Cosia,Czitka,Balbi i Obiś. Szczur poszukiwany...Jest!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 09, 2017 22:55 Re: Cosia,Czitka,Obcio.Balbi-wyniki.Nadczynność tarczycy.Cod

Felin, dzięki, kupię natychmiast, może to działa 8)
Niezależnie z Holandii idzie podobno do mnie w kopercie też taki wynalazek w postaci jakiegoś cukierka typu plastelina, właśnie do przemycania skutecznego tabletek.
Walery, tak trzymaj :ok:
A my wczoraj po wizycie u japońskiego doktora 8) , Thiafeline zamówione, będzie jutro popołudniem i zaczynamy leczenie.
Wątróbkę wspomagamy na razie Hepatiale Forte, fajne kapsułeczki malutkie, z jedzeniem wchodzi raz dziennie no i niestety serducho wali strasznie mocno Balbisi, musimy brać dodatkowo Propranolol 10 mg, dwa lub trzy razy dziennie po 1/4 tabletki przez pierwszy miesiąc. 1/4 jest tak malutka, że Balbusia nie zauważa w mięsie. Poszło bez problemów.
Spać w tym domu nie można, bo Obcio się tłucze. Czymkolwiek. Baby już ogony pozawijały na głowach, a ten kretyn :201461 rusza do akcji. Najlepsze są rolki od papieru toaletowego, w drugiej kolejności nakrętki od butelek z wodą mineralną. Jak się zmęczy, to siedzi pod lodówką i ma wielkie głodne oczy, on jest strasznie łakomy. Strasznie :strach: Jak Miciu. I niech się mi z Miciem nie porównuje, no :evil:
Miciu nie miał zeza. I był ładniejszy. I w ogóle.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt mar 10, 2017 22:35 Re: Cosia,Czitka,Obcio.Balbi-wyniki.Nadczynność tarczycy.Cod

Propranolol nie wchodzi :( Maciupeńka jest ta ćwiartka, ale wyczuje we wszystkim. Z trudem udało mi się przemycić dzisiaj raz, a ma być dwa razy dziennie, a najlepiej trzy. Wypluwa i koniec. Gorzkie to strasznie, a w strzykawce będzie jeszcze gorzej, kotka zwieje z domu i nie wróci nigdy :roll: Thiafeline jakoś poszło, muszę dzielić tabletki na pół niestety. Pierwsze pół za nami, naprzód w maśle, wypluła, potem w mięsie, ale ciężko było. Może dojdziemy do wprawy, nie wiem :(
Ja już się denerwuję, co będzie rano, a jak nie damy rady :roll: :( ...
Mam załamkę.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt mar 10, 2017 23:14 Re: Cosia,Czitka,Obcio.Balbi-wyniki.Nadczynność tarczycy.Cod

Czitko, a czy Balbinka zjadłaby kawałek kociego kabanoska?
Ja mam kotkę, która w takim kabanosku od pół roku je luminal, dwa razy dziennie.
Te kabanosy są miękkie, można ukroić kawałek, dosłownie 1 centymetr, zrobić czubkiem noża w środku dziurę, włożyć kawałek tabletki i zlepić to razem.
Ja kupuję kabanosy firmy Cat bonbon, w sklepie zoologicznym.
Obrazek
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14725
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt mar 10, 2017 23:17 Re: Cosia,Czitka,Obcio.Balbi-wyniki.Nadczynność tarczycy.Cod

Skontaktuj sie z lekarzem na co mozna zamienic, co jest bez smaku.
Powinno cos sie znalezc.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob mar 11, 2017 0:38 Re: Cosia,Czitka,Obcio.Balbi-wyniki.Nadczynność tarczycy.Cod

Ola - a może poprosić weta, żeby pokazał, jak się łapie kota za kark i wrzuca tabletkę do pysia ?
Ja byłam też w czarnej d..ie, bo Gucio nic nie chcial zjadać.
W totalnej desperacji nauczyłam sie i zastrzyki robić, i każdego tabsa podać. Kota łąpie się za skórę na karku, podnosi tak aby przednie łapy straciły kontakt z podłożem , druga ręką rozdziawia się paszczę i wrzuca tabsa do gardła, głęboko, aby smaku nie poczuł.
Podstawa - wyrzucić z głębi serca "litość dla biednego kotka". No biedny jest, bo chory, a żeby był zdrowy, musi te tabsy wziąć. Opis brzmi okrutnie, ale sam proces przebiega szybko. Czasem palce cierpią, jak się za słabo chwyci za kark, ale skuteczność podań na 99%.
Nawet Misi potrafię w tę sposób leki podać - w tym wstrętną nospę.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16525
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 11, 2017 12:54 Re: Cosia,Czitka,Obcio.Balbi-wyniki.Nadczynność tarczycy.Cod

Dopytałabym się weta czy kotka musi na pewno brać ten lek - serce bije tak już od dawna, być może stres związany z podawaniem tego leku będzie dla kotki większą szkodą niż jego nie branie (plus ryzyko że kotka zacznie być przeczulona na inne leki które brać musi - lub zacznie unikać domu ze strachu co uniemożliwi regularne podawanie) - a założenie jest takie że gdy poziom hormonów spadnie ( leczenie lada moment da taki efekt) to i serce się uspokoi.

Blue

 
Posty: 23903
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob mar 11, 2017 16:40 Re: Cosia,Czitka,Obcio.Balbi-wyniki.Nadczynność tarczycy.Cod

Dziękuję za wszystkie sugestie i rady, kabanosiki też kupimy takie, jak na zdjęciu, może? Ja już nabyłam jakieś tam, Whiskas albo Friskas, ale nic z tego :( Obcio zjada ze smakiem i na tym koniec :evil:
Iza, próbowałam, nie daję rady na razie, kot się wykręca, wrzeszczy, a na końcu pluje...Może źle trzymam, nie wiem. Ja po takiej akcji jestem cała mokra, ręce mi się trzęsą, a ciśnienie skacze niebotycznie. Jakbym tonę koksu przerzucała :roll:
Ale może jakoś dojdziemy do wprawy, może.
Blue, może masz rację. Jeszcze podejmuję walkę, to dopiero trzy dni. Ale rzeczywiście, trzeba przemyśleć. Z lekarzem kontaktu nie ma, tam zawsze wiele osób w kolejce, trudno wejść między pacjentów i narobić bałaganu, telefonicznie się nie da...
Rzecz dziwna teraz odnośnie Balbisi. Thiofeline dostała wczoraj wieczorem i dzisiaj rano, po 2.5 mg. I ona już dzisiaj jest spokojniejsza, nie biega ciągle do ogrodu, mniej marudzi, teraz nawet śpi, co jej się w ogóle w dzień nie zdarzało...
Możliwa jest tak natychmiastowa reakcja? A może źle się czuje? Reszta też śpi...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob mar 11, 2017 16:50 Re: Cosia,Czitka,Obcio.Balbi-wyniki.Nadczynność tarczycy.Cod

u nas po 2 tygodniach leczenia wyniki tarczycy spadły o połowę, to szybko działa. z leczenia mojej własnej tarczycy też pamiętam, że bardzo szybko przestało boleć, więc może to jest już poprawa? oby.

jezu, chyba zawiozę moim wetom jakiś tort, albo flaszkę, za samo odpowiadanie na maile i odbieranie telefonu.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob mar 11, 2017 16:57 Re: Cosia,Czitka,Obcio.Balbi-wyniki.Nadczynność tarczycy.Cod

Sibia, a tarczyca boli 8O ? :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Sob mar 11, 2017 19:40 Re: Cosia,Czitka,Obcio.Balbi-wyniki.Nadczynność tarczycy.Cod

Haker musi przyjmować leki dwa - trzy razy dziennie. We wszystkim je wyczuwa. Nauczyła się wrzucać do pysia, jak wypluje to powtórka.
Najpierw jest zabawa pod tytułem złap mnie, a potem może zjem od razu a może jednak wypluję.
Ale jakoś od grudnia dajemy radę i kroplówki lepiej wchodzą, przyzwyczaił się do leczenia.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob mar 11, 2017 19:59 Re: Cosia,Czitka,Obcio.Balbi-wyniki.Nadczynność tarczycy.Cod

Haksiu, bądź dzielny! :ok:
Idziemy wrzucać do pysia...już pora :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob mar 11, 2017 22:39 Re: Cosia,Czitka,Obcio.Balbi-wyniki.Nadczynność tarczycy.Cod

czitko, mnie bolała :)

miałam mocny stan zapalny, potężną niedoczynność no i jak u mnie zwykle, szczeście do lekarza, pani endokrynolog naprawiła mnie od pierwszego podejścia.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon mar 13, 2017 10:18 Re: Cosia,Czitka,Obcio.Balbi-wyniki.Nadczynność tarczycy.Cod

No więc naprawiamy Balbinkę, jak sibię 8)
Od piątku dostaje Thiofeline 2 razy na dobę w dawce 2.5. Przypomnę, że normę tarczycową miała przekroczoną razy 5 :roll:
Z kota torpedy marudzącego, biegającego bez przerwy i jedzącego nieustannie wszystko, Balbusia zamieniła się w innego kota 8O
Spokojniejsza, nie marudzi, wczoraj nawet przespała się cztery godziny w dzień, co było ostatnimi czasy po prostu niemożliwe, Balbi była na nogach w ruchu od rana do późnego wieczora. Jest troszkę osowiała, troszkę się skarży, troszkę oblizuje, jakby jej było niedobrze, ale je ile trzeba, nie wymiotowała, nie ma rozwolnienia. Taka jest zupełnie inna kotka. Była na piątym biegu, jest na jedynce. To tak powinno być? Nie za szybko?
Lek na serduszko jak się uda bez męczenia kota podaję, jak się nie uda, to nie.
Co powinno niepokoić, a co jest dobrze?
Zważyłam dzisiaj, 4.40, z tego poziomu zaczynamy leczenie.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon mar 13, 2017 11:17 Re: Cosia,Czitka,Obcio.Balbi leczymy tarczycę, pierwsze dni

:ok: za leczenie.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, Kankan, Lifter, Marmotka, ropucha, ulola i 27 gości