MamaMeli pisze:
nojacieniemoge




ale jak foczkę nam piknie zaprezentowała,coś a'la "też mam kolorową"

Słodka jest,zwłaszcza z ta podkurczoną łapinką

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MamaMeli pisze:
MamaMeli pisze:Internetu nie mam nadal, za to mam puszeczki i saszeteczki dla Melindy oraz obrazek rodzajowy dla Was: zjadłam burgera w BK bo dziwnym trafem zachciało mi się mięsa ale nie chciało mi się go robić. otóż w ogródku rzeczonego fastfoodu stacjonuje około trzydziestu wróbelków, które radośnie dojadają te sztuczne bułyja wracam do domu, szczerze powiedziawszy to tej biblioteki to już mi się dzisiaj nie chce ani specjalnie nic innego, więcej się naczekałam w kolejkach niż to warte. No może poza jakimś zimnym alkoholem z procentami... A! i kupiłam takie jednorazowe talerzyki z brzegiem to na wyjazd będą idealne. w domu i tak je z moich....
vanesia1 pisze:Tosia też wiele razy tak robiła, kiedy sypałam inny żwirek
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], luty-1 i 32 gości