Chester [*], Perełka, Scooby i Franklin cz.3 Oczka Perełki.

Franek wróć chłopaku :placz:

Madziu czy Wy macie ogrodzenie? Na fotce wyglada, że nie. Moja Kitka jak dwa razy wybiegła z domu to biegała wokół ogrodzenia. Gdyby nie to to :strach:

Musi się znaleźć, cały czas myśle o Was. Nawet nie wiesz jak ta sytuacja jest bliska memu sercu, rozumiem Wasz strach :placz:

Madzia czy Ty idziesz do pracy w poniedziałek?

Na FB masz grupę dla mieszkańców Oleśnicy. Mieszkańcy Oleśnicy mogą mieć rodziny/znajomych w Borowej

https://www.facebook.com/groups/468540337268193/

Czy to jakaś zła seria zaginięc kotów na Miau.
Franklinku wracaj bo Madzia osiwieje a my z nią. :ok:

aga66 pisze:Madziu czy Wy macie ogrodzenie? Na fotce wyglada, że nie. Moja Kitka jak dwa razy wybiegła z domu to biegała wokół ogrodzenia. Gdyby nie to to Musi się znaleźć, cały czas myśle o Was. Nawet nie wiesz jak ta sytuacja jest bliska memu sercu, rozumiem Wasz strach

Tylko ten fragment co na zdjęciu.

MalgWroclaw pisze:Na FB masz grupę dla mieszkańców Oleśnicy. Mieszkańcy Oleśnicy mogą mieć rodziny/znajomych w Borowej

https://www.facebook.com/groups/468540337268193/

Jutro tam napiszę.

Dyktatura pisze:Madzia czy Ty idziesz do pracy w poniedziałek?

Nie Aniu, dostałam pozwolenie na pracę z domu.

Franka dalej nie widać. Sąsiadka wydrukowała nam 20 ogłoszeń, kilka rozkleiliśmy w różnych miejscach wsi. Resztę się wydrukuje jutro w pracy

nie mam siły, wykąpię się i jeszcze posiedzę z latarką na balkonie

Załamka normalnie

Franio wrócił, przyszedł sobie jakby nic się nie stało. Wrąbał całą miseczkę, wypił wody i zadowolony. Ech te koty...

Franek ale żeś numer wyciął

Dobrze. Kolegów wywal z domu na zawsze.

To nie moi koledzy Małgosiu. Ja mam swoje towarzystwo, Michał ma swoje. Poza tym czy tylko ja uważam że przychodzenie do kogoś w celu oglądania boksu o 22 to przesada? Nie jesteśmy nastolatkami

Boli mnie wszystko, ale nic dziwnego. Głowa od płakania, nogi i ręce od parkouru po gruzowisku. Ale dobrze, cieszę się że postawiłam na nogi sąsiadów i rozwiesiłam ogłoszenia. Mimo, że kot wrócił sam, a nie został znaleziony.

Mogłabym iść do pracy normalnie ale nie mam siły. Pracowałam z domu przed weekendem, więc sprzęt jest na miejscu i mam usprawiedliwienie. Tuliłam Frania chyba z 20 minut mimo jego protestów.

To uświadom partnerowi sytuację.

Ale szczescie Madziu :1luvu:

Ja zawsze jak jest u mnie ktos nie znający zachowań kotow monitoruje wszystko. Czy w wc zostawia drzwi otwarte jak kuweta jest w wc, czy sedes zamknięty itp. Nawet jak tesciowa wchodzi do domu to pilnuje Bagi czy czasem za blisko drzwi nie czeka na ich otwarcie. Jestem przewrażliwiona pod tym względem bo ludzie którzy nie maja zwierząt nie myślą o nich wykonując codzienne czynności. A jak jest to ktos kogo nie znam albo jak ktos na noc do tesciowej przyjeżdża to kuweta do nasi Bagi niestety spi z nami w zamkniętym pokoju

Ciesze sie ze Franek wrocil ale jak nst razem kumple do Michała przyjdą to kontroluj sytymuacje :ok:

Uuuufff!
Śniło mi się że Franklin wrócił. Aż musiałam wejść na forum sprawdzić.

"Koledzy" niech przyłażą. Ale następnym razem proponuję dyskretnie dosypać im do napitków lub przekąsek czegoś "rozluźniającego" jelita. Najlepiej pod koniec imprezki, żeby wam nie okupowali łazienki. :twisted:

Dobry pomysł z tym dodatkiem

Franio zachowuje się jak zwykle. Nie stwierdziłam żadnych uszkodzeń ani nic takiego. Wygłodniały jest mocno i wypił mi wodę z kubka, więc w normie.

Chester [*], Perełka, Scooby i Franklin cz.3 Oczka Perełki.

Kto przegląda forum