trzymaj sie...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt maja 06, 2005 7:56

Dziś troszke psiejsko czarodziejsko 8) Moze ktoś pamięta wątek na kł o Yoko i narodzinach Bruncia, brązowego paskudy... dziś wygląda tak: :wink: (wiem, wiem zdjęcia olbrzymie ale i tak już je zmniejszałam..)


http://upload.miau.pl/1/12957.JPEG Bruno

http://upload.miau.pl/1/12958.JPEG Yoko i Bruno

http://upload.miau.pl/1/12959.JPEG Yoko

http://upload.miau.pl/1/12967.JPEG Bruno

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt maja 06, 2005 12:44

Acha i tak jakby coś (oby już nigdy nikomu nie...) to ja mam nadal lampę u siebie w domu. Tą do dezynfekcji po panleukopenii. Będzie stała w piwnicy (mam nadzieję, że zarośnie kurzem...).

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości

cron