Moje koty XVIII. Rysia [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon maja 23, 2016 23:29 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Amica pisze:Rzeczywiście dziwne, że wszystkie mają podwyższony mocznik... Ja bym typowała dietę (wysokobiałkowa). Czy Twoje koty pija dostatecznie dużo? Na szczęście kreatynina OK, a to najważniejsze.
U mnie podwyższony (nieznacznie) mocznik ma Sonia, ale ona ma tez kreatyninę na granicy normy. Kuba ma sporo podwyższony (przy wzorcowej wręcz kreatyninie), nasza doktor mówi, że w jego przypadku to sprawa problemów jelitowych. Na szczęście Kuba bardzo dużo pije i wypłukuje trucizny.

Moim zdaniem to może być chemia. W diecie nic się nie zmieniło, cholera, cholera, cholera :(
felin pisze:Zmniejszyć ilość mięcha w diecie.

A niby co w zamian?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 23, 2016 23:54 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

A chemia się zmieniła? Jakieś nowe środki czystości?

Grupowe podwyższenie wskazywałoby, że coś mogło być nie tak z oznaczeniem w laboratorium. Ja bym powtórzyła kontrolnie przynajmniej jednemu kotu.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15405
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto maja 24, 2016 7:23 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Kasia, olimpijski spokój i zbadanie krwi choć jednemu kotu w innym labie. Mogła się maszyna zepsuć, mógł technik popełnić błąd.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15937
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto maja 24, 2016 7:49 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

mziel52 pisze:A chemia się zmieniła? Jakieś nowe środki czystości?

Grupowe podwyższenie wskazywałoby, że coś mogło być nie tak z oznaczeniem w laboratorium. Ja bym powtórzyła kontrolnie przynajmniej jednemu kotu.

Liwia pisze:Kasia, olimpijski spokój i zbadanie krwi choć jednemu kotu w innym labie. Mogła się maszyna zepsuć, mógł technik popełnić błąd.

Dwukrotny błąd? Nie wierzę :(

Ja mam jakieś nieodparte wrażenie, że to jest związane ze zmianą pani, która u mnie sprząta. Owszem uczulałam ją na kwestie związane z chemią i kotami. Ale przecież nie chodzę za nią krok w krok. Cholera :x Na wszelki wypadek zarządziłam, że wszystko ma być myte czystą wodą, bez chemii. Zamiast gówien w rodzaju: domestos, ajax i podobne, wszystko zamieniłam na frosha. Przy czym ten, ma być stosowany wyłącznie w toalecie i łazience, a w kuchni wyłącznie jeśli konieczna będzie taka potrzeba, a i to tylko do powierzchni szafek (koty w końcu nie działają w pionie), podłogi i blaty wyłącznie wodą.

Nie wierzę, że to dieta mięsna jest przyczyną. Nigdy nie karmiłam kotów niczym innym niż mięso. I tego akurat zmieniać nie zamierzam. Myślę nad BARFem, doktor się ze mną zgadza w tym względzie, też uważa, że pokarmem drapieżnika jest mięso i nie istnieje nic lepszego.
Weszłam na stronę BARFnego świata, przyznam, że nie ogarniam tej kuwety :roll: Nic a nic. Ale jeśli to miałoby pomóc, to się jakoś zawezmę i postaram. No mam nadzieję, że to mnie nie przerośnie intelektualnie :twisted:

Własnie kupiłam fontannę, oczywiście miałam kupić rok temu, oczywiście udało mi się odłożyć na później. A teraz mam do siebie straszny żal, że zaniedbałam i jakoś zepsułam koty :placz:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 24, 2016 8:18 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Powtórz badanie u jednego z kotów za tydzień. To może być błąd maszyny.
U mojej wetki wszystkie koty mają podwyższoną kreatyninę.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto maja 24, 2016 8:20 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Avian pisze:Powtórz badanie u jednego z kotów za tydzień. To może być błąd maszyny.
U mojej wetki wszystkie koty mają podwyższoną kreatyninę.

Tak zrobię, ale tylko dla własnego sumienia/samopoczucia. Wyniki podwyższonego mocznika uzyskałam z dwóch różnych labów :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 24, 2016 8:22 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

O, to tego nie doczytałam. Jak z dwóch labów to faktycznie małe prawdopodobieństwo błędu ...
Wygląda na wpływ diety - dużo chrupów jedzą?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto maja 24, 2016 8:24 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Chrupów w zasadzie w ogóle nie jedzą. Mają teraz TOTW, po kilka chrupków dziennie, albo raczej co kilka dni. Na zasadzie przysmaku. Najczęściej jako przekąskę dostają twarożek, albo jakąś bardzo dobrej jakości puszeczkę podzeloną na 4 porcje, bo to nie posiłek a przysmak
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 24, 2016 8:27 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

A jakiegoś malowania na klatce schodowej czy u sąsiadów nie było? Koty wyziewami też mogą się podtruć.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15405
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto maja 24, 2016 8:28 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Nie, nic takiego nie było
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 24, 2016 20:26 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Oj, wspolczuje :(

A czym byly zmywane podlogi?

I tak sie zastanawiam, czy przewaga wolowiny w diecie moze miec wplyw na mocznik? Moze sprobowac im raczej dawac drob-kaczke, indyka, kurczaka? Albo krolika?
Tylko czy lubia? :idea:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Wto maja 24, 2016 20:42 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

casica pisze:Moim zdaniem to może być chemia. W diecie nic się nie zmieniło,

Ale długotrwała dieta wysokobiałkowa robi swoje. A co do chemii - gdyby to było zatrucie poleciałaby też kreatynina.
Zgadzam się, że mięso dla mięsożercy jest najlepsze, ale w naturze kot nie je wyłącznie czystej wołowiny. Może oprócz mięsa powinnaś im dawać coś jeszcze?
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto maja 24, 2016 20:50 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Birfanka pisze:Oj, wspolczuje :(

A czym byly zmywane podlogi?

I tak sie zastanawiam, czy przewaga wolowiny w diecie moze miec wplyw na mocznik? Moze sprobowac im raczej dawac drob-kaczke, indyka, kurczaka? Albo krolika?
Tylko czy lubia? :idea:

Czym były zmywane podłogi? Jeeeeezu, a skąd mnie to nieszczęsnej wiedzieć :strach: Ale jakąś chemią z wodą pewnie, tzn w kuchni, przedpokoju, toalecie i łazience. Takoż blaty kuchenne i płyta.

Co do wołowiny to różnie mówią. Ale ja nie bardzo wierzę w to gadanie. Bo nigdy nie karmiłam kotów inaczej niż karmię, a dożywały pięknego wieku przecież. Takoż koty rodziców i dziadków, zawsze karmione mięsem, głównie wołowym. Ale w tej dramatycznej sytuacji jestem gotowa zmienić, na sobotę zamówiłam kurze nogi. Zrobię im mieszankę z wołowym karkiem i sercami. Zobaczę jak to się sprawdzi. Bo doskonale zbilansowana gotowa karma nijak mnie nie przekonuje. No martwię się bardzo
Amica pisze:
casica pisze:Moim zdaniem to może być chemia. W diecie nic się nie zmieniło,

Ale długotrwała dieta wysokobiałkowa robi swoje. A co do chemii - gdyby to było zatrucie poleciałaby też kreatynina.
Zgadzam się, że mięso dla mięsożercy jest najlepsze, ale w naturze kot nie je wyłącznie czystej wołowiny. Może oprócz mięsa powinnaś im dawać coś jeszcze?

Daję. Dostają twarożek, jogurt, śmietankę, albo wypasione puszeczki, jajka, koci rosołek. Podstawą żywienia jest mięso, ale to nie tak, że nie jedzą nic innego
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 24, 2016 20:55 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Z tymi podlogami to sie zastanawialam, czy to bylo cos z dodatkiem chloru. Bo koty chlor przyciaga, dostaja szalu, tarzaja sie i wylizuja, wiec moga sie faktycznie przytruc :strach:

Edit: dlatego podlogi zmywam wylacznie woda z odrobina mydla marsylskiego, to nietoksyczne, nawet jakby spozyly.
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Wto maja 24, 2016 20:58 Re: Moje koty XVIII. Martwimy się

Nie, chlor to nie był. Ale np Druś jedząc łapczywie zawsze wywali coś z miseczki, a później zjada/zlizuje z podłogi. Serio mi się wydaje, że pani Jola idzie na skróty, a zwracałem jej na to uwagę :evil:

Edit: na początku i pani Jola stosowała mydło marsylskie, po jakimś czasie przestała. No to albo znowu zacznie, albo się pożegnamy
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: joanjoan i 56 gości