Dzień dobry, wita Lamar:) Let's kill this WĄTEK!

Dzielne są nasze koteczki

i jak dobrze,że tak szybko zapominają :roll:

Lamarku buziaczki :1luvu:

Jak ciachałam Mili to bardzo przeżywałam czy weci spełnia moją prośbę i będzie małe ciecie. Przy Amy już wiedziałam że można na nich polegać więc w sumie ze spokojem ja zostawiłam. A nie, zaraz. Z Amy to mama moja była bo ja w pracy musiałam zostać. To ona się stresowała

. Ale też było wszystko super. Na prawdę cieszę sie ze znalazłam takich wetów do których mogę mieć zaufanie.

I głaski dla Lamarka bez jajców

Let's kill... przyłożę do tego rękę :twisted:

Aczkolwiek słabo nam to idzie

Spaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam! Czemu nikt tu nie pisze :crying:

No,przystojniaku,czułam,ze dzisiaj będziesz miał hulaszczy dzionek :mrgreen:

ta mina

Mina bossska :ryk:

Spilett pisze:

No nie

Witajcie w sobotę

Dzisiaj też przyłożę rękę do ... :twisted:

Jak tam Lamarro ?

Hej Słońca moje :1luvu:

Lamarro dziś szaleje. Ptaszki za oknem, muszek mu mało, chciałby wyjść za okno i porozrywać trochę kosowego, gołębiego i szpakowego barfika,ale niestety

Ja zaraz wychodzę na uczelnię, będę po 16.00, bardzo proszę zaspamować mi wątek bo mam nieodpartą chęć założyć nowy:D
No balls, new life hahahahah

Pozdrawiam Was i życzę miłej sobotki

No ja niestety nie pospamuję dużo bo pracować muszę

Ale jak już nie będę miała siły tłumaczyć opisów to przyjdę tu się wyżyć :ryk:

Dzień dobry, wita Lamar:) Let's kill this WĄTEK!

Kto przegląda forum