Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 10, 2016 18:03 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

lilianaj pisze:U nas pogoda jest zdecydowana. Zimno, mokro i wietrznie. Najlepiej siedzieć w domku i spać pod kocykiem.
Zosia mi przykleiła tatuaż. Wczoraj przyniosła serię z urodzin koleżanki. I teraz wszystkich obdziela. A ja jestem konserwatywna i mało postępowa i nie wiem, czym to się zmywa. Chyba oliwką...
Mam lilijkę. Harcerską. :mrgreen:

Lilijka to jeszcze nie najgorzej

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 10, 2016 18:06 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Pewnie , że nieźle :ok:
Mogłabyś mieć na przykład piracką czaszkę . A zmywa się razczej perfumami czy spirytusem salicylowym .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie kwi 10, 2016 18:08 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Przed ósmą pójdę na basen. Może się odmoczy i odstanie...
A w następnym tygodniu też mam na rano. I muszę znowu wstawać o 4.30. A pospałabym chętnie do szóstej.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Nie kwi 10, 2016 18:10 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Ja dalej wstaję przed 4 . Stado się domaga swoich praw :roll:
One na dzwiek budzika lecą do kuchni biegiem i z krzykiem . Z głodu .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie kwi 10, 2016 19:09 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

4?! Toz to nieludzka pora... ja swojego meza nie umiem o 7 dobudzic :| Ogolnie ostatnio slyszalam ze dorosli ludzie powinni wstawac ok 9-10 zeby byc wydajnymi w pracy :D

A to u mnie z tym budzikiem jest podobnie - jak tylko zadzwoni to robia sie natarczywe, ale co ciekawe gdy w weekend budzik nie dzwoni dzielnie czekaja... az wstaniemy... nawet do 10... nauczyly sie dobrych manier od Pixiora ... bo poczatkowo to nei bylo szans.
CHyba ze bardzo chca to wyciagaja mi firanki z szuflady ...!!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie kwi 10, 2016 19:14 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

W weekendzik moje też przeważnie czekają . Przeważnie :wink:
A jak czegoś chca to demolują kuchnię :twisted:
W taki dzień lecą z kwikiem do kuchni , ogladajac się czy idę , w razie czego dobijając się do kibelka . No przecież od kolacji minąło tyla czasu , ze biedactwom brzuszki do krzyzy poprzyrastały . A jak przyjdzie moja staruszka , tak ok 7 ( chłop wychodzi do pracy ) , to dalej żebrać i ściemniac , że nie jadły :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie kwi 10, 2016 19:18 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Hahaha skad ja to znam :D U m nie to taki bajerant to zawsze byl PIxior :D Teraz tak sie nie da bo wstajemy razem z M. do pracy i razem wychodzimy... to bajerowac sie juz tak nie da ... ale byl mistrzem i wierzcie ze kilka razy wysempił dodatkową porcję :D A teraz? Teraz to zdegustowany jest jak dziewczyny marudza o jedzenie ;D On czeka... pan i wladca:D

Macie tez tak ze macie wrazenie ze troche charaktery kotow sie zmieniaja pod wplywem jakis wydarzen?
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie kwi 10, 2016 19:38 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Zmieniają się . Nawet bardzo . Filip po odejsciu Mobiego ( FIP) miał regularną depresję . Po odejściu Gacuchy stał się bardziej przylepny . Przychodzi , zagląda mi w oczy . Wchodzi nawet na kolana , nie patrzac , czy akurat mam na nich ksiązkę czy gazetę . Mam miec Filka .
Luna po Tymku schudła , była zestresowana .
Lonia po sterylce warczała na wszystko , co smiedziało wetem . Rozrabiajaca Majka spadła wtedy jakby o oczko w hierarchii .
To są takie duże zmiany , łatwo dostrzegalne . Ale sa jeszcze takie drobne , ledwo uchytne . Ale są .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie kwi 10, 2016 19:43 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Nie jadę dziś na basen. Pływacy się pospali. :lol: Pokotem, w ubraniach i w dodatku i moim łóżku. :lol:

Moje kociki przychodzą mnie wąchać i mruczeć, jak dłużej śpię. Sprawdzają, czy żyję i czemu nie wstaję. Ale mnie nie budzą. Natomiast jak wstaję rano, to muszę uważać, gdzie stawiam stopy, bo mam zbiórkę przy łóżku. Potem razem, procesyjnie, a jakże, idziemy do ubikacji opróżnić pęcherze. I zdarza się, że dwa koty jednocześnie siusiają w kuwecie, bo trzeci się nie zmieści. A dopiero potem zjawiamy się w kuchni i daję im śniadanko. :D Orbinio je Cosmę wyłącznie z rączki, a Gustawcio nie tknie z miseczki puszki z łososiem. Z rączki smakuje. Florcia obecnie wszystko wciąga i dostaje jeszcze dokładkę.
Tak się zastanawiam, jak moi puchaci wujaszkowie, zareagują na Florciowe dzieci... To dopiero będzie zmiana. :kotek:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Nie kwi 10, 2016 19:46 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Moje kocury lubią kociaki . Im mniejsze tym lepiej , bo mozna przed nimi uciec na wysokości . :wink:
Twoje na pewno tez beda super -wujkami :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie kwi 10, 2016 19:49 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Żeby ich tylko Florcia nie sterroryzowała... Dopóki maleńtasy będą niemobilne, zamierzam je z mamą izolować w pokoju Zosi. Oczywiście zobaczę, jak się wszystko potoczy. Może wcześniej urządzimy wieczorek zapoznawczy.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Nie kwi 10, 2016 20:12 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Mysle ze wszystko gladko pojdzie. My przeciez Pixiorowi dokoptowalismy Nicie z 7-8 tg. Coco, gdzie mloda jeszcze pila mleko od Nici... zastawialismy sie jak Nitka zareaguje a ta wlazla jak w maslo i zamiast warczec na Pixiora od razu poczula do niego Miete. Najgorzej cala operacje zniosl Pixior.

Al chyba rola szefa "stada" mu pasuje bo sie taki dostojny i poukladany zrobil, a to on zawsze wariat byl a Dixi ten spokojny i poukladany.
Ale dalej jest miziakiem ;) Szczegolnie na kolanach... w wc! :D
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie kwi 10, 2016 20:20 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

:kotek:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie kwi 10, 2016 20:43 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Cześć Marta :1luvu:
W WC ? O rany :ryk: Do Wc nie wpuszczam . To moja prywatna kuweta . Moja i tylko moje .Jak narazie :twisted:
Lilianaj , bedzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie kwi 10, 2016 20:53 Re: Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Czesc czesc Basiu :kotek:

U nas spróbuj wejść do toalety i zamknąć drzwi :mrgreen: a wykonalne :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 16 gości