Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

[MamaMeli]

Ja uwieeeeelbiam dawać prezenty ale bez okazji, zobaczę coś co wiem że komuś się spodoba, kupuję i daję, czasem robię za to na hura wszystkich obdarować w grudniu to już mniejsza że finansowo ale nic mi się wtedy nie podoba nic mnie nie "natycha". Wiem że na przykład przyjaciółka marzy o sadzonce rzadkiego kwiatu no ale przecież nie dostanie go na gwiazdkę czy na urodziny w październiku skoro kwiatka tego sadzi się w marcu. Ja wykopię spod ziemi tę sadzonkę, ale dostanie ją z okazji tego że jest marzec i może go sobie posadzić do doniczki na swoim bajecznym balkonie. I tak dalej...

[kotelsonciorny]

Ja lubię dawać prezenty, ale zazwyczaj jestem w totalnej kropce, bo nigdy nie wiem co komu kupić. Z TŻ też jest średnio, bo my się nie wypuszczamy osobno nigdzie, więc zazwyczaj pytam się go co chce, albo jedziemy i sobie wybiera. W "rocznicę" rozpoczęcia naszego związku wyleciał z domu, że niby po papierosy, a pojechał do Galerii i wrócił z wisiorkiem z Apartu. No takie przekręty się tutaj stosuje.

Pierogów się boję jak samego szatana, ale dam radę, sprostam, podołam

U nas się chłodzi wódeczka piątkowa, ale jutro jeszcze muszę zrobić kotom mieszankę więc dzisiaj na kulturalnemu

[rysiowaasia]

Romantyczny ten Wasz związek... Każda by chciała...

Pierogów się boję jak samego szatana, ale dam radę, sprostam, podołam

Oczywiście,że dasz radę! Tylko pamieętaj o tej butelce wina ( zamiennie może być kilka butelek poczciwego piwa )

[rysiowaasia]

U nas się chłodzi wódeczka piątkowa, ale jutro jeszcze muszę zrobić kotom mieszankę więc dzisiaj na kulturalnemu

Co to jest wódeczka piątkowa? Przecież dzisiaj piątek! Czy może to z ubiegłego piątku?

[kotelsonciorny]

Takie szczegóły i niuanse sprawiają, że z tym człowiekiem jest mi zupełnie inaczej niż w moimi durnymi, dotychczasowymi byłymi chłopami. Inna liga

Myślę, że koty bardzo zaangażują się w pomoc przy pierogach, one są bardzo aktywne kiedy ja szaleję w kuchni. One zazwyczaj wtedy ganiają się po mieszkaniu co jakiś czas z impetem wpadając mi pod nogi. Pomagają matce, a jakże

U nas się chłodzi wódeczka piątkowa, ale jutro jeszcze muszę zrobić kotom mieszankę więc dzisiaj na kulturalnemu

Co to jest wódeczka piątkowa? Przecież dzisiaj piątek! Czy może to z ubiegłego piątku?

Rysiowaasia, wódeczka piątkowa to taka wódeczka, którą kupujesz w piątek i w ten sam piątek wypijasz

[aannee99]

Haha, a może jednak było coś mocniejszego dzisiaj? Ja tylko jedno

[rysiowaasia]

Rysiowaasia, wódeczka piątkowa to taka wódeczka, którą kupujesz w piątek i w ten sam piątek wypijasz

No tak,że tez nie pomyślałam

Takie szczegóły i niuanse sprawiają, że z tym człowiekiem jest mi zupełnie inaczej niż w moimi durnymi, dotychczasowymi byłymi chłopami. Inna liga

I o to chodzi! Jestem zwolenniczką takich prawdziwych, magicznych, nieco szalonych miłości! A warunek jest jeden: partnerzy muszą być podobni do siebie w wielu aspektach. Bo przeciwieństwa się przyciągają, owszem, ale na krótko ( na czas fascynacji wzajemną innością)
Kibicuję Wam!
Jakby co: skończyłam Studium Edukacji Seksualnej

[rysiowaasia]

Rysiowa idzie spać
Dobranoc Dziewczyny!

[MamaMeli]

Haha, a może jednak było coś mocniejszego dzisiaj? Ja tylko jedno

patrzyłam na miodowego Jacka Danielsa ale go nie wzięłam

[kotelsonciorny]

Haha, a może jednak było coś mocniejszego dzisiaj? Ja tylko jedno

patrzyłam na miodowego Jacka Danielsa ale go nie wzięłam

Nie piłam takiego nigdy a brzmi zacnie

Rysiowa dobranoc! I masz rację, przeciwieństwa są ok tylko w okresie fascynacji, a potem spodziewam się wojny. My jesteśmy jak rodzeństwo podobni do siebie

[aannee99]

Dzień dobry

Zaraz lecę do sklepu,muszę kupić biały rum i parę innych rzeczy

Miłego weekendu

[kotelsonciorny]

Dobry dobry ja już gotowa na kulinarną podróż w nieznane, ale najpierw muszę kotom upichcić barfa, bo kupiłam na rynku ładną, tłustą wołowinę. Za 15zł kg

[mandala20]

Z TŻ też jest średnio, bo my się nie wypuszczamy osobno nigdzie

No nie wiem, ja bym chyba tak nie mogła Spędzamy razem mnóstwo czasu, ale nie wyobrażam sobie od czasu do czasu nie wyjść gdzieś np. w damskim gronie Nie jest to nic hucznego, zazwyczaj jeżdżę do mojej przyjaciółki, pijemy piwo i gadamy, ale żeby miało tego nie być? TŻ też wychodzi z kolegami. Dobrze jest czasem zatęsknić

[kotelsonciorny]

Moi znajomi też uważają, że to dziwne. Nam to nie przeszkadza, ze znajomymi spotykamy się wspólnie, ale rzadko. Czasy babskich spotkań i chłopskich wyjść na piwo mam już chyba po prostu za sobą. Nawet nie wiem kiedy zaczęłam taki tryb życia, ale za nic w świecie bym go nie chciała zmienić.

[mandala20]

Czasy babskich spotkań i chłopskich wyjść na piwo mam już chyba po prostu za sobą.

To z nich się "wyrasta"? Nawet moja mama to praktykuje Najważniejsze, że Wam jest dobrze tak jak jest, a czy dla innych jest to dziwne czy nie to już bez znaczenia