Witajcie Kochane
Przepraszam Was za nieobecność

ale czasem nie ma kiedy włączyć kompa.
Praca do tego szykujący się remont przedpokoju i pokoju, masakra.
W mieszkaniu zaczynam mieć rozgardiasz, bo jedna szafa już rozebrana, dwie szafy wnękowe też do rozbiórki. Wiadomo jak to zaraz będzie wyglądać rzeczy, buty wszystko będzie wszędzie poupychane gdzie się da.
W następnym tygodniu ma przyjść fachowiec, a tu jeszcze drapanie ścian.
Nie wiem kiedy będą foteczki chyba dopiero po remoncie.
Dziś zrobiłam chłopcom to wrzucę świeżynki
Najwyżej będę Was raczyła starszymi fotkami, które nie ujrzały światła dziennego
Chłopaczki łobuzują. Kubuś w dzień, Tofi w nocy. Dżulka grzeczna ale ostatnio futro jej wypada na potęgę
Je ładnie, dostaje witaminy.
Nie wiem czy to alergia pokarmowa, bo jadła dużo suchego czy brak witamin. Patrzyłam na skład witamin i zauważyłam brak witaminy A, a poprzednie witaminy ją miały. To też zakupiłam te wcześniejsze i od poniedziałku panna je witaminki. Dostaje też olej z łososia. Futerko zaczyna lśnić ale dalej wychodzi i nie jest zbyt gęste
Zakupiłam też smyczne automatyczną, Dzulka w siódmym niebie

ja też. Nie muszę za nią ganiać
Czas na fotki.
Wybaczcie ale nie wiem czy dam radę dziś do Was zajrzeć


