Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 27, 2014 9:45 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Ale było 8O
najpierw duża nie mogła mnie zapakować, bo się schowałam i spóźniłyśmy się na autobus.
Ale zdążyłyśmy na umówioną godzinę. Pan Doktor i Pani Paulinka mnie wygłaskali, dostałam zastrzyk. I spotkamy się w grudniu
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw lis 27, 2014 10:15 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Pralciu, Franiu a jak u Was, kochane dziewczynki?
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Czw lis 27, 2014 14:00 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Alez

Fasol...


M.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 27, 2014 17:04 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Fasolko, fakt, że zastrzyk jest nieprzyjemny ale cała reszta to czysta frajda. Z torby można zobaczyć wiele ciekawych rzeczy. U weta wygłaskają , a i sam gabinet ma wiele ciekawych zakamarków. Ja tam zawsze zwiedzam cały.
Cymes wszędzie u siebie.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Czw lis 27, 2014 19:04 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Fasoliś, nie rób sobie dziurek! Pana Doktora będziesz mogła spotykać i bez nich, a przynajmniej unikniesz kujów!
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 27, 2014 19:35 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Fasolko, czyli randka udana :D No i zapowiedź następnej :ok: Tylko te dziurki... Najgorsze w nich jest to, że Duża tak się nimi martwi. A przecież nie chcesz martwić Dużej, prawda Fasolinko?

Jak tam samopoczucie Pralci? :1luvu: Co słychać u Frani? :1luvu:
Miaupozdrawiam Was wszystkie i Dużą
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 28, 2014 0:06 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

MalgWroclaw pisze:Miau. Duża przyszła, nakarmiła koty, mało było, ale dużo zjadły.
Guciu, u nas duża ciągle wynosi z domu całe kilogramy jedzenia. Wiem, że to dla biedaków :(
A teraz się bardzo spieszymy, bo jesteśmy wcześniej umówione z Panem Doktorem. Pewnie, że mam dziurę :oops:
Fasolka


Fasolko ale bez dziurek bedzie Ci do pysia
Gucio zatroskany
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 28, 2014 7:04 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Miau. Duża wróciła. Awantura była na podwórku :(
Fasolka

Odeszłam na moment, a kobieta, która wychodzi z psem i znam ją z widzenia, zrobiła awanturę L. Nie słyszałam tego, choć byłam dosłownie kilka kroków dalej. Kobietę z psem mijałam, akurat awanturowała się z panem, który przywozi coś samochodem i parkuje na chwilę na osiedlowej drodze. Widać musiała się wyżyć na kimś od samego rana. Bezpośrednio nie dotyczyła mnie ani jedna, ani druga awantura, ale dotyka zła energia :(
L. na szczęście spotkała się wczoraj z siostrą, z tych spotkań zawsze wraca dobrze nastawiona i nie daje sobie w kaszę dmuchać. I tym razem nie dała.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lis 28, 2014 9:16 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Małgosiu, dobrze, że nie padło na Ciebie! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 28, 2014 10:21 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

MalgWroclaw pisze:Miau. Duża wróciła. Awantura była na podwórku :(
Fasolka

Odeszłam na moment, a kobieta, która wychodzi z psem i znam ją z widzenia, zrobiła awanturę L. Nie słyszałam tego, choć byłam dosłownie kilka kroków dalej. Kobietę z psem mijałam, akurat awanturowała się z panem, który przywozi coś samochodem i parkuje na chwilę na osiedlowej drodze. Widać musiała się wyżyć na kimś od samego rana. Bezpośrednio nie dotyczyła mnie ani jedna, ani druga awantura, ale dotyka zła energia :(
L. na szczęście spotkała się wczoraj z siostrą, z tych spotkań zawsze wraca dobrze nastawiona i nie daje sobie w kaszę dmuchać. I tym razem nie dała.


:evil:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 28, 2014 10:36 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

MalgWroclaw pisze:Miau. Duża wróciła. Awantura była na podwórku :(
Fasolka

Odeszłam na moment, a kobieta, która wychodzi z psem i znam ją z widzenia, zrobiła awanturę L. Nie słyszałam tego, choć byłam dosłownie kilka kroków dalej. Kobietę z psem mijałam, akurat awanturowała się z panem, który przywozi coś samochodem i parkuje na chwilę na osiedlowej drodze. Widać musiała się wyżyć na kimś od samego rana. Bezpośrednio nie dotyczyła mnie ani jedna, ani druga awantura, ale dotyka zła energia :(
L. na szczęście spotkała się wczoraj z siostrą, z tych spotkań zawsze wraca dobrze nastawiona i nie daje sobie w kaszę dmuchać. I tym razem nie dała.

Wstała przysłowiową lewą nogą to próbuje popsuć dzień innym :evil:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5913
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt lis 28, 2014 19:34 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Alyaa pisze:
MalgWroclaw pisze:Miau. Duża wróciła. Awantura była na podwórku :(
Fasolka

Odeszłam na moment, a kobieta, która wychodzi z psem i znam ją z widzenia, zrobiła awanturę L. Nie słyszałam tego, choć byłam dosłownie kilka kroków dalej. Kobietę z psem mijałam, akurat awanturowała się z panem, który przywozi coś samochodem i parkuje na chwilę na osiedlowej drodze. Widać musiała się wyżyć na kimś od samego rana. Bezpośrednio nie dotyczyła mnie ani jedna, ani druga awantura, ale dotyka zła energia :(
L. na szczęście spotkała się wczoraj z siostrą, z tych spotkań zawsze wraca dobrze nastawiona i nie daje sobie w kaszę dmuchać. I tym razem nie dała.

Wstała przysłowiową lewą nogą to próbuje popsuć dzień innym :evil:

Oby tylko taki był powód! :ok: :ok: :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 28, 2014 22:30 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Moja koszulka z krótkim rękawem i wycięciem w serek straciła dziś status ubrania całorocznego. Tym samym poddałam się :(
Zimno bardzo :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lis 29, 2014 6:58 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Miau. Duża przyszła. Mało kotków było, zimno, ale jadły. Ktoś narzucał kości i duża sprzątała.
Fasolka :(


Trudna pora przyszła. Woda zamarzła :(
„Dobrodziej” wyrzucił kości :evil:
i właśnie przeczytałam w wątku Powszechnej Sterylizacji (w podpisie) takie coś:
staruszka z Malinowa się rozmyśliła i stwierdziła, że szkoda jej że kotki i kocur będą cięte bo przecież to ich będzie bolało :roll: i dalej zamierza topić kociaki, bo stwierdziła, że przecież zawsze można pojść do kościoła i się wyspowiadać :strach: :201422 :201424, bo już nie raz się z tego spowiadała
kolejny hit tego tygodnia tym razem z Bielska Podl. kobieta prosiła o sterylkę i kastrację kotki i kocura ale też się rozmyśliła, bo sąsiadka jej powiedziała, że po sterylce i kastracji koty zdechną

Zatkało mnie i nie mogę skomentować.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lis 29, 2014 8:27 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Pralciu,
jak się masz ? A Ty Fasolko?
Franiu ?
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości