Z moich wszystkich zwierzaków najbardziej wybredna jest Caillou.
Koty i Sweetie co dostaną, to zjedzą -ale Caillou zawsze myśli najpierw, i jeśli nie jest to wołowina -no to myśli bardzo długo czy zjeśc czy nie zjeść. Nawet jak ma gulasz wołowy na misce, to kazdy kawałek oddzielnie wącha, i w razie wątpliwości nie zjada takiego kawałka.
Z kurczaka lubi i zjada tylko żołądki, i czasem pałki. Mięso z indyka czasem zje, częściej nie zje - więc staram się jej w mieszankach przemycać inne rodzaje mięsa oprócz wołowiny i żołądków z kurczaka.
Wczoraj kupiłam żołądki i indyka -i Caillou żołądki oczywiscie chętnie zjadła , a indyka wcale nie chciała.
Sweetie lubi wszystko co jest mięsem, ale oprócz podrobów, Serca i żołądki nosi po całym mieszkaniu, ale jakoś zjeśc nie potrafi.
Więc wczoraj jak robiłam mieszankę z mielonego mięsa to dla Caillou dałam dużo indyka i troszkę żołądków, i kilka całych żołądków dla ozdoby. No i suplementy. Przeważnie dodaję jeszcze trochę wołowiny, ale wczoraj w mięsnym nie było tej gulaszowej, wiec nie dodałam. I juz Caillou coś w mieszance nie pasowało. A zawsze te mieszanki z dodatkiem wołowiny zjada. Pewnie indykiem za mocna pachniało.

Nie zjadła. Leżała koło miski i wzdychała.
Dla Sweetie zmieszałam prawie same żołądki, odrobinę indyka i suplementy, i jak tylko postawiłam miskę przed Sweetie. i juz Sweetie usłyszała
proszę i chciała jeść -Caillou sprintem rzuciła się do jej miski i zaczęła jeśc z pośpiechem, Zadziwiające, bo Caillou rzadko, bardzo rzadko je z pośpiechem.
No to Sweetie dałam jedzenie Caillou, w sumie lepsze składowa

wiec Sweetie skorzystała.
Dobrze, że chociaz koty nie kombinują. Chociaż, koty nie przepadają za szyjkami z kurczaka, wolą konkretne kawałki indyka lub wołowiny. Jak im nakładam po szyjce na miseczki to patrzą na mnie bez zachwytu, ale jak przychodzę po 20 minutach -to szyjek już nie ma.